Teraz jest 22 listopada 2024, o 11:37

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2013, o 19:24

Faris, też zarostu nie lubię u faceta :P chyba że taki jedno-dwudniowy i na chwilę. Broda czy wąsy nie wchodzą w grę.

Des, tatuaże to na obcym. Swojego odwodzę od pomysłu z całych sił, nie chcę żeby robił. Chce jakieś cho.lera wie jakie literki i cho.lera wie po co. Żeby jeszcze jakiś wzór to pół biedy ale nie.
Dlatego brzęczę żeby nie robił.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 20 listopada 2013, o 19:28

Ja teoretycznie nie lubię zarostu u faceta. A miałam takiego i z brodą i z wąsami i za nic miał moje gadanie.
To naprawdę zależy. Od wielu innych czynników.

Tatuaż mi się podoba, ale to musi być coś co mnie nie odrzuca ;p żadnych tam płonących czach itp to bym zwyczajnie nie zniosła. Albo jakieś krwawe jatki jak sobie niektórzy dziarają. Ja bym się bała tego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2013, o 19:34

wiem że zależy, ale jednak z zarostem nie miałam nigdy faceta. I dobrze bo bym mu truła o zgolenie.

nie no jatki też mi się nie podobają. Jakieś takie fantazyjne wzory są ok, albo inne obrazy ale ładne.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 20 listopada 2013, o 19:44

Mój były nie chciał wąsów zgolić bo uważał, że bez nich wygląda dziecinnie :rotfl: :rotfl: niestety, nie jestem w stanie potwierdzić/zaprzeczyć bo nigdy nie miałam okazji go bez nich zobaczyć.
Ostatnio też trafiłam na faceta z zarostem... na całej twarzy :shock: (no bo przez internet się poznaliśmy :zawstydzony: ) ale jemu to pasowało. Nawet nie przeszkadzało mi. Z tego co wiem, to się goli, ale wtedy tak wyszło akurat. Nie miał czasu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2013, o 19:47

Faris, nie ma się czego wstydać, mój też internetowy ;) ale zapytałam przy pierwszej rozmowie o to i odpowiedział prawidłowo że nie ma żadnej ozdoby na twarzy :P
ale niektórym taki trochę pasuje ;) no według mnie to lepiej jak ma na całej twarzy niż wycięte w jakiś wzorek.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 20 listopada 2013, o 19:51

Nie wstydzę się. Fajny chłopak, ale nie miało prawo nam wyjść (bo był przelotem w stolicy tylko, czekając na papiery, kilka razy się spotkaliśmy, dużo maili pisaliśmy i sobie poleciał do Japonii bo dostał taką pracę na pół roku... ale wiedziałam od początku)
Mi napisał, że wygląda prawie jak bandyta bo zarośnięty :rotfl: ale był u fryzjera i się ogolić... tylko tydzień później się spotkaliśmy to zdążył zarosnąć znowu :rotfl: ale pasowało mu.

Dlatego... to wszystko zależy od faceta. Jednym pasuje, innym nie. Ogólnie jestem na nie, ale nie będę się upierać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 listopada 2013, o 00:53

faris napisał(a):Mój były nie chciał wąsów zgolić bo uważał, że bez nich wygląda dziecinnie :rotfl: :rotfl: niestety, nie jestem w stanie potwierdzić/zaprzeczyć bo nigdy nie miałam okazji go bez nich zobaczyć.

Jak dla mnie ktoś zgolił wąsy, to wyglądał potem dużo lepiej - nie tylko wg mnie, on wtedy łapał komplementy z wszystkich stron.
Ten o którym akurat myślę, zrobił to za późno. Już czuł, że mu się wymykam z rąk. Wcześniej się przed tym bronił, a potem próbował w taki sposób o mnie zawalczyć. Niestety to nie zadziałało.
Odeszłam od niego w poczuciu, że zostawiam go piękniejszego, niż sama dostałam. Czyli zrobiłam coś pożytecznego dla świata i ludzkości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 21 listopada 2013, o 04:58

Kobitki, które tak chętnie ogoliłyby wszystkich facetów zachęcam do przeczytania Koliberka. Tam jest małe co nieco na temat golenia wąsów :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 21 listopada 2013, o 14:27

bohatera Koliberka jako jedynego toleruję z wąsami...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 listopada 2013, o 14:36

a mogę prosić o spojler? ;) jestem ciekawa a nie planuję w przeciągu kilku kolejnych dni brać się za Koliberka :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 21 listopada 2013, o 14:38

że ja Sol?
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 listopada 2013, o 14:39

że w ogóle o co tam chodzi z tym wąsem :P
Jeśli byś mogła to poproszę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 21 listopada 2013, o 14:41

ja to niewiele już pamiętam z Koliberka tylko że bohater miał wąsy, a golenie.... nie pamiętam :bezradny:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 listopada 2013, o 14:47

Ona mu ogoliła tego wąsa, a potem pożałowała, bo stwierdziła, że lepiej mu było z. A potem on się na nią wkurzył, bo golenia dokonała gdy był nieprzytomny.
Mnie osobiście akurat Koliberek na wąsy nie nawrócił ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 listopada 2013, o 15:50

nie dziwię się że nie nawrócił, w końcu czy facetowi lepiej z wąsem czy bez to kwestia gustu no i choćby odrobiny tolerancji dla takiej ozdoby. Osobiście toleruję tylko u własnego ojca. Koniec kropka :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 listopada 2013, o 17:59

Ja u Ślubnego bez problemu, reszta mnie nie interesuje, nie stanowi dla mnie zagrożenia :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 listopada 2013, o 19:53

a propos wąsów,na Wszystkich Świętych pojechaliśmy z mężem na groby i zauważyłam,że mój chłop gada z jakimś facetem.Wydawał mi sie znajomy,choć nie mogłam skojarzyc skąd ja go znam w ogóle.Ja akurat z nim wtedy nie gadałam,z daleka mi tylko skinął.No i potem pytam mojego kto to,a on na to Bogdana nie poznałaś? I zdziwko wielkie.Fakt,znam go od ponad 20 lat ale po raz pierwszy widziałam go bez wąsów i w dodatku bez jednego włosa na głowie...Dotychczas jakąś resztkę włosów miał,ale niewiele,a bez wąsów widziałam go po raz pierwszy.No i go nie poznałam.
Zresztą podobny problem miałam jak widziałam szwagra bez wąsów,dziwnie wyglądał,jaks tak goło :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 21 listopada 2013, o 20:51

wiedzmaSol napisał(a):nie dziwię się że nie nawrócił, w końcu czy facetowi lepiej z wąsem czy bez to kwestia gustu no i choćby odrobiny tolerancji dla takiej ozdoby. Osobiście toleruję tylko u własnego ojca. Koniec kropka :P


mój tato również ma wąsy i tylko w tym wydaniu Go znam całe swoje życie... mój świat by runął gdyby zgolił wąsy...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 listopada 2013, o 20:53

Mój też ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 21 listopada 2013, o 20:55

a tak na marginesie to wszystkie moje koleżanki się podkochują w moim Staruszku ;) miłe to :smile:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 listopada 2013, o 20:56

Miałam na roku kolegę, który zawsze w pełnym zaroście był, jak raz przyszedł na uczelnię całkiem ogolony, to mu odjęło ze 3 lata. A w wieku 21 lat to ogromna różnica :rotfl:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 listopada 2013, o 21:02

mój ojciec jak zgolił wąsy to go mama prawie z domu przegoniła. Lat mu przybyło i jakby mu się twarz zapadła. Masakra.
A podkochiwanie - no babom obcym się podoba, ma gadane do tego wysoki jest i atrakcyjny chyba też. Mnie ciężko powiedzieć :P

Jadziu, miałam kolegę który już w gimnazjum chodził w pełnym zaroście, z tym że zarost miał czarny i gęsty więc dodawało mu to lat zdecydowanie :P wiem o czym mówisz ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 21 listopada 2013, o 23:39

Wąsy dość ciekawe hmmm dlaczego nigdy nie brał ich pod uwagę? :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 listopada 2013, o 23:41

wiedzmaSol napisał(a):a mogę prosić o spojler? ;) jestem ciekawa a nie planuję w przeciągu kilku kolejnych dni brać się za Koliberka :hyhy:


tym razem ja Cie będę poganiać ;)
czytać koniecznie :)

ach Jessie :bigeyes:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 listopada 2013, o 14:24

wiedzmaSol napisał(a):mój ojciec jak zgolił wąsy to go mama prawie z domu przegoniła. Lat mu przybyło i jakby mu się twarz zapadła. Masakra.


Mój tato za to lat sobie ubył :) Chociaż dziwnie wyglądał przez kilka tygodni, bo miał biały ślad po wąsach, ale potem się opaliło na jednolity kolor z resztą twarzy i wygląda młodziutko :) Od jakiś 3 lat już nie ma wąsów ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość