Susan Elizabeth Phillips

przez **•Sol•** » 20 listopada 2013, o 17:50

Very, ja Uwodziciela w wakacje chyba czytałam. Niedawno na pewno więc na razie powtarzać nie chcę. W ogóle oprócz NMSNO to a razie SEP zostawiam w spokoju. Za dobrze pamiętam wszystko jeszcze.

przez **Janka** » 20 listopada 2013, o 17:54

Ale jak skończymy "dogłębną analizę" Meg i Teda oraz jak któraś z nas, albo wszystkie, obronimy prace doktorskie na temat "Nikt mi się nie oprze", to możemy obgadywać "Urodzonego uwodziciela". Na pewno jeszcze nie wszystko o nim zostało powiedziane.

przez **•Sol•** » 20 listopada 2013, o 18:01

z pewnością nie

a pamiętamy pewnie na tyle dobrze że z powodzeniem zrobimy mu sekcję.
prawie mi się napisało seksję...

przez **faris** » 20 listopada 2013, o 20:03

Ja mogę coś z kimś poczytać. Coś czego nie czytałam jeszcze.
Z SEP do poczytania mam jeszcze:
Czyś ona nie jest słodka?
Laleczka
Pierwsza dama
Słodka jak miód
Wyobraź sobie...
Nie będę damą

Samej mi się nie chce.

przez **•Sol•** » 20 listopada 2013, o 20:06

Faris, Słodkiej jak miód nie czytałam też, możemy się umówić na Święta na czytanie

teraz jej nie mam ale ja Święta będę w domu i czas będzie i wszystko

przez **faris** » 20 listopada 2013, o 20:19

To ja też sobie kupię na święta i będziemy we dwie czytać!

przez **•Sol•** » 20 listopada 2013, o 20:32

super

w takim razie kupuj a co do dnia to się będziemy umawiać bliżej świąt

przez **my-joy** » 20 listopada 2013, o 20:54

Janka napisał(a):Ale jak skończymy "dogłębną analizę" Meg i Teda oraz jak któraś z nas, albo wszystkie, obronimy prace doktorskie na temat "Nikt mi się nie oprze", to możemy obgadywać "Urodzonego uwodziciela". Na pewno jeszcze nie wszystko o nim zostało powiedziane.

Ja się na Uwodziciela piszę, to jedna z moich ulubionych :mrgreen:

przez **fanka76** » 20 listopada 2013, o 21:31

A ja szukalam i nie mam ktoś mi zakitrasił tzn pożyczył i nie oddał :smarkam:

nie wiem kto będę musiała kupic :wryyy:

swego czasu tak miałam z anioł zemsty robb

przez **•Sol•** » 20 listopada 2013, o 21:32

Uwodziciel to moja ulubiona część Starsów

Fanko to okropnie strasznie. A teraz winduje mocno w górę cena Uwodziciela, a jeszcze niedawno można było trafić za 10-15 zł.
Masakra z tymi książkami.

przez **fanka76** » 20 listopada 2013, o 21:37

Dlatego rozpaczam : :wryyy:

przez **Papaveryna** » 20 listopada 2013, o 21:44

Na Allegro wisi jeden za 25zł.Dodam,że pani zaczynała od 40zł i stopniowo cenę obniżała,bo nie było chętnych :hyhy:

Joy,to za jakiś czas możemy umówić się na Uwodziciela :wink:

Liczę,że dziewczyny będą chciały go ze mną na czynniki rozkładać,bo ja lubię analizować

przez **my-joy** » 20 listopada 2013, o 21:46

Ok, to dajcie znać jakbym przegapiła sprawę. Bo na serio bardzo, bardzo lubię uwodziciela i chętnie włączę się do analizy jesli pozwolicie

przez **Księżycowa Kawa** » 20 listopada 2013, o 22:17

Papaveryna napisał(a):A powtórzyć na 100% planuję "Urodzonego uwodziciela".Jeśli ktoś chce razem ze mną będzie mi niezmiernie miło

Chyba będę czytać, bo wydaje mi się, że tego nie znam.

przez **Janka** » 21 listopada 2013, o 00:25

wiedzmaSol napisał(a):Uwodziciel to moja ulubiona część Starsów

Moja też.

Dziewczynki, to zróbmy tak: Wymęczmy najpierw "Nikt mi się nie oprze", skoro znalazły się do tego co najmniej 3 chętne. A potem możemy po kolei analizować i rozkładać każdą następną w obojętnie jakiej kolejności.
Jeśli wypadnie książka, której ktoś jeszcze nie czytał, to albo będzie łączyć się w czytaniu, albo przeczeka dyskusję. Ja zamierzam się zawsze łączyć w czytaniu lub przynajmniej sobie wcześniej przekartkować.

Sol, melduję, że jestem w dwóch trzecich. Strona 299.

Chciałam znaleźć fragment, gdzie są scharakteryzowane włosy Meg i jak zaczęłam przeglądać strony, to co chwila w oko wpadał mi wyraz "włosy". SEP ma dosłownie obsesję. Każda występująca osoba określona jest z koloru włosów. Każdy co chwilę wjeżdża sobie dłonią we włosy, przeczesuje je, związuje w koński ogon, spina spineczkami, itd itp. Serio, jak się tak skupić na książce pod tym kątem, to wychodzi, że to motyw przewodni. Dosłownie korci mnie, żeby te włosy policzyć.

przez **•Sol•** » 21 listopada 2013, o 12:54

Dobrze Janeczko biorę się za lekturę

Jak mi dobrze pójdzie jutro możemy zaczynać dyskusję.

przez **Janka** » 23 listopada 2013, o 15:20

Wczoraj doczytałam do końca. Już bym mogła zaczynać o niej gadać, ale oczywiście zaczekam.
(Tak serio, to i tak nie mam czasu. Powinnam stąd spadać i iść się szykować na koncert).

Ogólne moje wrażenie jest takie: książka jest od pierwszego do ostatniego słowa cudnie napisana. Perfekcyjna i bezbłędna. Każde zdanie jest na swoim miejscu.

A jednak nie do końca mnie uszczęśliwiła.
Będę się przyczepiać do:
- braku czaru, którego dużo było np. w "Uwodzicielu".
- bohaterów, których polubiłam, ale absolutnie nie pokochałam, bo czegoś im zabrakło.
- tandetnego seksu.

To jest piękna książka i godna polecania osobom, które szukają ładnego, poprawnego romansu (OK, tam nie ma HEA, jest tylko piękny HFN, ale to wynika z tego, że druga część historii jest w następnej książce i tam dopiero mogło być "i żyli długo i szczęśliwie").

przez **Papaveryna** » 23 listopada 2013, o 15:35

Ja dziś planuję skończyć

Bohaterów pokochałam absolutnie.Meg to moja idolka

A seksu się nie czepiam,bo dla mnie był dobry.Zwłaszcza jak sobie przypominam ten z Panny młodej :niepewny:

Jak doczytam to jeszcze coś powiem.Teraz zaczyna się ta część,która mnie już trochę znudziła więc wcale się nie garnę :zalamka:

przez **Janka** » 23 listopada 2013, o 15:37

Fajnie, że różnimy się zdaniem, to będzie o czym dyskutować.

przez **•Sol•** » 24 listopada 2013, o 12:57

moje dwa słowa:
Seks był lepszy niż w PMU ale powiedzmy sobie szczerze - SEP umie ładniej.
Czar - Ted miał urok, Meg takoż więc tu było okej. Inaczej niż w Uwodzicielu ale wcale nie gorzej. Ale też wolę tych z Uwodziciela.

Co do cudowności całości zgadzam się. Susan się tu postarała

przez **Papaveryna** » 24 listopada 2013, o 15:46

Ja Uwodziciela muszę powtórzyć.Pamiętam,że lubię,ale ciut mnie wkurzało,że tam i jego rodzice i młodsza siostra i wszystko.Wtedy to było dla mnie za dużo i jeszcze pod koniec coś mi nie leżało.No ale to było ponad 2 lata temu także teraz może być całkiem inaczej.Zwłaszcza,że dużo pozapominałam :wink:

"Nikt mi się nie oprze" skończyłam i było lepiej niż za pierwszym razem :wink:

Niech Was nie zmyli fakt,że tyle czytałam.Ja teraz tak mam,to nie wina książek.W sumie na dobre mi to wyszło,bo wtedy wyrobiłam się w 1 dzień i miałam wątpliwości.Teraz mordowałam ją ponad tydzień i wszystko sobie dobrze przeanalizowałam

przez **my-joy** » 24 listopada 2013, o 22:19

Ja już się wiele razy przekonałam, że co najmniej dwukrotne czytanie książki nie jest wcale złe. Bywało już tak, że uważałam historię za złą, infantylną, nijaką bądź po prostu czegoś tam nie rozumiałam. Po drugim czytaniu okazywało się, że książka jest ciekawa a wiele spraw wygląda inaczej niż za pierwszym razem. Tak miałam np z Areną. Jakiś 2 tyg temu przeczytałam ją po raz drugi i popatrzyłam na nią zupełnie inaczej. Może dlatego, że już znałam intencje kierujące postępowaniem poszczególnych bohaterów i za tym drugim razem widziałam o wiele więcej bo nie musiałam się już skupiać na wszystkim. Tak to chyba działa. A swoją drogą Arena jest faktycznie zaczarowaną książką.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2013, o 22:29

Może sama powinnam po raz drugi :mysli:

ciekawe, jakby teraz było...

przez **Papaveryna** » 24 listopada 2013, o 23:01

my-joy napisał(a):Ja się na Uwodziciela piszę, to jedna z moich ulubionych

Księżycowa Kawa napisał(a):Chyba będę czytać, bo wydaje mi się, że tego nie znam.

Mam mętlik,nie wiem co czytać i chyba się wezmę za Uwodziciela.
Dołączacie,dziewczyny?

przez **my-joy** » 24 listopada 2013, o 23:03

Ja chętnie, bo uwielbiam drugą parę.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum