przez Dorotka » 16 listopada 2008, o 22:11
Meg- łatwo "gdybać" i zadręczać się myślami, co by było gdy... gdyby się nie skończyło, gdybym mu bardziej ufała, gdyby on nie dawał mi powodów do braku zaufania itd, itd...
Co się stało, to się nie odstanie i już. Koniec, kropka. Zamknij ten okres w swoim życiu, bo zadręczanie nic Ci nie da. A poza tym nigdy nic nie wiadomo, może jeszcze kiedyś będziecie razem. W końcu przecież ludzie schodzą się nawet po wielu latach. No i przestań go idealizować, bo właśnie to teraz robisz. Zmień tok myślenia i przestań powtarzać sobie :"Boże, co ja zrobiłam! Dlaczego go straciłam?" itp. Zamiast tego mów sobie codziennie: "Fajnie, że byliśmy razem, bo to były cudowne lata, ale skończyło się i nie żałuję. Teraz nadszedł czas na zmiany. Jestem świetną dziewczyną i zasługuję na wszystko co najlepsze. <span style="font-weight: bold">WYSTARCZY TYLKO CHCIEĆ</span>!!!" Powtarzaj to sobie każdego ranka jak mantrę. I uwierz w siebie. Pamiętaj, że co nas nie zabije, to nas wzmocni!!!.
Masz 18 lat, więc pewnie jeszcze się uczysz. Czy tak? Myślę, że powinnaś zgłosić się do psychologa, bo on pomoże Ci przeanalizować całą sytuację [tę w domu też] albo wyszukaj w Internecie jakąś Poradnię dla kobiet. A po skończeniu szkoły wiej stamtąd ile sił w nogach i na nic się nie oglądaj. Wyjedź do innego miasta na studia lub do jakiejś szkoły zawodowej i układaj sobie życie na nowo.
A jak już dopadnie Cię mega deprecha, to wypłacz się nam w mankiet. To zawsze pomaga.