Teraz jest 2 października 2024, o 06:35

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2013, o 19:05

Wszystkie znaki na niebie, ziemi i fejsie wskazują, że SEP UKOŃCZYŁA PISANIE NAJNOWSZEJ KSIĄŻKI!!!
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2013, o 19:07

Ja się na razie nie podniecam zbyt mocno :happy1:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2013, o 19:09

No pewnie, zanim ją wydadzą to jeszcze lata świetlne.

Ciekawe, czy to jej własna kuchnia i jej własna szafka, i jej własne wina.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2013, o 19:13

Nie mam pojęcia :wink:
Jak się na coś mocno nastawiam zazwyczaj wychodzi kicha.Także nowa książka SEP nie obchodzi mnie nic a nic.Nie czekam na nią,nie interesuję się nią.W ogóle,wcale,ani trochę :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2013, o 19:13

Chyba tak, na fanpagu ma sporo zdjęć ze swojego domu, szczególnie kuchni, ogólnie ma jeden z lepszych fanpagów jeśli chodzi o romansowe autorki... Na książkę z pewnością poczekamy, ja nastawiam się na oryginalną wersję, więc jest szansa, że już w przyszłym roku dopadnę ją w swoje łapki. Ja się już napalam :cheer:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2013, o 19:25

Ja się też trochę napaliłam, ale nie na czytanie, a na tulenie się w księgarniach z wersją po angielsku i oglądanie okładki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2013, o 19:34

U mnie na tuleniu się nie skończy, okładkę a co ważniejsze tytuł i blurb pewnie poznamy wcześniej, więc później pozostanie tylko delektowanie się slowem :D , a wierzę, że będzie czym się delektować bo SEP wypowiadała się niezykle obiecująco o książce...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2013, o 19:40

Ona chyba o każdej swojej świeżo skończonej umie opowiadać tylko w zachwytach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2013, o 19:45

To oczywiste, ale ja mam wrażenie, że to naprawdę będzie dobre. Kobieca intuicja czy pobożne życzenia? Zobaczymy...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2013, o 19:53

To dobry znak, że tak podpowiada Ci intuicja. Oby się sprawdziło!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 7737
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 10 listopada 2013, o 19:58

mad_line napisał(a):A tymczasem na fanpagu SEP:

Obrazek

:moe: :inlove: cry1 :want: :bigeyes: :lovju:

Wdech, wydech, wdech, wydech, wdech...



Całe szczęście, że sobie wydzielam SEP, i jeszcze mam kilka nie przeczytanych bo inaczej bym miała jak mad wdech, wydechowej, wdech, wydech :P
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 listopada 2013, o 19:10

Kiedy zaczynamy z powtarzaniem "Nikt mi się nie oprze"?
Z tego co się orientuję Janka już chyba czytać zaczęła (?)
Ja domęczyłam Diabła i mogę też :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 listopada 2013, o 19:25

Zgadza się, kilka dni temu zaczęłam "Nikt mi się nie oprze". Doczytałam do końca rozdziału nr 1 i od tamtej pory żadnej książki nie brałam do ręki.
Tak mi dobrze w internecie, że siedzę tu całymi dniami. Nie ciągnie mnie wcale do wyłączenia komputera.
No dobrze, zaraz i tak muszę wyłączyć, to może już dziś nie włączę wcale i zabiorę się dalej za książkę.
Jakby mnie tu później nie było, to znaczy, że czytam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2013, o 19:33

Janka chciała fory, nie wiem ile to rozdziałów ;) mnie na NMSNO dajcie 2-3 dni, czytam też coś innego więc nie dam rady szybciej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 listopada 2013, o 19:46

Ja czytam czasem z prędkością tylko 20 stron na godzinę.
To akurat mi się dosyć dobrze czytało, to nie będzie tak ekstremalnie.
Poza tym ja w tej chwili mam tylko jeden obowiązek, muszę siedzieć/leżeć i wracać do zdrowia, czyli mogłabym czytać 16 godzin dziennie i skończyć w jeden dzień. Tylko ten gupi internet mi nie daje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2013, o 19:59

Janeczko, ale czytaj sobie z taką prędkością jaka Ci pasuje, pytam tylko dlatego żebyśmy mniej więcej w tym samym czasie skończyły czytać.
W takim razie może daj znać jak będziesz tak mniej więcej w 2/3 grubości książki?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 listopada 2013, o 20:00

Dobrze, ale Very by musiała też już pomału zaczynać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2013, o 20:03

to ja czekam, a Very niech decyduje ile czasu jej trzeba ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 listopada 2013, o 20:33

Musicie mi dać tak z 5 dni :P
Latem czytałam książeczkę tak 1,5 dnia,ponieważ dużo przebywałam z małą na podwórku.Cieplutko było więc ona się tam babrała w piasku czy wodzie,a ja sobie tylko przy niej siedziałam i obserwowałam jednym okiem aby nie pożerała rzeczy niepowołanych.Teraz jesteśmy praktycznie cały czas w domu i nie mam za bardzo kiedy poczytywać.Ostatnio i nastroju nie mam więc idzie mi jak krew z nosa :bezradny:

(Jednak liczę,że uda mi się szybciej niż w 5 dni.W końcu to dobra książka jest,a nie jakieś pitu pitu :P)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 listopada 2013, o 20:37

Very, przecież nie musimy skończyć co do godziny równo ;) mnie teraz czytanie też tak średnio idzie, dlatego będę się sprężać jak Janka da mi znać że już.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 listopada 2013, o 01:20

Melduję, że trochę podgoniłam. Jestem na stronie 68 (z 445). Dziś jeszcze skończę rozdział piąty, ale więcej nie mogę, bo muszę raniutko wstać.
Jutro zamierzam dużo czytać. Może cały dzień mnie tu nie zobaczycie. Będę miała odleżyny na plecach, ale warto.
Papaveryna napisał(a): W końcu to dobra książka jest,a nie jakieś pitu pitu :P

No właśnie. To jest baaardzo dobra książka. Nie sądziłam. Jest pięknie.

Jak byłam na spotkaniu z panią SEP, to ona (i druga pani na zmianę) czytała fragmenty tej książki. I było wtedy o tym, że jak się Ted gdzieś pojawiał, to zaraz śpiewali aniołowie, albo dostawał aureolę nad głową. Ona to świetnie wymyśliła i genialnie intonowała przy czytaniu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 listopada 2013, o 03:18

Super,że na razie Ci się podoba.Mam nadzieję,że tak już zostanie do końca :wink:
Ja również zaczęłam.Mam za sobą całe 8 przeczytanych stron :mrgreen: A teraz dziecię usiadło mi tyłkiem na książce i pani z okładki zdobyła zmarchę na brodzie :zalamka:

edit.
Jestem na 34 stronie i niemożebnie wkurza mnie Lucy.Nie pamiętam czy przy pierwszym czytaniu też tak miałam :disgust:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 listopada 2013, o 13:53

Lucy w tej książce jakaś taka rozkapryszona jest i sama nie wie czego chce.
No ale co się dziwić, prawie popełniła błąd życia.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 listopada 2013, o 13:57

Tak,tak,ja wiem.Moim zdaniem dobrze,że porzuciła Teda skoro nie była przekonana czy chce za niego wyjść.
Bardziej mi chodzi o to,że zostawiła z tym całym bałaganem Meg.To do niej z japą wyskoczyli rodzice Teda i Lucy i ją szykanowali mieszkańcy miasteczka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 listopada 2013, o 14:56

wiesz, dla nich Lucy była święta, no bo w końcu idealny Ted ją wybrał, a tu przyjechała taka Meg zakręcona i niepoukładana, przemówiła do rozsądku, to można było na nią winę zwalić.
No i to ona zawołała Teda sprzed ołtarza. Kozioł ofiarny i tyle.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości