Gaelen Foley

przez **LiaMort** » 8 listopada 2013, o 22:12

Lilio to jakby kontynuacja.

markiz przyjaciel zdaję się Luciena albo Hawk'a z cyklu Książe.

a ona to chyba ich kuzynka czy coś podobnego. :mysli:

z Indii wyjadą. właściwie nie będą mieli wyboru.

i wrócą do Anglii.

przez **Lilia ❀** » 8 listopada 2013, o 22:31

Kiedy wyjadą? Na początku, w środku czy pod koniec?

przez **sunshine** » 8 listopada 2013, o 22:32

W środku wyjada

Lia bardziej pamięta

coś mi sie majaczy że bohater sie w którejś książce wcześniej juz pojawił

przez **LiaMort** » 8 listopada 2013, o 22:33

gdzieś w połowie chyba. :mysli:

Sun mnie uprzedziła..xD

pojawił się..xD ale w której części nie pamiętam.

przez **Lilia ❀** » 8 listopada 2013, o 22:34

Czyli lepiej zacząć od cyklu Książę. Pierwszą część mam już za sobą. Nawet dwa razy. Skleroza, siostra moja :roll:

przez **sunshine** » 8 listopada 2013, o 22:35

Niekoniecznie bo to az tak ze soba nie jest połączone

przez **Księżycowa Kawa** » 8 listopada 2013, o 22:38

Lilia napisał(a):Kto czytał Jej pragnienie Podobało się/nie podobało? Dlaczego.
Drugi raz przymierzałam się do tej książki i porzuciłam na drugim rozdziale. Kompletnie nie mam nastroju na Indie czy inne kraje poza Wielką Brytanią. Wolę czytać o balach. Czy w tej książce wyjadą z Indii?
Poza tym zauważyłam nawiązanie do cyklu Książę. Czytać najpierw ten cykl, co by się nie pogubić w bohaterach?

Czytałam i chyba było w porządku, bo nic już nie pamiętam...

przez **Lilia ❀** » 8 listopada 2013, o 22:41

Kawa, to dopiero rekomendacja :hahaha:

przez **LiaMort** » 8 listopada 2013, o 22:43

no co..xD jakby było złe to by zapamiętała..xD :hyhy:

dobre to było.

cóż, bywały lepsze..xD

przez **Księżycowa Kawa** » 8 listopada 2013, o 22:44

Lilia napisał(a):Kawa, to dopiero rekomendacja

ten nieszczęsny "Jej sekret" wszystko przesłonił :bezradny:

przez **aur_ro** » 17 grudnia 2013, o 11:22

Jestem po lekturze "Księcia"...

Powiesc b. nierówna. Są fragmenty dobrze napisane, są fragmenty jak ze szkolnego wypracowania. Choć widac, ze autorka zadała sobie trud zorientowania sie co nieco w epoce, w której umiesciła swoich bohaterów, to historia wygląda czasami zupełnie nierealnie. Moim zdaniem jest w tej ksiązce materiał na 2-ie a może 3. powiesci, ze względu na obfitość watków (spoleczny, polityczny, obyczajowy).
Nie wiem czego autorce zabrakło: talentu? powsciagliwości? cierpliwości?
Gdybym ja miala decydować, kazałabym autorce przysiąść fałdów, skrocić niektóre sceny, i dialogi, przemyśleć jeszcze raz całość, przeredagować. Bo powiesc miała potencjał. Wiadomo to romansidła, a nie powieści na Nobla, ale w kazdej kategorii można napisać coś co bedzie arcydziełem. Nie musi to być pisanina "na kolanie"

przez **Księżycowa Kawa** » 22 grudnia 2013, o 00:02

Czyli znowu piorun w jej komputer nie strzelił, ech.

przez **aur_ro** » 23 grudnia 2013, o 12:17

Księżycowa Kawa napisał(a):Czyli znowu piorun w jej komputer nie strzelił, ech.

?

przez **szuwarek** » 21 marca 2014, o 10:50

ja zaczęłam od Diabolicznego lorda
hmm.... on jest taki niby cyniczny, wyuzdany a od razu go piorun strzela, ona taka święta a orgia jej jakby nie rusza

Spoiler:

nie przeszkadza jej, że dzień wcześniej sypiał z jej bratową... on od razu kocha, wielbi i ufa... :angry:

i kurcze, niby mi sie dobrze czytało bo nie było zbędnych dłużyzn, rytmicznie płynęło, ale jakieś takie poczucie głupawki miałam
sama nie wiem czy sięgać po następne.

przez **klarek** » 21 marca 2014, o 18:08

jak dla mnie to co nazywasz delikatnie "poczuciem głupawki" jest elementem charakterystycznym w odbiorze jej książek, częściej jest niż go nie ma

przez **sunshine** » 21 marca 2014, o 20:24

hm tej książki nie czytałam, ale mam i az boję się sięgnąć

a autorkę nawet lubię

przez **szuwarek** » 21 marca 2014, o 21:15

klarek napisał(a):jak dla mnie to co nazywasz delikatnie "poczuciem głupawki" jest elementem charakterystycznym w odbiorze jej książek, częściej jest niż go nie ma

no właśnie tego się obawiam czytając ten wątek :ohlala:

bardzo lubie humor ale tu akurat nie ma humoru tylko takie niejasne uczucie, że pisarka coś paliła pisząc :smile:

przez **klarek** » 21 marca 2014, o 21:17

ale to można podchwycić, jak zaczniesz czytać, to po drugim, trzecim tytule nawet nie wyłapujesz

szuwarku, trochę się śmieje, ale ona jest specyficzna, ale zjadliwa, czasami dobra jak przymkniesz deczko oko

przez **Księżycowa Kawa** » 22 marca 2014, o 00:08

szuwarek napisał(a):ja zaczęłam od Diabolicznego lorda
hmm.... on jest taki niby cyniczny, wyuzdany a od razu go piorun strzela, ona taka święta a orgia jej jakby nie rusza

Spoiler:

później nawet mu na nią pozwala bo musi mu ufać

nie przeszkadza jej, że dzień wcześniej sypiał z jej bratową... on od razu kocha, wielbi i ufa...
i kurcze, niby mi sie dobrze czytało bo nie było zbędnych dłużyzn, rytmicznie płynęło, ale jakieś takie poczucie głupawki miałam
sama nie wiem czy sięgać po następne.

Zastanawiam się, czy to czytałam, ale nie jestem pewna.
Osobiście odradzam "Jej sekret" :hyhy:

przez **aur_ro** » 22 marca 2014, o 10:45

szuwarek napisał(a):ja zaczęłam od Diabolicznego lorda
hmm.... on jest taki niby cyniczny, wyuzdany a od razu go piorun strzela, ona taka święta a orgia jej jakby nie rusza

Spoiler:

później nawet mu na nią pozwala bo musi mu ufać

nie przeszkadza jej, że dzień wcześniej sypiał z jej bratową... on od razu kocha, wielbi i ufa...
i kurcze, niby mi sie dobrze czytało bo nie było zbędnych dłużyzn, rytmicznie płynęło, ale jakieś takie poczucie głupawki miałam
sama nie wiem czy sięgać po następne.

Ta książka wydaje mi sie po prostu głupia. Przez cały czas miałam to wrazenie, ale czara sie przelała w tym fragmencie:

Spoiler:

Tak więc czytałam tę książke i każdej chwili miałam ochotę rzucić ją w kąt. Dziwne bo "Książę", mimo ewidentnych braków, tak złego wrazenia na mnie nie zrobiła.

przez **szuwarek** » 22 marca 2014, o 13:47

klarku- chyba tylko wrodzona ciekawość każe mi sięgnąć po coś jeszcze. Zaprę się i przeczytam :smile:

lecz zgadzam się z aur_ro - infantylna strasznie. oby inne bohaterki były lepsze

przez **Desdemona** » 22 marca 2014, o 13:52

jeszcze jest Wyniosły lord....tez jakoś dla mnie fajerwerków nie było poczytując....

przez **klarek** » 22 marca 2014, o 14:29

szuwarek napisał(a):klarku- chyba tylko wrodzona ciekawość każe mi sięgnąć po coś jeszcze. Zaprę się i przeczytam lecz zgadzam się z aur_ro - infantylna strasznie. oby inne bohaterki były lepsze

Widać taką ją autorka widziała, taka rolę jej przeznaczyła włącznie z tym infantylizmem. A bo to mało infantylnych panienek wokół nas

Dla mnie Foley jest spójna w swoich niekonsekwencjach, ale przy braku chęci doszukiwania się głupot można ją czytać. Przymrużenie oka w tym wypadku pomaga

Za to ponoć totalnie niezjadliwa jest "Trylogia Ascension"

przez **szuwarek** » 22 marca 2014, o 17:12

jak będę miała głupawkę to na pewno sięgnę klarku :smile:

i nie dotknę Trylogii :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 22 marca 2014, o 23:33

klarek napisał(a):Za to ponoć totalnie niezjadliwa jest "Trylogia Ascension"

O kurczę! To były pierwszej tej autorki, które czytałam i wtedy to mi się podobało z tego, co pamiętam...

"Diabolicznego lorda" chyba jednak czytałam, czy on:

Spoiler:

Gaelen Foley

Kto przegląda forum