Agreście, może w ojczystym języku powtóreczkę?
wiedzmaSol napisał(a):Wołania Ci nie polecam tak gorąco bo sama jeszcze nie mam za sobą, ale Hathawayowie są super może i czasem schematem leci, ale jest to tak przyjemny schemat że czyta się momentalnie.
Bohaterowie są taaaacy fajni i przyjaźni że nie da się ich nie polubić
klarek napisał(a):wiedzmaSol napisał(a):Wołania Ci nie polecam tak gorąco bo sama jeszcze nie mam za sobą, ale Hathawayowie są super może i czasem schematem leci, ale jest to tak przyjemny schemat że czyta się momentalnie.
Bohaterowie są taaaacy fajni i przyjaźni że nie da się ich nie polubić
Czytałam dwie pierwsze części, a potem jakoś mi przeszło
basik napisał(a):W teatrze uczuć polecam wszystkim, które pokochały Rodzinę Hathaway.
Madeline ucieka z domu przed niechcianym małżeństwem z dużo starszym od niej mężczyzną. Postanawia uwieść znanego aktora, który z początku wcale nie jest zainteresowany jej osobą, ale zmienia się to podczas jego choroby, gdy ona z poświęceniem go pielęgnuje.
Niestety ojciec ją odnajduje i zabiera do domu...po pewnym czasie okazuje się że jest w ciąży i musi zwrócić się o pomoc do przyjaciół z teatru.
Książka na początku bawi ( jej nieudolne próby uwodzenia), potem zaczyna być coraz bardziej poważnie i smutno.
Logan, to człowiek skryty,nieufny, wymagający który do wszystkiego doszedł sam i uważa, że jego największą i jedyną miłością jest teatr a najbardziej nienawidzi kłamstwa (kiedyś został bardzo zraniony) a teraz został ponownie zraniony przez Madie.
Świetna książka, świetni bohaterowie, wzrusza i chwyta za serce.Ja jestem zachwycona.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość