Teraz jest 28 listopada 2024, o 17:52

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 12:08

Very, Panna młoda była z cyklu, więc trzeba było jakoś to poprowadzić w ograniczonym polu manewru. Tak mi się wydaje, wiesz wychowanie Lucy swoje zrobiło jak i jej wyrzuty sumienia. Panda musiał być ochroniarzem a nie bandytą prawdziwym.
Nowa książka może być dobra, nie będzie żadnych ograniczeń, zobowiązań czy narzuconych z góry schematów przez to że bohaterkę znaliśmy wcześniej.
Mam nadzieję znaczy się.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 12:20

Również mam taką nadzieję.
Pamiętam,że tak bardzo na Pannę czekałam,nastawiałam się na cuda-wianki i nie podeszła mi.Stąd to całe czarnowidzenie :|
W głębi serca jednak liczę,że będzie w miarę lekko,zabawnie,przekonująco i nie nudno.W końcu SEP potrafi,a wpadki każdemu się przytrafiają :wink:
Ostatnio edytowano 7 listopada 2013, o 14:05 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 13:03

a że znów wpadek nie można zaliczać ciągle, teraz czas na coś świetnego. Janka kiedyś krakała że teraz fala średniaków, ale mam nadzieję że to nie prawda.
Nikt mi się nie oprze według wielu osób też jest średnie, więc dość już ;) mnie się podobało, ale PMU też wciągnęłam i byłam zachwycona.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 13:19

Potwierdzam, krakałam.
Z całą resztą o ograniczeniach wynikłych z przynależności do serii też się zgadzam.

Podobnie sobie pomyślałam: że nowy bohater będzie jak Panda na początku, tylko nie będzie się musiało okazać, że tylko tak udawał. Jeśli się zmieni na lepsze, to pod wpływem miłości, jak w harlequinach (i czasem prawdziwym życiu).
Papaveryna napisał(a):Pamiętam,że tak bardzo na Pannę czekałam,nastawiałam się na cuda-wianki i nie podeszła mi.Stąd to całe czarnowidzenie :|

Ja po dwóch poprzednich miałam bardzo czarne myśli, dlatego o wiele przewyższyła moje oczekiwania. Fakt, że środek był kiepski, ale końcówka wywołała we mnie same miłe uczucia i pozwoliła (prawie) wybaczyć panią terroryzującą otoczenie swoją obsesją na punkcie wyglądu.

Na marginesie: W skrócie nazywałam tę panią dotąd "panią odchudzającą się", ale jest to określenie, ne które nie zasłużyła. Można się odchudzać mądrze. Ona była histeryczką i kretynką. Teraz będę już ją nazywać "panią terrorystką".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 13:37

Janko, dwie poprzednie czyli PMU i NMSNO? Mnie się Ted i Meg podobali bardziej niż Lucy i Panda.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 13:52

Dwie poprzednie przed "Panna młoda ucieka", czyli "Z miłości" i "Nikt mi się nie oprze".
O "Z miłości" nie będę teraz pisać, bo nie i już.
Natomiast "Nikt mi się nie oprze" nie zachwyciło mnie jakoś szczególnie. Owszem było OK, ale w sumie nie było tam niczego, o czym chciałabym pamiętać. Wszystko już znałam z poprzednich książek SEP, tylko było inaczej przetasowane.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 13:55

o Z miłości to już tyle razy była mowa że chyba doskonale znamy swoje zdanie ;)
ale widzisz, nie wiedziałam że to świeże jest, myślałam że takie starsze. Ale w takim układzie pani SEP wykorzystała limit kiepścizn na tę dekadę. Samym Z miłości wykorzystała.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 14:03

Dokładnie.
"Z miłości" dla mnie jest nie do rozgryzienia.Niby schemat,który lubię,ale czytając czułam się chora.

Sol,również wolę Meg i Teda niż Lucy i Pandę.Bardzo wolę :wink: "Nikt mi się nie oprze" dla mnie jest świetne.Może dlatego,że klimat ma podobny do "Nie będę damą".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 14:11

Czytając Z miłości łapałam się na tym że chwilami nie wiem o czym czytam. Nie pamiętałam co się działo przed chwilą, musiałam wracać, sprawdzać, a i tak mnie to kompletnie nie interesowało.

Mnie NMSNO przypominało troszkę Czyż ona nie jest słodka? Zwłaszcza w sposobie traktowania bohaterki przez obywateli miasta.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 14:11

Właściwie przypomniałam sobie, że nie powinnam się wypowiadać o "Nikt mi się nie oprze", bo jej ciągle nie przeczytałam.
Słuchałam tylko audiobooka, a to u mnie nie jest jednoznaczne z czytaniem, bo mi wpada i od razu wypada.
"Z miłości" też najpierw odsłuchałam, ale potem przeczytałam polską książkę i nie poprawiłam sobie o niej zdania.
"Nikt mi się nie oprze" jeszcze leży nieczytana.
Sprawdziłam, że moje audio to "autoryzowana" wersja skrócona, 5 płytek cd. Nie mam pojęcia, ile było tam wycięte, ale powinnam przeczytać książkę, zanim wyrobię sobie o niej ostateczne zdanie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 14:23

Janeczko, a możesz nam zdradzić dlaczego jeszcze tego nie uczyniłaś? I na co z tym czytaniem czekasz?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 14:28

Czytaj,czytaj,Janko :)
Uważam,że naprawdę warto zapoznać się z nią dokładnie.Mnie oczywiście pod koniec (wiem,wiem tendencja spadkowa :P ) trochę znudziła,ale całościowo była naprawdę w porządku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 14:30

Nie wiem, dlaczego. Najpierw sobie odpuściłam czytanie niemieckiej, że przeczytam po polsku, gdy już ją wydadzą. A potem, parę miesięcy później, straciłam dla niej zainteresowanie. Do dziś mi nie wróciło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 14:34

i z tego co kojarzę nie było pary drugoplanowej co nietypowe jest jak na SEP.
Warto przeczytać, to jest dobra historia. Meg ma charakterek i jaja, Ted okazuje się wcale nieidealny. Fajne ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 14:38

Przypomniało mi się, dlaczego nie przeczytałam po niemiecku (i "Z miłości" z tego samego powodu):
Bo mam tam imienną dedykację od pani SEP!!!
Takich książek się nie czyta, tylko oprawia w ramki.
Kilka dni temu widziałam ją bardzo mocno przecenioną i nawet się zastanawiałam, czy nie kupić drugiego egzemplarza do czytania, ale jednak odpuściłam to sobie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 14:41

wiedzmaSol napisał(a):i z tego co kojarzę nie było pary drugoplanowej co nietypowe jest jak na SEP.
Warto przeczytać, to jest dobra historia. Meg ma charakterek i jaja, Ted okazuje się wcale nieidealny. Fajne ;)

Meg naprawdę ma jaja.Inna dziewczyna na jej miejscu uciekłaby z piskiem z tego miasteczka :wink:

Mnie coś korci żeby ją powtórzyć,bo kilka rzeczy mnie zastanawia.W Pannie młodej podobał mi się początek i końcówka.W "Nikt mi się nie oprze" natomiast najbardziej środek.Pamiętam że ze sporą rezerwą do niej podeszłam więc może dlatego początkowo mi ciężko wchodziła.Muszę to obadać.

Może się umówimy na powtarzanie i czytanie,Janko.No chyba że nie chcesz tak i wolisz we własnym zakresie :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 14:42

Janeczko, już mnie z zazdrości niejednokrotnie tym zagotowałaś, tym razem Ci się nie uda.
No dobra może trochę jednak się udało...

Very, dobrze że mówisz dzisiaj ;) zabiorę ze sobą do Gdańska NMSNO. Czy jeszcze coś chcesz powtarzać grupowo? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 14:49

Eeee,nie.Raczej nie :lol: Tylko to.
Tylko musimy ustalić datę i godzinę :shades: Muszę najpierw skończyć Kleypas.I Diabelec dotarł dziś.Piękny ma kolor okładki.Już go za to lubię :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 14:54

okej więc tylko to ;)
Wiesz, teraz czytam na zmianę takie angielskie coś i ciągnie mnie do In Death. Więc spokojnie czytaj sobie Kleypas i Carlyle, a na powtórkę się umówimy ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 14:54

Ja się raczej nie przyłączę. Czytam wolno i zanim ja bym ją skończyła, to Wy już będziecie 15 książek dalej.
wiedzmaSol napisał(a):Janeczko, już mnie z zazdrości niejednokrotnie tym zagotowałaś, tym razem Ci się nie uda.
No dobra może trochę jednak się udało...

Specjalnie podkreśliłam, żeby mocniej zadziałało, bo się bałam, że już robisz się odporna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2013, o 15:01

Ja ostatnio czytam w ślimaczym tempie.Niemoc mnie ogarnęła.Czasem jedną książkę i 5 dni morduję :zalamka:

Ale jak nie masz ochoty nic na siłę :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 listopada 2013, o 15:06

Janko, nie zaczynamy dziś, może się jeszcze nastroisz ;) a jak nie no to szkoda, może następną razą ;)
a ten powód do gotowania się z zazdrości tak dawkujesz i tak umiejętnie wysuwasz że zawsze zadziała.

Very, to nie wyścigi przecież. Miewam dni że czytam 4 książki dziennie ale miewam i takie gdzie jedną męczę 2-3 dni. Męczę ale to nie znaczy że jest zła. Natchnienia tylko brak.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 listopada 2013, o 15:17

OK, to dajcie mi tydzień przewagi. Pokończę to, co mam pozaczynane, na czym mi bardzo zależy. Jeśli skończę moje wcześniej, to już zacznę czytać SEP, a Wy mnie i tak przegonicie.
wiedzmaSol napisał(a):a ten powód do gotowania się z zazdrości tak dawkujesz i tak umiejętnie wysuwasz że zawsze zadziała.

To nie jest świadome dawkowanie, tylko sama zapominam, że pani SEP to moja stara znajoma.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2013, o 18:50

A tymczasem na fanpagu SEP:

Obrazek

:moe: :inlove: cry1 :want: :bigeyes: :lovju:

Wdech, wydech, wdech, wydech, wdech...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2013, o 18:56

Czy na zdjęciu jest to, co ja myślę?
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości