przez ewa.p » 4 listopada 2013, o 20:59
wkurzają mnie bo uważają go za zło wcielone,a on cały czas zachowuje się tak żeby przypadkiem ich nie urazić,albo żeby jego widok nie przypominał im o przeszłości...Powinien ich naprać po ryjach to by moze zrozumieli że to nie on ich skrzywdził,a tak daje sobą pomiatać i jeszcze się z tym godzi...
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.