Teraz jest 23 listopada 2024, o 07:10

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 00:55

Muszę to jakoś przeboleć :P A co Ranger będzie tak bardzo do polubienia czy może Plumka będzie olewać Morelliego i z Rangerem kręcić bardziej?

Ogólnie w 6 Joe jakiś trochę nudnawy był :bezradny: Mam nadzieję,że mu tak przypadkiem nie zostanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 01:22

Nie wiem, czy Ranger będzie dla Ciebie do polubienia. Możliwe, że nadal nie. Ale będzie go dużo i będzie mocno podrywał Stephanie. Morelli usunie się w cień, a Ranger to wykorzysta.
Stephanie i Morelli
Spoiler:

Papaveryna napisał(a):Ogólnie w 6 Joe jakiś trochę nudnawy był :bezradny: Mam nadzieję,że mu tak przypadkiem nie zostanie

Niestety będzie się tak zdarzało jeszcze w kilku dalszych tomach. Czasem jest Rangera więcej, czasem Joego, czasem są obaj po równo. Bywa, że któryś wyjeżdża na dłużej (często Ranger) lub nie ma czasu dla Stephanie z powodu spraw zawodowych (Morelli).

Zaczynałam się zapoznawać z tą serią od tomów 8 i 9, które skłoniły mnie do kupienia i przeczytania całej serii. Te dwie mi się podobały, szczególnie 9. Natomiast część 7 chyba mniej, z tego co pamiętam. Pamiętam, że właśnie nie bardzo podobało mi się to, co się działo między Stephanie a Morellim oraz jeszcze mniej to, co między Stephanie a Rangerem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 01:53

Oj,wystraszyłam się lekko :P
Mnie się wydaje,że Joe zawalił sprawę w 4,kiedy chwilowo razem zamieszkali.Sprawiał wrażenie wystraszonego i zainteresowanego wyłącznie seksem.Wkurzył mnie wtedy.

Janka napisał(a):
Spoiler:


Mogłabyś krótko streścić stanowiska obojga?
Przepraszam,Janko,że tak Cię wykorzystuję.Zła kobieta ze mnie :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 02:31

Very, ale pamiętaj, że ja czytałam te książki jesienią 2007, a potem niektóre tylko powtarzałam. 7 i 8 chyba już wcale.
Ogólnie na etapie części 7/8/9 jest mniej więcej tak:
Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 02:52

Dziękuję bardzo :przytul:
Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia,ale na to to już chyba tylko wizyta u psychiatry może pomóc :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 03:02

A co takiego?
Nie jestem psychiatrą, ale może mam ten sam problem?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 03:16

Spoiler:


Psychiatra potrzebny na gwałt!
Dobrze,że nie znam angielskiego.Znając życie zaczęłabym wtedy napastować panią Evanovich swoimi durnymi pytaniami :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 03:46

Very, jesteś pewna, że chcesz się tego dowiedzieć teraz, a nie sama z książek? Boję się, że psuję Tobie późniejszą przyjemność dowiadywania się wszystkiego po kolei.
Papaveryna napisał(a):
Spoiler:

Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 04:12

Jeszcze raz wielkie dzięki.Pomogłaś bardziej niż psychiatra :P

Na pewno mi to nie popsuje przyjemności z czytania.O ile będę jakąś miała.Cały czas myślę,że od 6 wzwyż to już nie dla mnie,bo przeżywam to wszystko jak mrówka okres.Nie podoba mi się,że w życiu Steph jest dwóch facetów.Tylko ja mam taki problem,bo wszyscy biorą to na wesoło,a ja gupek nie potrafię :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 15:57

Może dobrze, że podchodzisz do tego tak sceptycznie, przynajmniej się nie zawiedziesz, a zawsze jest jakaś szansa, że może to przetrzymasz.
Część 7 jest pod względem wątków sensacyjny chyba nieco gorsza, ale za to 8 bardzo dobra, a 9 świetna. Może to odwróci Twoją uwagę od wątków miłosnych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 października 2013, o 17:31

Mnie się ostatnio tak porobiło.
Szczerze mówiąc zawsze bardziej niż wątek sensacyjny pociągał mnie wątek Plum-Morelli.
Czytając od początku jak ich relacje przebiegają,ubzdurałam sobie HEA w swoim pustym łbie.W 5 ni z gruszki ni z pietruszki zaczyna iskrzyć między Steph i Rangerem i to w ogóle nie po mojej myśli.Zwłaszcza,że pojawia się on już na samym początku i nie zanosi się na jakiś romans między nimi.

Przeczytam na bank,bo te książki i tak są fajne,ale z wielkim bólem serca i mocnym zaciskaniem oczu.
W ogóle jestem ciekawa kiedy pani E planuje zakończyć serię.Może doszły by do mnie jakieś newsy i wtedy bym wiedziała czy czytać dalej jak pojawi się kolejny tom.

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wyjaśnienia :przytul:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 października 2013, o 18:22

Kiedyś już pisałam o tym w tym wątku: na starej stronie pani Evanovich można było zadawać pytania i jej córka na nie odpowiadała. Padło pytanie o zakończenie serii i ona odpowiedziała, że dopóki pisanie jej mamie sprawia radość, to nie zakończy serii. Natomiast zakończenie ostatniego tomu pani Evanovich już sobie przemyślała i zaplanowała. Stephanie dokona w nim jednoznacznego wyboru. Gdyby nie mogła sama ostatniego tomu napisać lub dokończyć tego, który byłby zaczęty, to córka z synem podejmą się napisania tego za nią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 października 2013, o 06:29

Tylko to już całkiem inaczej będzie w takim przypadku wyglądać.Wolałabym aby pani Evanovich sama zakończyła.

Oglądam sobie po raz drugi "Jak upolować faceta" i muszę przyznać,że mi się podoba.Podpatruję na raty,bo Roksi ciągle zabiera mi laptopa.
Najpierw przeczytałam książkę,a film zaliczyłam później,ale nie miało to wpływu na moją ocenę.Filmowa Plumka dla mnie jest całkiem ok.Strzela fajne miny,ale Morelli robi jeszcze lepsze.Jak ich razem widzę cały czas mam ochotę się śmiać.
Ranger niby taki stary maleńki,ale zdecydowanie ma coś w sobie.Nawet bym go dotknęła.Poniekąd zaczęłam rozumieć Steph,obu z nich bym dotknęła.

Przypomniały mi się dwie rzeczy:
- Scena,kiedy Morelli przykuł nagą Plumkę kajdankami do tej rurki,na której wisi zasłonka pod prysznicem (zapomniałam jak się to ustrojstwo zwie).Później Ranger ją uwalniał.
- Plumka wspomina,że kiedyś specjalnie najechała autem na Morelliego i złamała mu nogę w trzech miejscach.

Kompletnie już pozapominałam co tam było.Zachciało mi się straszliwie powtórzyć 1,a potem 2,bo śmieszna.Pomyślałam jeszcze,że warto by odświeżyć również 3,4 i 5...A przecież ja to wszystko całkiem niedawno czytałam :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 października 2013, o 15:52

Znam ten ból. Jak już się zostanie fanką tej serii, to nie ma zlituj.

Very, film oglądałaś po raz drugi - jakie to urocze. Ja mam za sobą gdzieś tak 30 razy. Jeśli nie więcej. Po angielsku, polsku i niemiecku. Po polsku jest mi fajnie oglądać, bo słychać prawdziwe głosy aktorów, a wszystko rozumiem. Po niemiecku jeszcze bardziej lubię, bo jest dubbing, a ja uwielbiam dubbingi. Tylko w oryginale przestałam oglądać, bo o wiele za mało rozumiałam. Mogłabym znowu spróbować, bo już znam dialogi prawie na pamięć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 30 października 2013, o 03:13

Ja pewnie kilka razy go obejrzę.Tylko nie bardzo lubię sama oglądać ,a mój raczej nie będzie chciał mi towarzyszyć.

Janko,miałaś rację co do 7.Nie jest za specjalna.Początek był fajny,dalej trochę nudno i jakoś dziwnie.Pisałaś też,że nie bardzo podobały Ci się tam relacje między Steph,Morellim i Rangerem.Mnie również nie podobają się,a szczerze mówiąc wcale ich nie rozumiem.
Chyba to nie wynika z mojego nastawienia,ponieważ w 5 i 6 już jest coś między Rangerem i Steph,a książki mi się mimo to bardzo fajnie czytało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 października 2013, o 13:17

Very, zaciśnij zęby i przetrzymaj. Następne tomy Ci to wynagrodzą.

Ja nie mam problemu z oglądaniem czegoś w pojedynkę. Przez długi czas chodziłam sama do kina, bo mój F. często nie mógł mi towarzyszyć. Mogłam chodzić późnym wieczorem z jakąś koleżanką, a wolałam na pierwszy seans sama. I wielokrotnie byłam wtedy naprawdę sama. To znaczy ja jedyna na całe kino. Uwielbiałam to.
Przestałam uwielbiać w momencie, gdy znalazłam się na horrorze o Drakuli, a na sali siedział, oprócz mnie, jeszcze jakiś facet. Przez większość filmu trzymałam się dłońmi za szyję, żeby mieć nad nim przewagę, gdy mnie zaatakuje i będzie chciał wbić we mnie swe zęby. Po filmie się okazało, że nie mógł mnie zaatakować, bo wysoko na końcu sali siedział jeszcze jeden potencjalny wampir i musieliby się o mnie pobić. A tak, obaj oddali mnie walkowerem.
Wtedy przestałam chodzić do kina na horrory, a później przestałam chodzić do kina sama. W tamtym roku sama poszłam tylko na Plumkę, w tym roku jeszcze wcale.

Z czytaniem w pojedynkę też nie miałam nigdy problemu. Dopiero odkąd odkryłam nasze forum, polubiłam możliwość dyskutowania o przeczytanych książkach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 30 października 2013, o 13:47

Ja też ogólnie nie mam problemów,ale czasem lubię się z kimś pośmiać przy oglądaniu.No i mam tak,że często podchwytuję teksty oraz anegdotki i je sobie przywłaszczam dla własnego użytku :wink: Np po obejrzeniu Shreka 2 ciągle wyskakiwałam z jakimś tekstem z filmu,ale mój to ze mną oglądał więc nie uznał mnie za skończoną wariatkę :evillaugh:
Niezła akcja z tym Draculą.Ja jestem bardzo strachliwa i zapewne nie wytrzymałabym do końca seansu z dwoma potencjalnymi krwiopijcami.Podziwiam Cię :wink:

Siódemkę prawie skończyłam.Mam ją z biblioteki w starym wydaniu.Oprócz tego,że na Zakręta wołają Księżyc reszta pewnie się zgadza.
Raczej nie mam ochoty nabywać sobie tej części.Plumce mam chęć zasadzić kopa,ona chyba sama nie wie czego chce.A z tym niby ślubem to już totalna beznadzieja :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 października 2013, o 14:06

Księżyc chyba bardziej pasuje. W oryginalnych książkach on się nazywa MoonMan, Mooner i Moondog.
Fakt, to ze ślubem było bez sensu.
Papaveryna napisał(a):Niezła akcja z tym Draculą.Ja jestem bardzo strachliwa i zapewne nie wytrzymałabym do końca seansu z dwoma potencjalnymi krwiopijcami.Podziwiam Cię :wink:

Jakbym wiedziała, że ich jest w kinie dwóch, to wcale bym się nie bała. Myślałam, że jest tylko jeden i że w razie czego nie będzie miał mnie kto obronić. A ten jedyny, którego widziałam, siedział o dwa rzędy z tyłu za mną, to nawet nie musiałby daleko po mnie sięgać.

Ja bym strasznie chciała cytować filmy, ale zawsze zapominam, co mi się podobało. Uwielbiam ludzi, co cytują.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 30 października 2013, o 14:13

Ja bym się bała i tak.No ale ja się boję własnego cienia.
Dobrze zrobiłam,że zabrałam się teraz za 7.Wcześniej zaplanowałam,że aby nie przedawkować zrobię dłuższą przerwę i zakupię sobie 7 i 8 w ramach prezentu gwiazdkowego.Nie byłby to prezent moich marzeń i nie mogłabym nawet zwalić winy za to na Mikołaja.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 października 2013, o 20:37

niezłe masz pomysły Janko :evillaugh: ja się lubię bać,szyi bym raczej nie zasłaniała,co najwyżej jak bym wrzasnęła to by wszyscy zwiali :evillaugh:
Fajnie,że zaspoilerowałaś,lubię sie dowiadywać co będzie dalej i chętnie nabędę książki jak tylko się u nas ukażą
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 października 2013, o 22:32

Bardzo dobrze piszczę, gdy się mnie specjalnie przestraszy, ale we wrzeszczeniu jestem raczej słaba. W panice mogłabym nie podołać i nie wydobyć wcale głosu.

Very, przemyśl jeszcze decyzję niekupowania tomu 7. Pomyśl, że może będziesz kiedyś musiała coś z tego spalić i wtedy taki tom, który się nie podobał będzie łatwiejszy do poświęcenia.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 30 października 2013, o 23:09

Hmmm,to jest myśl :P
A na serio postanowiłam na 99% dać sobie spokój.Przeleciałam wzrokiem część 8.Nie patrzyłam na zagadkę,ale skupiłam się na relacjach pomiędzy nimi.Ciężko mi się to czyta i absolutnie nie dzierżę faktu,że ona kręci z nimi dwoma.Na ten moment mam ją za
Spoiler:


Nie będę palić.Będę powtarzać te co mam,bo są naprawdę świetne.Reszta mi już zwisa.W sensie ilu ich tam będzie i z kim się spiknie na końcu.Nie będę kupować kolejnych,bo szkoda moich nerwów.
HEA też już mnie nie interesuje,bo dla mnie najlepiej żeby obaj kopnęli ją w tyłek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 30 października 2013, o 23:48

Oj, Very, to smutne.
Może zamiast kupować, spróbuj pożyczać. Jeśli teraz rzucisz, to nie poznasz części 9, 10, 11, 12 i 13, a one mają bardzo fajne wątki sensacyjne i kryminalne. Oraz jest się tam z czego pośmiać. Byłaby wielka szkoda, jeśli sobie całkiem odpuścisz.
Ósemka jest sensacyjnie lepsza od Siódemki. Może dasz radę przetrzymać wątki erotyczno-sercowe?
A może po prostu przeskocz Ósemkę i wróć do serii od Dziewiątki? Potem nie powinnaś już mieć problemów, dopiero w 17 mogłoby Ci się nie podobać.
Ja nie czytałam tej serii po kolei i jak wreszcie dotarłam do części 7, to już dawno kochałam ich obu równo i się niesamowicie cieszyłam, że Stephanie ich ma, bo ona ciągle musi być wyciągana z tarapatów, a nie zawsze obaj mogą i przy dwóch jest większa szansa, że na końcu będzie uratowana.
Papaveryna napisał(a):HEA też już mnie nie interesuje,bo dla mnie najlepiej żeby obaj kopnęli ją w tyłek.

Very, pomyśl, że Stephanie nie jest panienką gotową na dozgonną miłość, a rozwódką, którą ex-mąż zdradzał prawie od samego początku małżeństwa. Jest poraniona i ciężko jej zaufać następnemu mężczyźnie. A nie zapominajmy, że na Morellim już się wcześniej zawiodła. Pierwszy raz wtedy, gdy się z nią w młodości kochał, a potem nawet nie zadzwonił. Ona już oczami wyobraźni widziała się w białej sukni i marzyła o bajkowym "żyli długo i szczęśliwie". Czy jego to ruszyło, że podeptał jej marzenia i złamał serce? Ani trochę. Między tomem pierwszym a drugim zawiódł ją po raz drugi. Potem też nie było różowo.
To komu ona ma w końcu zaufać? No przecież nie Rangerowi! Prędzej można by było rekinowi. Nawet głodnemu.
Dobrze, że ma chociaż Rexa. Na nim się nigdy nie zawiodła.

Została wmanipulowana w ślub w części 7. OK, myślała, że da radę. Zobaczyła, że jednak nie. Wycofała się, ale to było jeszcze w porę.
To dziewczyna po przejściach, mająca zmartwienia, złamana przez życie. Można spojrzeć nieco łaskawszym okiem na to, co wyrabia w sferze uczuciowej, bo jest dużo okoliczności łagodzących. A miłość do dwóch osób na raz wcale nie jest niczym wyjątkowym i każdemu się może przytrafić.

Na tym zakończę moją mowę obronną. Dziękuję. Wysoki Sądzie, proszę o łagodny wymiar kary dla oskarżonej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 31 października 2013, o 03:00

Ja nie od wymierzania kar :evillaugh:
Napisałabym uzasadnienie,ale wyjdzie mi znowu elaborat i w końcu odstraszę Cię na zawsze od wchodzenia do tego wątku,a nawet na forum :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 października 2013, o 14:09

Very, Ty masz klasyczne objawy przejedzenia. Mdłości itd.
Wiem, o co chodzi, bo kiedyś zeżarłam za dużo czekolady.
Chyba powinnaś zrobić sobie małą przerwę od tego, co Ci zaszkodziło i nieco odpocząć od Plumki.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości