Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:25

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2007, o 12:43

streszczenie opowiadania mi zaimponowało mniam mniam



a sadystycznoinkwizytorskie skłonności to skaza zawodowa- jestem nauczycielem :lol: ale do czego ja je jeszcze mam ...? Obrazek



Hebe: temu panu trzeba by jakiś order nadać i zapytać czego ciekawego on sie dowiaduje ... bo to sie może róznic od tego czego my się dowiadujemy :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2007, o 12:55

Pinks - myślałam, że to element szkolenia niezbędny do zakwalifikowania do tego zawodu

:lol: :lol: :twisted: aż się boje spytać czego uczysz :wink:



i do rzeczy: Hebe - też się zastanawiałam Obrazek może to taka współczesna fabularna wersja wisłockiej Obrazek bez obrazków.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2007, o 12:59

angielskiego uczę i zalezy mi na ciągłym doskonaleniu słownictwa dlatego czytam dużo romansów w tymże języku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2007, o 13:24

nie ma jak permanentna autoedukacja :lol:



i promowanie czytelnictwa wśród kadry nauczycielskiej



:twisted: Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



żebym ja miała nauczycieli takich jak Ty... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2007, o 13:41

może miałaś tylko się do tego nie przyznawali... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2007, o 13:47

otóż to :lol:

stąd hasło: wyjdźmy z podziemia Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2007, o 13:51

no więc świntuszymy dalej ... co ja takiego świntuchowatego czytałam oooo brenda joyce <span style="text-decoration: underline">kochankowie i kłamcy</span> - jedna z dwóch wydanych książek w polsce- a bardzo szkoda bo kobieta świetnie pisze także romanse historyczne !!! i nie mówie tu tylko o swintuszeniu Obrazek

jedyne wydanie sprzed 15 lat i w ododaku durna okładka ale cóż ...



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2007, o 14:05

Pinks - nie ten temat na świntuszenie, przenosimy się :lol:



a brendy czytałam tylko cykl "deadly" niestety a chciałam też resztę bo fajnie pisze - komu jeszce udało się rozciągnąć "happily ever after" na tyle książek ?

:shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 września 2007, o 14:13

racja- tak się rwę do świntuszenia że jestem to gotowa robić gdziekolwiek Obrazek a House of Dreams przeczytaj sobie - oczy mi wylazły na wierzch i długo ich nie mogłam shować :shock: a teraz przelatuję 8) The third heiress :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2007, o 14:21

DEFINITYWNIE przenosimy się do 18+ :twisted: Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 22 września 2007, o 19:22

i dobrze, bo zrobiłyście hmmm mały Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 23 września 2007, o 14:19

Dziewczyny jeśli chcecie prawdziwe świntuszenie to przeczytajcie An Rice i serię o śpiącej królewnie - oczy wam wyjdą tak jak i mi

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 września 2007, o 14:40

a pamiętacie, w jakim wydawnictwie został cykl wydany po raz pierwszy? parę osób przeżyło ostry szok, kupując taśmowo wszystkie książki salamndra(Y?)taśmowo?

:twisted: Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 września 2007, o 23:56

irytuje mnie wymieszanie w księgarniach internetowych "literatury dla kobiet" (literatura terapeutyczna, quasibiograficzna itp) z romansami.

tak jak umieszczenie przez Książnicę Tehanu Le Guin pod tą kategorią Obrazek



wydaje mi się, że to nie do końca tak być powinno...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 września 2007, o 23:57

powiem ci, że mnie też to wkurza. zwłaszcza jak szukam nowości, to muszę się natrudzić z oddzieleniem innych książek od romansów, zwłaszcza od literatury dla nastolatek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 września 2007, o 23:59

poszukam! :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2007, o 00:03

dokładnie.

czy wyznacznikiem stricte romansu jest happy end w wersji happily ever after?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 września 2007, o 00:04

ja czytam tylko książki, które dobrze się kończą, i para jest razem. nie znoszę zmiany amantów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2007, o 00:11

zgadzam się. cykle "kolejni faceci" lub "rozstanie-powrót" nie wpisują się do końca.



mam ponadto wrażenie, że większość literatury kobiecej według polskich wydawców to rzeczywiście "poradnik dla rozchwianej emocjonalnie/hormonalnie nastolatki" albo "poradniki porozwodowe". z całym szacunkiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 września 2007, o 00:13

w skrócie: bleeeeeeee

dlatego nie czytam polskich autorów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2007, o 00:18

w skrócie: czyńmy rozróznienie pomiędzy literaturą katarktyczną, terapeutyczną, pedagogiczną a odpowiednikiem czekolady Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 września 2007, o 00:22

a póki co

"obywatelu zrób sobie dobrze sam,

bo ty najlepiej wiesz o co w twym zyciu chodzi,

obywatelu zrób sobie dobrze sam,

bo ze szczęscia jednostek, ze szczęscia jednostek

ogólny dobrobyt sie rodzi ...." :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2007, o 00:28

proszę o wykładnię :lol:

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 24 września 2007, o 12:03

jakoś mam wrażenie, ze dyskusja o romansach się rozjechała Obrazek i już nie nadążam, ale czyta się nadal przyjemnie.



(ja też proszę o wykładnię) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 września 2007, o 14:29

ależ dobi :lol: jesteśmy w trakcie określania ram gatunkowych Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości