Romans współczesny

W zasadzie tego też nie lubię, ale że dość często mi się przytrafia, przyzwyczaiłam się, niekiedy wręcz taka narracja pasuje. Z drugiej strony nie brakuje również tej trzecioosobowej, czyli zawsze coś można wybrać w tej kategorii.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 listopada 2013, o 15:23

"Wiśniowy Klub Książki" Ashton Lee prosiłaś Aralku to skrobnę

Ehh... takie to sobie... Romans między 70-latkami się pojawia :hyhy:

Fajne, jak mówi V., że wróciła do gry :hahaha:

A ostatni raz miała w hmm 1967 :hahaha:

Ogólnie całość to dla mnie obyczajówka... Losy biblioteki i kilku uczestników nowo powstałego Klubu Książki

Który ma uratować bibliotekę

Czasem zabawnie, ale w sumie to raczej na takim średnim poziomie... No i zdziwienie :shock:

To chyba facet jest autorem, a przynajmniej takie info znalazłam, a on pisze o Tęgim Facecie, który chory po zawale i kilku zabiegach oczyszczenia z zakrzepów marudzi jak dzieciak, odnośnie np. jedzenia :evillaugh:

W ogóle jak jego żonka Broccoli mówi o jego jedzeniu to jest dość zabawnie :evillaugh:

No i tyle

Krótkie to nie mam co się rozpisywać

przez **Lucy** » 6 listopada 2013, o 16:24

Mnie tylko okładka zachwyciła ,opis nie .Czytając co napisałaś ,raczej po nią nie sięgnę

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 listopada 2013, o 16:37

Bo to takie średnie... Nie ma na czym się nawet skupić i zachwycić... Czyta się, bo czyta... Nie ma nawet jakoś przyspieszonej akcji..., jak dla mnie wszystko na jedno tempo :wink:

przez **klarek** » 6 listopada 2013, o 18:12

Duzzz, bardzo ci dziekuję :padam:

chyba jednak podaruję sobie

przez **Janka** » 6 listopada 2013, o 19:10

Lucy napisał(a):Mnie tylko okładka zachwyciła ,opis nie .Czytając co napisałaś ,raczej po nią nie sięgnę

Przy każdej zachwycającej okładce tego typu podejrzewam, że w środku wieje nudą.

przez **Księżycowa Kawa** » 6 listopada 2013, o 22:13

Janka napisał(a):
Lucy napisał(a):Mnie tylko okładka zachwyciła ,opis nie .Czytając co napisałaś ,raczej po nią nie sięgnę

Przy każdej zachwycającej okładce tego typu podejrzewam, że w środku wieje nudą.

Podejrzenia podejrzeniami, ale na widok niektórych ma się jednak ochotę to zignorować...

przez **Janka** » 6 listopada 2013, o 22:36

Wiem, niestety. Mam pełne półki takich, gdzie zignorowałam podejrzenia.
Mówię na nie, że to mój zbiór malarstwa, tylko reprodukcje wyszły nieco grubo.

przez **Księżycowa Kawa** » 6 listopada 2013, o 22:38

Nieźle, osobiście pewnie byłabym w podobnej sytuacji, ale kompletnie brak miejsca i mam ograniczone środki, co stanowi poważną barierę...

przez **Janka** » 7 listopada 2013, o 17:53

Ja się już pod tym względem bardzo ograniczam. Z roku na rok lepiej mi wychodzi odmawianie sobie takich książek. Mam za mało miejsca i wolę je zapełniać tym, co ma szansę, że kiedyś przeczytam.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 listopada 2013, o 20:58

Niby postępuję podobnie, ale czasem jednak chciałoby się, bo właśnie okładka przemawia, ale na razie się powstrzymuję.

przez **Janka** » 7 listopada 2013, o 21:14

Ja ostatnio kupiłam to:
http://www.buecher.de/shop/buecher/vergiss-das-mit-dem-prinzen/wright-pippa/products_products/detail/prod_id/36790628/
Żaba była wypukła i polakierowana, a to mi wystarczyło.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 listopada 2013, o 21:15

Takie okładki mnie akurat nie ruszają. Zamierzasz to przeczytać?

przez **Janka** » 7 listopada 2013, o 21:19

Nie wykluczam, że przeczytam, ale nie prędko.
Ja nawet nie lubię żab. Za to lubię 3D. Ona mnie skusiła tą głupią wypukłością.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 listopada 2013, o 20:00

klarek napisał(a):Duzzz, bardzo ci dziekuję
chyba jednak podaruję sobie

Proszę bardzo kochana

No i jeszcze była miłość bibliotekarki, ale to pod samiusi koniec... :zalamka:

przez **klarek** » 8 listopada 2013, o 20:01

dla mnie wystarczy tego dobrego

przez **Agrest** » 26 stycznia 2014, o 18:47

Wicked Games Jill Myles/Jessica Clare - czytało się nieźle, pomysł nietypowy i poprowadzony sprawnie i strawnie (romans z uczestnikami reality show może w końcu parę osób odstraszyć samym opisem

). Dobra lektura, gdy się szuka czegoś krótkiego i wciągającego. Chociaż - jest krótko, ale i dużo się dzieje, co sprawia że sporo rzeczy zostało potraktowanych powierzchownie i zdecydowanie nie jest to romans do wielkiego wgryzania się. Mimo to, oceniam pozytywnie i jak będę miała okazję to nawet po kolejne części, o innych programach sięgnę

przez **Księżycowa Kawa** » 26 stycznia 2014, o 22:12

Też sięgnę, jak tylko trafi się okazja.

przez **Papaveryna** » 13 lutego 2014, o 02:44

Janko,piszę tutaj,bo jak zwykle nie wiem gdzie :wink:

"Uratuj mnie" Rachel Gibson przypominało trochę Romea Kaye fragmentem z zepsutym samochodem.Tylko to bohater miał problem,a w Romeo Romeo bohaterka :wink:

Reszta to zupełnie co innego.W romansie tak samo jak w "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" nie było szczególnej głębi,ale tam zostało mi to wynagrodzone humorem,drużyną hokeistów,fajną chemią,a w "Uratuj mnie" niczym

Nie wiem czy to wina tłumaczenia czy tak być miało,ale bohater kilka razy mówi do bohaterki coś w guście "Zerżnę cię przy tej ścianie/lodówce/koszu na śmieci"<ostatnie to moja inwencja

>co w sumie niespecjalnie mnie zachwyciło,ponieważ istnieją jeszcze na świecie inne określenia.Milsze

I coś jeszcze było takiego "nieładnego" ,ale nie pamiętam już.
Mówię bohater i bohaterka,ponieważ nawet nie przypominam sobie ich imion.Jej chyba Sadie było,a jak jego zwali za chiny nie skojarzę.Bohaterowie "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" to Faith i Ty.Nie musiałam się nawet zastanawiać ani nigdzie szukać :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 lutego 2014, o 16:37

Poleciłabyś któreś czy raczej na jedno czytanie i półka?

przez **Janka** » 13 lutego 2014, o 19:23

Very, ja tych dwóch polskich jeszcze nie czytałam, drugiej nawet jeszcze nie kupiłam, ale mam dokładnie te same odczucia przy innych książkach Rachel Gibson. Niektóre są genialne, niektóre średniawe, a niektóre się ciągną jak apel szkolny. Jest strasznie nierówna.
Ja ją kocham, bo była jedną z pierwszych pisarek, od których zaczęłam czytanie (na mojej liście ma numer 4, zaraz po SEP) i nie przestanę kupować, ale wiem, że absolutnie nie ma gwarancji, że jej każda książka będzie cudna.

Papaveryna napisał(a):Janko,piszę tutaj,bo jak zwykle nie wiem gdzie

Sądzę, że wybrałaś idealne miejsce na Gibson.

przez **Księżycowa Kawa** » 13 lutego 2014, o 22:38

"Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" wydawały mi się całkiem niezłe, przyjemnie się czytało.
"Uratuj mnie" - z tym jeszcze nie miałam do czynienia i czekam na okazję.

przez **Papaveryna** » 14 lutego 2014, o 01:14

duzzza22 napisał(a):Poleciłabyś któreś czy raczej na jedno czytanie i półka?

To do mnie pytanko mam nadzieję :wink:

Poleciłabym "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia".Jeśli Bozia pozwoli na pewno do niej kiedyś wrócę :wink:

Bardzo przypomina ona "To musiałeś być ty" SEP,z tym że bohaterka jest bogatą wdową,byłą striptizerką oraz byłym króliczkiem Playboya.Dziedziczy po swoim zmarłym mężu (staruszku) drużynę hokeja,której kapitanowi kompletnie się to nie podoba.Początek jest nudny,trochę się dłuży,ale później robi się naprawdę fajnie,jest chemia między bohaterami,jest humor.Drużyna hokeistów nie stroni od dowcipów rodem z męskiej szatni :evillaugh:

Dla mnie była cudna i dlatego jak tylko dowiedziałam się,że wychodzi u nas druga książka Gibson rzuciłam się na nią jak szczerbaty na suchary.Niestety całkiem niepotrzebnie,bo potem mogłam ją kupić taniej

przez **Agrest** » 14 lutego 2014, o 11:38

Sympatyczny wywiad z Jessicą Clare/Jill Myles

http://smartbitchestrashybooks.com/blog ... are-part-1

Strona WWW · przez **Duzzz** » 15 lutego 2014, o 17:52

Papaveryna napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Poleciłabyś któreś czy raczej na jedno czytanie i półka?

To do mnie pytanko mam nadzieję
Poleciłabym "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia".Jeśli Bozia pozwoli na pewno do niej kiedyś wrócę Bardzo przypomina ona "To musiałeś być ty" SEP,z tym że bohaterka jest bogatą wdową,byłą striptizerką oraz byłym króliczkiem Playboya.Dziedziczy po swoim zmarłym mężu (staruszku) drużynę hokeja,której kapitanowi kompletnie się to nie podoba.Początek jest nudny,trochę się dłuży,ale później robi się naprawdę fajnie,jest chemia między bohaterami,jest humor.Drużyna hokeistów nie stroni od dowcipów rodem z męskiej szatni Dla mnie była cudna i dlatego jak tylko dowiedziałam się,że wychodzi u nas druga książka Gibson rzuciłam się na nią jak szczerbaty na suchary.Niestety całkiem niepotrzebnie,bo potem mogłam ją kupić taniej

Tak kochana do Ciebie :smile:

Czuję się zachęcona

Gibson mają u mnie w biblio więc się skuszę na razie na pierwszą :cheer:

Dzięki kochana :padam:

Drugą mają w wersji oryginalnej "Rescue me" :wink:

Romans współczesny

Kto przegląda forum