O płci pięknej - kącik humoru

przez **maddalena** » 18 października 2013, o 12:19

ło mamusiu :hahaha:

przez **Lorelei** » 18 października 2013, o 12:21

Tego to ja jeszcze nie słyszałam :hahaha:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 października 2013, o 14:25

Ojej Dorotko :evillaugh:

przez **klarek** » 21 października 2013, o 21:28

niezłe

przez **Dorotka** » 22 października 2013, o 19:05

Rozmawiają dwie blondynki :
- Dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza.
Jak myślisz, powiedzieć mu o tym ?
- A myślisz, że on o tym nie wie ?

Blondynka chwali się szatynce :
- Uwielbiam czytać książki.
- A czytałaś Hemingwaya ?
- Nie. A kto to napisał ?

Blondynka pyta blondynkę :
- Co ty jesz, że jesteś taka szczupła ?
- Nic.

Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna.
Mąż pyta :
- Jaka dziś pogoda ?
- Skąd mogę wiedzieć ? Jest mgła, pada deszcz i niczego nie widać !

Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze, po czym poznać, że pacjent ma sklerozę ?
- Wczoraj to pani mówiłem.

Rozmawiają dwie blondynki :
- Słuchaj, jak się właściwie mówi ; Iran czy Irak ?

W sklepie zoologicznym blondynka pyta sprzedawcę :
- Ile kosztuje ta złota rybka ?
- 30 złotych.
- Oj, drogo. A ma pan taką samą, tylko srebrną ?

Blondynka wybrała się z mężem do Paryża.
Podczas zwiedzania Luwru zatrzymuje się przed jednym z obrazów i mówi :
- Zobacz, kochanie, tutaj wisi dokładna kopia obrazu, który dostałam od ciebie na urodziny.

Na przyjęciu chłopak proponuje blondynce :
- Może porozmawiamy ?
- Och, nie. Jestem taka zmęczona...Może lepiej zatańczymy ?

Rozmawiają dwie blondynki :
- Zdawałam wczoraj test IQ.
- I co dostałaś ?
- Piątkę !

Żona mówi do męża :
- Musisz mi dać na nową bieliznę. W tych starych majtkach to wstyd się sąsiadom pokazać na oczy.

Zakonnica jest chyba jedyną kobietą,
która rano wie, co na siebie włożyć.

- W jaki sposób można uczynić poranek jeszcze piękniejszym ?
- Przespać go.

Marysia z Grzesiem bawią się w chowanego.
- Jeśli mnie znajdziesz, to dostaniesz całusa - mówi Marysia.
- A jak cię nie znajdę, to co ?
- To będę w szafie.

Wchodzi blondynka do zatłoczonego tramwaju i po chwili wzdycha:
- Ale wielki tłok!
Na co stojący z tyłu facet odpowiada z dumą:
- To mój!

przez **Desdemona** » 22 października 2013, o 19:12

super....

drugie ekstra.... :rotfl:

przez **LiaMort** » 22 października 2013, o 19:25

ah te blondynki. :rotfl:

przez **klarek** » 22 października 2013, o 20:06

Dorotko, super jak zawsze :evillaugh:

przez **Lorelei** » 22 października 2013, o 21:31

O mamo

przez **Kawka** » 22 października 2013, o 23:17

Ta blondynka od rybki całkiem sprytna. :evillaugh:

przez **Janka** » 24 października 2013, o 03:00

Cudne, Dorotko.

Dorotka napisał(a):Żona mówi do męża :
- Musisz mi dać na nową bieliznę. W tych starych majtkach to wstyd się sąsiadom pokazać na oczy.

Ten sobie dobrze zapamiętam i na pewno wykorzystam w prawdziwym życiu.

przez **Dorotka** » 25 października 2013, o 22:01

Żebrak do eleganckiej kobiety:
- Nie jadłem od czterech dni...
Kobieta:
- Chciałabym mieć twoją siłę woli!

Facet kiedyś chciał rozweselić żonę przeżywającą właśnie "TE dni" zadając jej pytanie:
"Ile kobiet ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić
przepaloną żarówkę?"
Odpowiedź żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu kto wie JAK wymienić przepaloną żarówkę! Wy mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI zanim zrozumielibyście co jest nie tak! I jak tylko już to zrozumiecie to nie jesteście w stanie ZNALEŹĆ w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od 17 lat są zawsze w tej samej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te PIEPRZONE ŻARÓWKI to przez DWA DNI problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE TEJ PIER.......J ŻARÓWKI. KOLEJNE DWA K....SKIE DNI ZAJMIE WAM ODSTAWIENIE TEGO JEB....O KRZESŁA Z POWROTEM NA MIEJSCE! A W MIEJSCU GDZIE STAŁO I TAK, NA PODŁODZE ZOSTANIE PUSTY ZGNIECIONY KARTONIK PO WKRĘCONEJ NOWEJ ŻARÓWCE! BO WY NIGDY NIE POTRAFICIE PO SOBIE POSPRZĄTAĆ! GDYBY NIE MY UTONĘLIBYŚCIE W ŚMIECIACH I DOPIERO GDYBY ZGINĄŁ WAM PILOT OD TELEWIZORA ZATRUDNILIBYŚCIE POD HASŁEM: "AKCJA RATUNKOWA" CAŁĄ ARMIĘ SPRZĄTACZEK!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie... o co właściwie pytałeś?

- Ziuta, dlaczego ten pies tak na mnie patrzy ?
- On tak zawsze, gdy ktoś je z jego miski.

Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
- Kogo chowają? - pyta przechodzień.
- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.
- A czemu trumnę niesiecie bokiem?
- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.

- Blondynka idzie przez ulicę ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta
- Skąd to masz?
Świnia odpowiada:
- Wygrałam na loterii.

Żona do Męża:
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek...
Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i
kierować się w kierunku wyjścia:
- ... a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam...
- Idę do apteki
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało...

Zaczaił sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód.
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po którymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi się tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał k*rwa dożywocia!

W drodze na plebanie ksiądz spotyka prostytutkę, zatrzymuje się i mówi do niej:
- Boże kochany, dziecko zeszłaś na złą drogę!
- A to tędy tiry nie jeżdżą?

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, k*rwa, w koszyk...

zabawne...

przez **klarek** » 25 października 2013, o 22:22

niezłe

przez **Dorotka** » 25 października 2013, o 22:24

Uwielbiam ten ostatni o Czerwonym Kapturku. :rotfl:

Nie jest najnowszy, ale za każdym razem kiedy go widzę, to pokładam się ze śmiechu.

przez **klarek** » 25 października 2013, o 22:28

to klasyka

wiecznie żywa

przez **Janka** » 25 października 2013, o 23:42

Dorotka napisał(a):Uwielbiam ten ostatni o Czerwonym Kapturku. Nie jest najnowszy, ale za każdym razem kiedy go widzę, to pokładam się ze śmiechu.

Ja też.

przez **LiaMort** » 26 października 2013, o 16:51

oj dobre.

przez **Dorotka** » 28 października 2013, o 00:09

Wpada facet do burdelu i patrzy na menu,
z nowych propozycji jest tylko "numer po hiszpańsku".
Zamawia go i idzie do wskazanego pokoiku.
Oczekująca go dama przystępuje z wielka wprawą do akcji.
Po wszystkim gość ubiera się i mówi:
- Wiesz, było fajnie, ale całkiem normalnie, a ja zapłaciłem za "numer po hiszpańsku".
Na to dama:
- Ehh, znowu zapomniałam... Oleeee!

Rozmowa koleżanek przez telefon :
- I jak ci minął wieczór ?
- Daj spokój, tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem. :rotfl:

Kobieta zrobiła sobie operację plastyczną.
Lekarz pyta:
- No i jest pani zadowolona?
- Nie całkiem, chciałabym mieć wielkie oczy - mówi pacjentka.
Na to lekarz :
- Nie ma problemu, siostro proszę pokazać pani rachunek...

Przyjaciółka pyta przyjaciółkę:
- Czy spotkałaś już w swoim życiu mężczyznę,
który delikatnym dotknięciem poruszył w tobie każdy nerw?
- Tak, spotkałam.
- A kto to był?
- Dentysta.

Rozmawiają dwie rozwódki :
- Z kim teraz sypiasz ?
- Z pilotem.
- LOT - u ?
- Nie, TV.

- Wytłumacz mi, Marian, dlaczego wy, mężczyźni,
tak rzadko wręczacie kobietom kwiaty ?
- A wy nam na piwo dajecie ?

Blondynka dzwoni do serwisu komputerowego ::
- Komputer nie widzi drukarki, już monitor obróciłam w jej kierunku i nic.
Co robić?
- Pokazać palcem.

Dwie dziewczyny na imprezie obserwują atrakcyjnego faceta.
- Zobacz, jaki ma wspaniały profil - stwierdza jedna rozmarzonym tonem.
- Faktycznie - przytakuje druga - ale to mogą też być klucze...

przez **Janka** » 28 października 2013, o 03:09

Dorotko, jak zwykle super.

Pierwszy, z "numerem po hiszpańsku"jest boski. Oleeee!
Ostatni, z profilem, uwielbiam. Słodki jest.

Dorotka napisał(a):- Wytłumacz mi, Marian, dlaczego wy, mężczyźni,
tak rzadko wręczacie kobietom kwiaty ?
- A wy nam na piwo dajecie ?

W tym jest wiele racji.

przez **LiaMort** » 28 października 2013, o 10:33

dobre.

przez **Janka** » 28 października 2013, o 19:38

W tym wątku jesteśmy na stronie 67, a w wątku "O płci brzydkiej" na 111. Zastanawiam się, czy to znaczy, że więcej się naśmiewamy z panów, bo lubimy się z nich naśmiewać, czy może dlatego, że o nich jest więcej dowcipów.

przez **Kawka** » 29 października 2013, o 18:11

Fajne dwie porcje dowcipów.
Hiszpański numer mnie rozbroił. :evillaugh:

przez **Dorotka** » 4 listopada 2013, o 23:45

Mała dziewczynka znalazła biedronkę i mówi :
- Biedroneczko, biedroneczko, ile masz latek ?
- Jurto skończę cztery - odpowiada biedronka.
- A właśnie, że nie skończysz !

Do Nowaków przyjechała babcia i pyta Pawełka :
- - Wnusiu, dobrze się chowasz ?
- Staram się, ale mama zawsze mnie znajdzie i wykąpie.

- Synku, przed godziną w szafce były dwa ciastka, a teraz jest tylko jedno.
Co się stało ?
- To nie moja wina. Było ciemno i tego drugiego nie zauważyłem.

Przedszkolanka zwraca uwagę Krzysiowi :
- Dlaczego używasz takich brzydkich słów ? Kto cię tego nauczył ?
- Tatuś.
- Tatuś ?! Ty nawet nie wiesz, co one oznaczają.
- A właśnie, że wiem ! To znaczy, że samochód nie chce zapalić.

- Witam sąsiadkę ! - pozdrawia Nowakowa Kowalską. - Jak tam ból głowy ?
- Poszedł na piwo.

- Co to jest:
Ma 15 cm długości, 5 szerokości i przynosi blondynkom całkowitą satysfakcję?
- Banknot.

Dyrektor do świeżo zatrudnionej sekretarki-blondynki:
- Wysłała pani faks do Nowakowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- To teraz proszę jeszcze wysłać do Nowaka.
- Nie mamy więcej faksów...

Rozmawiają dwie blondynki :
- Ale masz ładne zęby.
- To po mamie.
- Tak ? Pasowały ?

- Co należy pokazać blondynce po roku bezwypadkowej jazdy samochodem ?
- Drugi bieg...

Spotykają się dwie blondynki.
- Wiesz, mój syn ma trzy miesiące i już siedzi - chwali się jedna.
- Tak ?! A za co ?!

Blondynce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili mówi zrezygnowana :
- No tak, pewnie zgubiłam...

Przychodzi blondynka do komisu i mówi :
- Dzień dobry, panie komisarzu !

- Dlaczego blondynka wyrzuciła zegarek przez okno ?
- Bo chciała zobaczyć, jak czas leci.

- Mamo, gdzie jest teraz babcia >?
- Babcia jest w niebie - mówi smutno mama - spadła z 10 pietra.
- Aż tak wysoko się odbiła ?

Bóg przyjmuje w niebiosach umarłych.
Nagle ktoś wbiega, rozgląda się i szybko wybiega.
Sytuacja powtarza się kilka razy.
- Kto to jest ? zdziwiony Bóg pyta świętego Piotra.
- Aaa...to z reanimacji.

- Nie mogę wdrożyć męża do utrzymywania porządku.
- A co on takiego robi ?
- Za każdym razem chowa portfel w inne miejsce.

przez **Janka** » 5 listopada 2013, o 00:00

Boskie. Najgłośniej rechotałam przy tych:

Dorotka napisał(a):Dyrektor do świeżo zatrudnionej sekretarki-blondynki:
- Wysłała pani faks do Nowakowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- To teraz proszę jeszcze wysłać do Nowaka.
- Nie mamy więcej faksów...

Blondynce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili mówi zrezygnowana :
- No tak, pewnie zgubiłam...

A ostatnie okropne. To straszne mieć męża bałaganiarza.
Ja swojego faceta nauczyłam, żeby mi dawał dobrowolnie i jeszcze mi nigdy nie odmówił.

O płci pięknej - kącik humoru

Kto przegląda forum