Jeaniene Frost

[Nocny Anioł]

Ta piąta część jakoś mnie tak nie chwyta jak 4

Miałam podobnie - było dobrze mniej więcej tak jak przy pierwszym tomie, no, ale trzeba było ochłonąć po tym, co się działo wcześniej

Jako że Vlad ma własną część, nie liczyłabym na to, że to będzie z Cat poza tym ona by go nie zechciałaby, bo jest szczęśliwa z Crispianem

może za szybko zaczęłam czytać jedna po drugiej, i ta mi nudno wypada

[Księżycowa Kawa]

w porządku, nawet niezła historia, było kilka dobrych momentów i trafiło się kilka ortografów, a podobały mi się niektóre komentarze odautorskie...

[Nocny Anioł]

Parę dobrych było, jeszcze kawałek mi został

[Księżycowa Kawa]

Ian robi się coraz bardziej interesujący - biedak tak się stara, a jest niedoceniany, to dobrze, że Cat za nim się ujęła.
I zauważyłam jeszcze jedno...

[Nocny Anioł]

ja poczytam, to mi powiesz co

[Księżycowa Kawa]

W porządku.

[Desdemona]

kurczę niewiasty...muszę podgonić poczytywanie...bo Wy tak tu interesująco plocicie....o Ianie...Vladzie....

[Nocny Anioł]

koniecznie

[Księżycowa Kawa]

kurczę niewiasty...muszę podgonić poczytywanie...bo Wy tak tu interesująco plocicie....o Ianie...Vladzie....

faktycznie, nie zaszkodziłoby

[•Sol•]

Ian dla mnie na początku był tym złym, kojarzył mi się nawet z Casimirem od Sparks. A ostatnie tomy skłoniły mnie do polubienia go
no i Vlad... takiego przyjaciela mieć, wow

[Nocny Anioł]

czyli z tym Vladem to nie tyko my

[•Sol•]

nie nie
on jest cud na razie drugiego tomu jest tylko 5 rozdziałów więc nie rzucam się na niego Łowczyni 6 zaraz będzie ogłoszę i która będzie chciała to krzyczeć bo mnie się myli co kto chce i jeszcze niechcący kogoś pominę.

[Księżycowa Kawa]

Ian dla mnie na początku był tym złym, kojarzył mi się nawet z Casimirem od Sparks. A ostatnie tomy skłoniły mnie do polubienia go

Ian na początku okazał się od najgorszej strony, potem już tylko zyskiwał.

on jest cud na razie drugiego tomu jest tylko 5 rozdziałów więc nie rzucam się na niego

Jakiego drugiego tomu?

[Nocny Anioł]

ja będę krzyczeć

[•Sol•]

masz rację co do Iana zmienia się mocno na plus

Drugiego tomu Vlada Twice Tempted się zwie. Jest 5 na 45 rozdziałów więc trochę trzeba poczekać będzie.

Aniołku, dobrze, przypomnisz mi się jeszcze dużo czasu, bo wątpię że chcesz czytać z przerwami.

[Desdemona]

...moja niechęć do Crispina pogłębia się z każdą przeczytaną stroną....perfidny manipulant...zresztą sam to przyznaje ale skruchy z tego powodu raczej nie ma...zastanawiam się dlaczego Cat mu wybacza to wszystko.... przecież ile można....po całej kłótni i jego fochach...które oczywiście stały się z racji nieracjonalnego zachowania Cat - powiedział jej to...wywiózł ją szantażem od Vlada na jakiś śmietnik i niby Spade przyjechał po nią...ale sądzę że pan C. doskonale to wszystko zaplanował...i teraz że jak ją przemieni w wampira to ona ma się z nim przespać...ale to cholerny egoista i manipulant....i jeszcze okrasił wszystko swoją wersją wydarzeń...i nagle że on ją kocha....nosz szlag trafia...
...co za dupek
...a Vladowi chyba coraz bardziej zalezy na Cat....

[Księżycowa Kawa]

masz rację co do Iana zmienia się mocno na plus

I staje się coraz ciekawszy.

Drugiego tomu Vlada Twice Tempted się zwie. Jest 5 na 45 rozdziałów więc trochę trzeba poczekać będzie.

Zaczęłam to podejrzewać po otwarciu pliku, w sumie mimo to zajrzałam na chwilę, czując, że na tym się nie skończy, no i miałam rację.
"Po tej stronie śmierci" – było dobrze,
"Pierwsza kropla szkarłatu" – było w porządku,
"Spalony" – to jak skok do głębokiej wody i nie sposób się oderwać.
Co za cyrk!
Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, samej historii, czy też bohaterów, a może chodzi o kombinację tego wszystkiego. Być może to kwestia narracji.
Vlad i głosy w jego głowie
No i jego wejście - mocne.

Pojawia się tam również opis Bonesa który z pewnością przypadnie do gustu dziewczynom, sądząc po wcześniejszych komentarzach

...a Vladowi chyba coraz bardziej zalezy na Cat....

E tam.
A tak nawiasem, zachowanie Bonesa ma dla mnie sens

[faris]

Ale ze Bones takim dupkiem sie stanie? Bo ja tylko pierwsze 3 czesci czytalam i bardzo go lubie. Kazdy czasem musi byc jakims dupkiem no, ale potem sie zazwyczaj prostuje, to glowny bohater w koncu... ale nie wiem, bo JESZCZE nie czytalam dalszych czesci.

[Księżycowa Kawa]

Ale ze Bones takim dupkiem sie stanie? Bo ja tylko pierwsze 3 czesci czytalam i bardzo go lubie. Kazdy czasem musi byc jakims dupkiem no, ale potem sie zazwyczaj prostuje, to glowny bohater w koncu... ale nie wiem, bo JESZCZE nie czytalam dalszych czesci.

Bardziej chodzi o to, że Desdemona nie lubiła go od początku, niż to, że on zmienia się na gorsze
Według mnie Bones jest w porządku i w czwórce zrobił na mnie dobre wrażenie, za to Cat była nieco irytująca, ale z drugiej strony to było w jej stylu: działać bez zastanowienia.

A czwórka naprawdę zasługuję na uwagę - jest niesamowita!

[faris]

Ah no nic. Ja go od poczatku lubilam. Taki troche inny od tych wszystkich fantastycznych wampirkow. Pewnie dlatego przypadl mi do gustu

[Desdemona]

wiem...wiem że marudzę i nie lubię Bonesa...po prostu od samego początku nie mogłam się do niego przekonać...Frost stworzyła bardzo wyrazistą jego postać...czasami niektóre jego cechy są na przerost w pewnych sytuacjach...denerwujące to jest
...coś jest takiego w nim iż nie przekonam się do niego...
...całość czyta się super...wciąga...a o że akurat bohater nie wywołuje we mnie pozytywnych myśli to nie oznacza że książka jest ble...dobrze się czyta...wywołuje emocje...i dyskusje...

.

[Księżycowa Kawa]

Dokładnie

[•Sol•]

Faris, 4 tom bije na głowę poprzednie. A Bones Bonesem zostaje, jaki był taki jest. Tak dochodzę do wniosku, że to facet z krwi i kości a nie popierdółka. Wkurza, ale ma wkurzać. On jest nietypowy, odbiega od schematu wszelkich bohaterów romansów.

Des, ale mimo że śfinia z niego chwilami, to kocha Cat

[Nocny Anioł]

zanudza mnie ten 5 tom

[•Sol•]

no co Ty? jak dla mnie był świetny gorszy od 4 ale mimo to bomba. A co Cię w nim nudzi?