Kulinarne smakołyki

przez **Lorelei** » 17 września 2013, o 20:01

Lilia napisał(a):jak robisz te placki?

Starłam cukinię (na grubych oczkach zrobiłam), jajko, mąka i przyprawy

I wsio

przez **Desdemona** » 18 września 2013, o 10:55

też tak robiłam....później mały dodatek...jedna partia na pikantnie a druga z ziołami....pycha.... :dribble:

przez **Lilia ❀** » 18 września 2013, o 12:27

ale wodę odsączacie?

przez **Desdemona** » 18 września 2013, o 12:31

tak....bo inaczej to taka zupa się robi....a tak są fajnie puszyste.... :smile:

przez **Lorelei** » 18 września 2013, o 12:36

Ja nie odsączałam bo wywaliłam pestki

Wtedy tyle wody nie ma, albo możesz zetrzeć wszystko, posolić i na 20 minut odstawić, później wylać tą wodę i wycisnąć cukinię

przez **aralk** » 18 września 2013, o 18:03

próbowałyście dodawać do nich mąki żytniej?

przez **Lorelei** » 18 września 2013, o 19:07

Nie, a Ty? Jakoś inaczej smakują?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 19 września 2013, o 11:34

Lorelei napisał(a):Ja nie odsączałam bo wywaliłam pestki Wtedy tyle wody nie ma, albo możesz zetrzeć wszystko, posolić i na 20 minut odstawić, później wylać tą wodę i wycisnąć cukinię

Ja też nie odlewam wody, bo też wywalam środek z pestkami

aralk napisał(a):próbowałyście dodawać do nich mąki żytniej?

Ja dawałam mąki kukurydzianej :wink:

Są bardziej żółte, ale i bardziej chrupkie

Tyle, że z mąka kukurydzianą to, żeby nie przesadzić, bo będą twarde jak skała i nici z kruchości

przez **Księżycowa Kawa** » 24 września 2013, o 21:38

Robiłam sałatkę z brokułów, tyle że jeszcze do niej dodałam ciecierzycy i trochę ziół - nie mogłam się powstrzymać.

I próbowałam coś takiego: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... CHgQ_B0wCg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... tahaya.jpg

przez **aralk** » 24 września 2013, o 21:39

I jak smakowało?

przez **Księżycowa Kawa** » 24 września 2013, o 21:41

Faktycznie to przypomina nieco kiwi i jest tak jakby mdłe i faktycznie skropienie cytryną poprawia smak. Mogłabym to jeść, gdyby było tańsze.

przez **Księżycowa Kawa** » 26 września 2013, o 13:44

Jako że kuchnię mam dla siebie, przynajmniej przez większość czasu, zrobiłam sałatkę z granatem, bo mi się napatoczył. Podoba mi się efekt.

Mam już bataty i wkrótce coś im zrobię

przez **Lilia ❀** » 28 września 2013, o 14:30

http://kuchniabezvat.pl/2013/09/07/prze ... po-polsku/ dzisiaj mieliśmy na obiad. bardzo dobra.

przez **ewa.p** » 28 września 2013, o 21:35

ja dziś zrobiłam schab z dzika,pyszny był

przez **aralk** » 28 września 2013, o 21:47

ja chyba nie umiem robić dziczyzny

ja miała dzisiaj kaczkę, bachory odmówiły jedzenia

przez **ewa.p** » 28 września 2013, o 22:00

tez myślałam,że dziczyzny nie potrafie ugotować.Sekret tkwi w marynacie-odpowiednio zmieszane przyprawy( u mnie pieprz ziarnisty,czosnek rotarty z sola,liście laurowe,ziele angielskie i jałowiec,zmiażdżone),kilkudniowe marynowanie,a ptem można szaleć>problem tylko o odpowiednim oczyszczeniem mięsa,bo ma sporo błon,ale jak z tym sobie poradzisz to nie ma problemu

przez **Lorelei** » 30 września 2013, o 20:30

Dziczyzna w moim wykonaniu na pewno nie była by jadalna :hyhy:

Szacun ewo :hyhy:

A ja z moją chłopą zrobiliśmy gołąbki w weekend :cheer:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 października 2013, o 18:03

Nie wiem czy zauważyłyście, ale wróciło "Pyszne 25". Niedawno była cukinia i bakłażan, chodź w sumie nic zaskakującego się nie pojawiło to warto od czasu do czasu spojrzeć... Teraz jest chyba dynia..

Ostatnio u mnie dwukrotnie była pizza z ciasta z tego przepisu http://przepisnaciastodopizzy.pl/. No i Mojemu spodobało się wyrabianie ciasta :evillaugh:

Kupiłam też nową blaszkę na tartę i zestaw garnków i patelnię

Chodź jeszcze niczego nie używałam to chyba w weekend będę mieć więcej czasu na odkażanie więc może coś już pokombinuję w nowiutkim sprzęcie :wink:

Mam też od groma grzybków posuszonych, pomarnowanych i troszkę zamroziłam :wink:

Nie wiem w sumie po co, ale i owoców udało mi się kilka ususzyć na wigilijny kompot...

przez **•Sol•** » 1 października 2013, o 18:11

Duz, a jak suszysz grzyby to Ci się w nich mole nie zalęgają? Jak u nas są ususzone to czy będą w torbie materiałowej, jaśku czy metalowej puszce zawsze mole wlezą.
tak mi się teraz skojarzyło.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 października 2013, o 18:19

Mole

Pierwszy raz o czymś takim słyszę...

Kładłam i do pudełek po lodach, do słoików z folią, a potem przykrywką i nigdy mi jeszcze nic nie wlazło :shock:

Teraz wyjęłam z suszarki, położyłam na gazecie na kaloryfer i za kilka dni wpakuję do dużego słoja, nałożę folię i przykrywkę, nic mi nie powinno wleźć :czeka:

przez **•Sol•** » 1 października 2013, o 18:22

to nie wiem, u nas były kładzione do takich pudełek blaszanych po ciastkach duńskich, może kojarzysz

kiedyś chyba nawet w słoiku z uszczelką były i też się zalęgło towarzystwo. Może to na etapie suszenia coś w nie włazi i stąd potem taka komedia?
No ale u nas z molami w ogóle bywają problemy, najgorsze jest to że w kutnowskich marketach są mole i się przynosi do domu np z mąką. Dopiero niedawno się dowiedziałam o tych sklepowych molach, teraz to już pewnie i tak po jabłkach, ciężko to wytępić jak się raz dostanie.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 października 2013, o 18:48

A jak suszycie?

przez **•Sol•** » 1 października 2013, o 19:04

suszarka potem przy kominku, albo tylko właśnie kominek/kaloryfer. No i to może być błąd.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 października 2013, o 19:15

No właśnie... Zawsze coś może do nich wpaść, a jeśli macie taką sytuację z molami to lepiej w suszarce dłużej przytrzymać...

Ja np. suszarki jako suszarki nie mam, ale mam kombiwar, nastawiam na najniższą temp. i niech sobie tak siedzą... Patrzę za jakiś czas na dół czy nie ma wody, jak jest wylewam i zawsze na jakiś czas wyłączam podnoszę pokrywę, stygną i załączam znowu...
Potem to mogę już pakować do słoja, ale zawsze jeszcze wolę troszkę na kaloryferze przytrzymać, ale jak macie taką sytuację z molami to może warto spróbować mniej naturalnymi środkami suszyć :wink:

Ulęgałki, gruszki i brzoskwinie też tak suszyłam :wink:

przez **•Sol•** » 1 października 2013, o 19:20

może i tak, ale w tym roku jakoś mało grzybów moi dziadkowie znoszą że szkoda ryzykować. Mrożone są i do wszelkich potraw też się takie nadają

a mama wymyśliła jeszcze coś takiego (może nie jej patent, ale u nas w domu ona pierwsza tak robi) że jak gotuje grzyby do mrożenia to ten wywar też mrozi w małych porcjach jako taki dodatek np do zup czy sosów. No jeśli gotuje bo często mrozi surowe

Kulinarne smakołyki

Kto przegląda forum