Kasiag napisał(a):Choć fakt, przyznaję, trzeba mieć natchnienie na tego typu lekturę Ja czytałam ją dawno, dawno temu i czasem się zastanawiam jak by mi podeszła teraz
aralk napisał(a):To jest ta, w której on myśli, pod koniec, że ona zginęła?
aralk napisał(a):Zdecydowanie nie!
scena o której mówię jest z Na zawsze
faris napisał(a):Ale w Na zawsze ona się gdzieś zaszyla i on myslal ze umarla.
Ja jestem z tych dziwnych, które kochaja Mcnaught miłością wieczną
aralk napisał(a):Zdecydowanie nie!
scena o której mówię jest z Na zawsze
gorzka-czekolada napisał(a):faris napisał(a):Ale w Na zawsze ona się gdzieś zaszyla i on myslal ze umarla.
Ja jestem z tych dziwnych, które kochaja Mcnaught miłością wieczną
Też tak masz, że jak zaczniesz czytać jej powieści, to nie możesz przerwać?
basik napisał(a):tak Aralk ma rację...właśnie skończyłam czytać tę scenę z białą peleryną, więc to na pewno Na zawsze
Świetna książka, można się i wzruszyć i trochę pośmiać. Raz mi było żal Victorii i wyzywałam Jansona od śfiń i człowieka bez serca aż do momentu, gdy poznałam historię jego życia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości