Teraz jest 22 listopada 2024, o 18:54

Nie tylko Romansoholiczki: Biblionetka i inne miejsca

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 maja 2013, o 23:14

ale o co chodzi, bo tytulu nie ma...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 maja 2013, o 23:24

To chyba w ramach weryfikacji :evillaugh: Jak ktoś trafił na trefny egzemplarz, to tytuł zna ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 maja 2013, o 01:08

rany...

przegięli.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2013, o 00:07

Agrest napisał(a):To chyba w ramach weryfikacji :evillaugh: Jak ktoś trafił na trefny egzemplarz, to tytuł zna ;)

Nie musi znać. Można nie zauważyć, że ma się błędne wydanie. Mało kto sprawdza tytuł oryginalny i porównuje do wydań w innych językach.

Książka Janet Evanovich wydana z okładką, na której jest napisane, że to dzieło Barbary Boswell funkcjonuje sobie tak od ponad 20 lat i nikt tego nawet nie próbuje naprawić.
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=71608
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 sierpnia 2013, o 12:29

https://kobietytoczytaja.pl/ internetowy klub książki :shock:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 9 sierpnia 2013, o 12:58

Prószyński próbuje nowych form marketingu :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 sierpnia 2013, o 20:29

Dziwnie się do tego zabierają...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 25 września 2013, o 09:59

Nie wiem czy w odpowiednim dziale piszę, ale nie miałam pomysłu gdzie z tym pytaniem uderzyć :] Tak sobie ostatnio myślałam, czy nie fajnie by było, gdybyśmy miały swoje romansoholiczne konto na FB? :mysli:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 września 2013, o 10:20

Pod warunkiem, że tam ma się konto.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 września 2013, o 12:37

Kasiug, już dawno myślałam że miło by było mieć jakiegoś fanpejdża ;) może wtedy więcej osób by się zainteresowało i dołączyło do nas? ;) jak wiadomo im więcej tym weselej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 25 września 2013, o 13:06

No właśnie, dokładnie o tym samym myślałam. To by była swego rodzaju reklama i to pewnie nie mała :D
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 września 2013, o 13:07

pewnie że tak. Tylko dobrze by było żeby się władze forumowe wypowiedziały :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 25 września 2013, o 13:15

Mnie się coś kołacze, że były kiedyś jakieś pomysły w tym kierunku, ale jakoś się to rozeszło po kościach :mysli:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 września 2013, o 13:25

a jakby tę propozycję umieścić w Kontakcie z moderatorkami albo w Modyfikujemy forum? Może tu mniej osób zagląda.

Nie pamiętam żeby były takie pomysły, ale to mogło być przed moją rejestracją. W sumie się dziwiłam że nie ma strony forum na fb.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 25 września 2013, o 13:35

Napisałam w Kontakcie z moderatorkami :D
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 września 2013, o 17:49

Księżycowa Kawa napisał(a):Pod warunkiem, że tam ma się konto.

o właśnie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 października 2013, o 21:02

Nie wiem o co chodzi z GR, ale oficjalnie pokazuje mi jako przeczytane mniej książek/opowiadań niż faktycznie przeczytałam, przy czym już nie jestem w stanie wskazać, o ile konkretnie, bo sporo tytułów opatrzyłam recenzją, ale już nie oceniłam z różnych powodów. Przy czym jak spojrzę na listę, która mówi ile książek przeczytały osoby z Polski w ogóle, to widzę połowę mniej książek niż faktycznie przeczytałam :] Różnica ogromna :czeka: Ciekawe z czego to wynika... Ktoś wie?
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 21 października 2013, o 21:17

Odkąd GR zostało przejęte przez Amazon sporo recenzji poszło się paść. Jeśli więc napisałaś coś niepochlebnego o autorach/kach to na 100% wywalili. Zmiana nastawienia z użytkowników na ochronę autorów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 października 2013, o 21:27

rany... widzę, że jest nisza dla niezależnej platformy :hyhy:

ale to świnstwo, Agatonie :] masz może kopie?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 października 2013, o 21:30

U mnie się chyba mniej więcej zgadza...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 października 2013, o 15:39

Fringilla napisał(a):rany... widzę, że jest nisza dla niezależnej platformy :hyhy:



Mnóstwo ludzi opuściło GR i przeniosło się na na inne platformy. Niektórym nie tylko usunęli recenzje; poszły się paść całe półki jeśli tylko były zatytułowane "beznadziejni autorzy" albo "autorzy, których nie da się czytać" itd. Szukałam, ale nie mogę znaleźć wpisu blogerki, która w ten sposób straciła kilka półek zawierających nawet kilka tysięcy książek. To dopiero może wkurzyć.
Podobno GR w tej chwili, po ostrej krytyce, zawiadamia, że ma komuś usunąć recenzję/półkę.

Właściwie ta sytuacja była do przewidzenia, jak tylko gruchnęła wieść, że Amazon wykupił GR. Było wiadomo, że pierwsze co zrobią, to zaczną chronić swoich autorów, żeby tylko sprzedaż nie spadła :/ I pewnie dlatego w ogóle zadecydowali o kupnie GR, które w ostatnich latach okazało się wyjątkowo silnym narzędziem marketingowym.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 października 2013, o 19:55

masz rację, tego się spodziewano, ale jednak... że na taką skalę...
kurcze blade. kryzys robi swoje.
ja dziś nie czytam juz praktycznie żadnych recenzji żadnych produktów - od jedzenia po kosmetyki i książki, jeszcze ew. sprzety elektroniczny pow. 1000 euro jezcze są w miarę wiarygodne... ale niekoniecznie.
konsumpcja jak religia: system "obrazy uczuć produkcyjno-konsumenckich" na etapie palenia czarownic ;)

cóż, żyjemy w czasach ciągłej migracji :hyhy: pokażcie nową platformę :D
sądzę, że mamy tu "albo płacisz za członkostwo, albo dostajesz produkt zmarketingowany do bólu".
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 października 2013, o 22:01

Co do innej platformy to myślałam, że ludzie przerzucą się na starego konkurenta GR - Shelfari, ale z tego co w trawie piszczy wnioskuję, że bardziej popularna jest strona Booklikes.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 23 października 2013, o 13:11

Ale kurcze, jak sobie pomyślę, że miałabym teraz przenieść się gdzieś indziej, wszystkie książki ocenić na nowo (na GR mam ocenionych chyba ok. 1000), przenieść recenzje (przeważnie tam piszę krótki notki zaraz po przeczytaniu książki, dla własnej pamięci, ale uzbierało się już chyba ponad 100 odkąd zaczęłam to robić), to mi się odechciewa :roll:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 29 października 2013, o 21:54

Nawet nie o same recenzje chodzi w moim wypadku, a o ilość książek, które mam przeczytane i taką ilość pokazuje mój profil, a o statystyki ułożone w listach... :] Niby nie robi mi to różnicy, ale trochę dziwi ta rozbieżność w liczbach.

A w temacie usuwanych recenzji, czyste chamstwo! :disgust: Nie wiem co im po takich zabiegach skoro na stronie sklepu też dodawane są krytyczne recenzje na temat różnych książek :mysli: W końcu gusta są różne.

Co do zmiany nastawienia, smutne :( GR zawsze było dla czytelników i nie jestem pewna co chcą w ten sposób zyskać. Przecież to czytelnik musi kupić książkę, więc autor świętą krową być nie może. Sam swoich książek kupować nie będzie...

Zgodzę się z Jadzią, nie chciałoby mi się przenosić wszystkich moich recenzji i ocen na inny portal. Naprawdę! To by mi chyba wieki zajęło. Nie wspominając o znajomych na GR i wymianie polecanek... Ugh, goopi Amazon!!!

O Booklikes słyszałam już kilkakrotnie, tylko ma dużo mniejszą bazę i jakoś tak wygląda na trudniejszy w obsłudze... :bezradny:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości