Teraz jest 29 listopada 2024, o 04:32

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 13 września 2013, o 23:09

Papaveryno, wiele tracisz. "Czyż ona nie jest słodka" jest piękna.
Dla mnie perełka. I dla wielu osób też. W ogóle przeważają o niej dobre opinie.
Nawet sądzę, że jakbyśmy tu wybierały najlepszą książkę SEP, to miałaby szansę wygrać. Nie "Arena", bo ona ma też przeciwników. "Czyż ona nie jest słodka" budzi chyba w niewielu osobach ochotę do rzucania ksiażką o ścianę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 13 września 2013, o 23:11

Janka ma racje ;)

Very musisz to nadrobić koniecznie ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 13 września 2013, o 23:16

Z miłości nie jest szczytem możliwości SEP, ale jak przebrniesz przez początek to potem jest chwilę nieźle i czyta się łatwiej i szybciej. Dasz rade Very, wierze w ciebie :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 13 września 2013, o 23:31

Joy,przebrnęłam początek,przekroczyłam środek,ale nie jest lepiej.Nie poddam się jednak i doczytam do końca.Dzięki kochana za wiarę :przytul:

Na pewno "Czyż ona nie jest słodka" to dobra książka.Po prostu mam awersję do czytania z kompa i sobie muszę taką lekturę dawkować.
W mojej biblio jest,ale miałam ją w ręce z 8 lat temu.Uznałam,ze bohaterka za stara dla mnie i oddałam bez czytania :wstyd: Od tamtej pory nie rzuciła mi się w oczy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 13 września 2013, o 23:35

Może ktoś ją sobie pożyczył na wieczne nieoddanie. Albo zachował sie jak ostatni cham i barbarzyńca z mojej biblioteki, który wyrwał 5 ostatnich kartek z "Natchnienia". Myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam, bo epilog wiadomo, rzecz najważniejsza. Dobrze, że mogłam ściągnąć ze zwierzaka i doczytać te wytargane 5 stron. :evil:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 13 września 2013, o 23:35

Papaveryna napisał(a):Uznałam,ze bohaterka za stara dla mnie i oddałam bez czytania

I prawdopodobnie dobrze wtedy zrobiłaś. To dziewczyna po przejściach, żeby ją zrozumieć lepiej samemu nie być dzieckiem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 7779
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 13 września 2013, o 23:44

my-joy napisał(a):Może ktoś ją sobie pożyczył na wieczne nieoddanie. Albo zachował sie jak ostatni cham i barbarzyńca z mojej biblioteki, który wyrwał 5 ostatnich kartek z "Natchnienia". Myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam, bo epilog wiadomo, rzecz najważniejsza. Dobrze, że mogłam ściągnąć ze zwierzaka i doczytać te wytargane 5 stron. :evil:


Nienawidzę takich sytuacji , rozumiem ,że mógł spodobać się jakiś fragment, ale :furious: przecież ksero jest tak ciężko znaleźć i jest takie drogie :yells:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 13 września 2013, o 23:49

my-joy napisał(a):Może ktoś ją sobie pożyczył na wieczne nieoddanie. Albo zachował sie jak ostatni cham i barbarzyńca z mojej biblioteki, który wyrwał 5 ostatnich kartek z "Natchnienia". Myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam, bo epilog wiadomo, rzecz najważniejsza. Dobrze, że mogłam ściągnąć ze zwierzaka i doczytać te wytargane 5 stron. :evil:


Matko,co za burak :zalamka: Zaraz muszę swoje "Natchnienie" dokładnie obadać czy chociaż wszystkie strony posiada :P

Janko,masz rację.Nie byłam wtedy gotowa na SEP i na pewno nie odebrałabym tej książki właściwie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 września 2013, o 09:14

Janka napisał(a):Seria Chicago Stars nie musi być w 100 procentach czytana po kolei. Wiadomo, że tak byłoby najlepiej, ale jeśli się nie da, to tu akurat nie ma strasznej tragedii.
Jedynym bohaterem, przy którym jest naprawdę ważne, żeby czytać o nim chronologicznie, jest Cal, który występuje w "Kandydacie na ojca" i w "Odrobinie marzeń", czyli w części 3 i 4. Reszta nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

Des, też uważam, że powinnaś zacząć od "Nie będę damą". Będziesz się dobrze bawić. Tam jest bardzo dużo fajnych momentów. Ja najbardziej lubię uroczy motyw robienia tatuażu.



to tak zrobię.... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 września 2013, o 17:53

Papaveryna napisał(a):Joy,przebrnęłam początek,przekroczyłam środek,ale nie jest lepiej.Nie poddam się jednak i doczytam do końca.Dzięki kochana za wiarę :przytul:

Na pewno "Czyż ona nie jest słodka" to dobra książka.Po prostu mam awersję do czytania z kompa i sobie muszę taką lekturę dawkować.
W mojej biblio jest,ale miałam ją w ręce z 8 lat temu.Uznałam,ze bohaterka za stara dla mnie i oddałam bez czytania :wstyd: Od tamtej pory nie rzuciła mi się w oczy.


Oj Very to był błąd że ją oddałaś :) :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 września 2013, o 19:22

Papaveryna napisał(a):Na pewno "Czyż ona nie jest słodka" to dobra książka.Po prostu mam awersję do czytania z kompa i sobie muszę taką lekturę dawkować.
W mojej biblio jest,ale miałam ją w ręce z 8 lat temu.Uznałam,ze bohaterka za stara dla mnie i oddałam bez czytania :wstyd: Od tamtej pory nie rzuciła mi się w oczy.

Ja tak miałam z inną, potem okazało się jednak, że to był błąd...

my-joy napisał(a):Może ktoś ją sobie pożyczył na wieczne nieoddanie. Albo zachował sie jak ostatni cham i barbarzyńca z mojej biblioteki, który wyrwał 5 ostatnich kartek z "Natchnienia". Myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam, bo epilog wiadomo, rzecz najważniejsza. Dobrze, że mogłam ściągnąć ze zwierzaka i doczytać te wytargane 5 stron. :evil:

Piekło powinno pochłonąć taką osobę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 września 2013, o 19:40

sunshine napisał(a):Oj Very to był błąd że ją oddałaś :) :P


No nie wiem.Wtedy jeszcze nie przepadałam za SEP.Pamiętam,że przeczytałam "Laleczkę" i "Wyobraź sobie" i nie pałałam entuzjazmem.Kilka lat później znalazłam w biblio "Idealną parę" i tu się miło rozczarowałam.Jednak tak naprawdę doceniłam tę książkę dopiero w tym roku przy drugim czytaniu :inlove:

Skończyłam "Z miłości".Trochę mi się zeszło,ale robiłam przerwy,bo od wczoraj strasznie boli mnie głowa.W sumie potrzebowałam tych przerw.Mam wrażenie,że dzięki nim ciut łaskawszym okiem patrze na tę książkę.
Moim zadaniem nie jest rewelacyjna,ale też nie jest to jeszcze taka straszna ohyda.Od biedy można przeczytać.Momentami nudnawa,wlecze się.Występuje motyw,który bardzo lubię - bohaterowie początkowo nie pałają do siebie sympatią.Warczą na siebie,dogryzają sobie na każdym kroku.Jednak wydało mi się to jakieś takie płaskie.W Kandydacie pękałam ze śmiechu podczas słownych potyczek Jane i Cala,a tu jakoś tak nie bardzo...
Kiedy Georgie uświadamia sobie,że zakochała się w Bramie,ucieka jakby ktoś podpalił jej tyłek.Potem mówi mu o tym i praktycznie do końca obydwoje zachowuję się jak poszkodowani na umyśle :zalamka:

Reasumując,nie przemówiła do mnie ta historia :bezradny:

A,jeszcze mała ciekawostka,dla tych którzy nie pamiętają :P Jedną z najbliższych przyjaciółek Georgie była April,matka Deana Robillarda z Uwodziciela,a kolejną Meg Koranda z "Nikt mi się nie oprze".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 września 2013, o 18:43

pamiętałam o przyjaciółkach Meg :P

Very, Z miłości jest płytkie jak dla mnie. Takie jakby pisane bez serca i emocji. Madi się może zacząć burzyć, ona tę książkę lubi :P
A Ty i tak jesteś mocno wybredna jeśli chodzi o SEP :P która jest Twoim numerem jeden?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 września 2013, o 03:05

wiedzmaSol napisał(a):pamiętałam o przyjaciółkach Meg :P

Ja również.
Nawet z tego powodu wliczam sobie "Z miłości" do serii, którą nazwano "Wynette, Texas". Ale tak tylko brzeżkiem sobie ją wrzucam.

Właśnie odkryłam, że jedynem bohaterem, który występuje we wszystkich czterech częściach serii, jest Ted.
W "Panna młoda ucieka" chyba nie było jego rodziców. Emmy i Kennego na pewno tam nie było.
Natomiast dziewczyn, czyli Meg i Lucy, nie było w dwóch pierwszych częściach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 września 2013, o 20:49

wiedzmaSol napisał(a): A Ty i tak jesteś mocno wybredna jeśli chodzi o SEP :P która jest Twoim numerem jeden?


Ja wybredna?Gdzie tam :P A na serio to ja w ogóle jestem wybredna.We wszystkim :P
Moją ulubioną oczywiście jest "Idealna para" :wink:

Przeczytałam "Natchnienie".No i bardzo fajne było.Spodobał mi Kevin,a Molly to chyba moja bratnia dusza.Tylko parka drugoplanowa jakoś tak nie bardzo mi leżała.Najwyraźniej mam już dość miziających się rodziców :P Ja oczywiście rozumiem,że ludzie w tym wieku oraz starsi uprawiają seks,ale nie wiem czy chce znać szczegóły :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 września 2013, o 20:50

E tam miziający się rodzice czasem są fajni w książkach jako postacie drugoplanowe szczególnie u SEP :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 września 2013, o 20:54

Ja chyba wolę te,w których są pary zbliżone wiekiem :P
Nie to,że mam coś przeciwko,ale ostatnio nadrabiam zaległości w SEP i wszędzie atakują mnie ci rodzice.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 września 2013, o 20:56

Ach jak to powiedziała Sol ;) Wybrena Very :hyhy:
żartuję ;)
nie no rozumiem, mi t tam nie przeszkadzało :P
a rodziców z natchnienia to pamiętam do dziś. Te farby itp :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 17 września 2013, o 21:03

sunshine napisał(a):Ach jak to powiedziała Sol ;) Wybrena Very :hyhy:
żartuję ;)
nie no rozumiem, mi t tam nie przeszkadzało :P
a rodziców z natchnienia to pamiętam do dziś. Te farby itp :hyhy:


Rodzice to fajni byli tylko w "Uwodzicielu", natomiast zachwyt pana artysty nad dojrzałą kobiecością matki Kevina w "Natchnieniu" jakoś mnie odrobinę odrzucił. No a obraz seksu w wannie w wykonaniu matki Bobbiego Toma z "Podróży do nieba" z podstarzałym Tommym Lee Johnsem wciąż mnie prześladuje :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 września 2013, o 21:07

A ja tylko tych z natchnienia pamiętam :zawstydzony: :P

ale taka jedna scena rodziców mi się jeszcze majaczy w głowie. Gdzieś tam przyparta do muru :mysli:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 września 2013, o 21:23

parę rodziców z Uwodziciela uwielbiam :) to z Natchnienia faktycznie trochę takie nie zawsze smaczne, tak jak z Podróży do nieba. Ale April i Jacka mogłabym czytać jako odrębną historię ;)

Sun, może to z tym murem to Kandydat na ojca i rodzice Cala?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 września 2013, o 21:26

Moze dlatego to z Natchnienia tak zapamiętałam ( bo nie zawsze smaczne) nie wiem :mysli: :mysli:

przypomnijcie mi rodziców z Uwodziciela :prosi:

Sol za chiny nie wiem no. Ale wiem że tam ja do muru przyparł i całował :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 września 2013, o 21:27

April - była groupies, narkomanka alkoholiczka, wyszła z nałogów, remontuje synowi dom pod przybranym nazwiskiem. Jack - rockman, wielka gwiazda, ma córkę z inną piosenkarką, ona ma jakieś 12-13 lat.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 września 2013, o 21:28

Coś mi się rozjaśnia ale mało kurcze :czeka:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 17 września 2013, o 21:29

Parę April i Jacka uwielbiam, a ich dialog jak spotkali się po chyba 30 latach pamiętam do tej pory.
Sun, Sol ma chyba rację, to byli rodzice Cala na 99%
Ostatnio edytowano 17 września 2013, o 21:30 przez my-joy, łącznie edytowano 1 raz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości