Teraz jest 1 października 2024, o 17:38

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 września 2013, o 19:17

I w to właściwie wierzę. Miłość sobie wmówiła, to szczęście też mogła.
W prawdziwe HEA nie wierzę.
Pewnego dnia spotka kogoś, w kim naprawdę się zakocha i nałamie serc co najmniej dwóm osobom (bo dziecku też).
Albo nawet nie spotka, ale się ocknie i zobaczy, że to nie była miłość.
Albo ani się nie ocknie, ani nie spotka, ale podświadomie będzie czuć, że coś jest nie tak i zacznie zmieniać ich życie w piekło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 27 lipca 2013, o 18:28
Lokalizacja: Cegłów
Ulubiona autorka/autor: Roberts/SEP/Brown/Kleypas/Lindsey/Gaskell/McNaught

Post przez giafia » 11 września 2013, o 20:56

Bardzo gorąca dyskusja, ale ja Bree odebrałam jako osobę, która postanowiła wziąć życie w swoje ręce. I nawet gdyby nie Mike udałoby się jej osiągnąć sukces. A drugiej strony życiowe doświadczenia pokazały jej, że najważniejsze jest to co w głębi serca człowieka i pieniądze Mike były tylko dodatkiem :angel: W żadnym razie nie uważam, że była interesowna - po protu dojrzała jako kobieta .

Nie musiała się wiązać z Mikiem by korzystać z jego pomocy - w końcu pomagał całemu miasteczku :bezradny:
...so many books so little time ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 11 września 2013, o 21:17

Słuszna uwaga. Mogła tylko odrzucić dumę i przyjąć materialną pomoc, wcale nie wymagał od niej kompletnego oddania. I nie sądzę, że gdyby nadal go nienawidziła i nim gardziła to byłaby w stanie związać z nim swoje życie i rodzić mu dzieci. Wystarczyło poprosić o pożyczkę, którą mogła mu później spłacić. I własnie dlatego ja wciąż w nich wierzę :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 września 2013, o 21:31

Mnie ten argument nie przekonuje. Jej nie wystarczyłaby pomoc finansowa. Ona musiała się na kimś całkiem uwiesić. Miała już dość zmartwień i chciała je z kimś dzielić. A że tylko on był pod ręką ....
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2013, o 21:34

Ja bardziej się wczułam w romans pary drugoplanowej,ale nie byłam nim jakoś szczególnie zachwycona.W sumie przez większość czasu Bree nienawidziła Mike'a i myślała o nim jak najgorzej.Później nagle zwrot o 180 stopni.
Nie wiem jakoś nie widziałam w tym związku wielkiej namiętności.Myślę podobnie jak Janka,że Mike akurat był w pobliżu i padło na niego :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 września 2013, o 21:47

Wydaje mi się, że SEP nie napisała dobrze tego wątku.
Żeby uwierzyć w miłość między nimi, musiałoby to być inaczej opisane. Tu jest za bardzo po łebkach. Brak mi tam czegoś.
Mnie raziło, że ona całkiem nagle zmienia zdanie. Nic tego nie zapowiadało, nie było widać jakiegoś procesu, nie było czegoś, co wskazywałoby na rodzące się u niej uczucie. Dlatego dla mnie ona pozostaje podejrzana. Nie oskarżam jej o wyrachowanie i podłość, tylko raczej o pójście po linii najmniejszego oporu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 11 września 2013, o 22:02

No dobrze, skoro tyle emocji wywołał związek Bree i Mike'a, w większości negatywnych, to ciekawa jestem jakie są wasze typy na te najlepsze, pozytywne drugie pary?? Ja wciąż się zastanawiam, może Ethan i Kristy z Odrobiny marzeń, sama nie wiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2013, o 22:07

Nie znam wszystkich par drugoplanowych.Jak już mówiłam lubię Portię i Bodie'go z "Idealnej pary" oraz Torie i Dexa z "Nie będę damą".
Wracając do Panny młodej mnie nie zachwycił też romans pierwszoplanowy.Końcówka była zdecydowanie na plus.Zwłaszcza kiedy Lucy zadzwoniła do Pandy i powiedziała:
Spoiler:
Powinnam postąpić identycznie cztery lata temu :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 11 września 2013, o 22:12

W zasadzie to chyba cofam pytanie. Chyba każda czytelniczka SEP wypowiedziała się już na temat swoich SEPowych preferencji, nie ma sensu powtarzać wątku raczej :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 września 2013, o 22:28

A mnie się wydaje, że to było bardzo dobre pytanie. O parach drugoplanowych jest tu zdecydowanie za mało.

Mnie pary drugoplanowe raczej nie pociągały. Dlatego większość z nich zapomniałam i jakby się taki temat teraz nawiązał, to sobie bym mogła trochę poprzypominać.

Kiedyś padła propozycja, żeby usystematyzować wszystkie pary drugoplanowe, ale chyba w końcu nikt tego nie zrobił, bo pamiętam tylko zestawienie par pierwszoplanowych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 11 września 2013, o 22:47

A ja zawsze byłam ciekawa tych drugoplanowych w książkach SEP i własnie to mi sie w nich zawsze podobało - że fabuła nie toczy sie tylko wokół jednej pary bohaterów. Oczywiście, jak sama kiedyś Janko pisałaś, sporo jest tych par "geriatrycznych" i nie każdemu może sie spodobać sex 50-kulkulatków. Zwłaszcza w "Natchnieniu" SEP poszła na całość w opisach matki Kevina i fascynacji jej ciałem jaką baaaardzo mocno odczuwał pewien sławny malarz, w równie zaawansowanym wieku. Chyba tylko w "Pierwszej damie" nie było pary drugoplanowej, która ze sobą romansowała.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2013, o 22:58

W "Nikt mi się nie oprze" nie było.W sumie w "To musiałeś być ty" też nie bardzo.Niby była ta pani przedszkolanka,co z nią kręcił Dan,a która potem związała się z Ronem.No ale ten wątek nie był zbyt rozwinięty.

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 12 września 2013, o 08:11

No fakt, w tych dwóch książkach faktycznie nie było wątku drugiej pary. W "Nikt mi się nie oprze" autorka przypomniała dwie sympatyczne pary z "Nie będę damą" i to było bardzo fajne bo Torie to cudowna postać, a ojciec i młoda macocha Kennyego to też ciekawostka :hyhy: Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale we "Włoskich wakacjach" też chyba nie było pobocznego wątku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 września 2013, o 10:41

był - była żona bohatera i jej nowy mąż

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 września 2013, o 11:29

Mnie się wydaje, że w każdej widziałam drugą parę.
Nie jestem pewna "Z miłości", czy tam w końcu była, czy nie, bo zaliczyłam ją w wersji audio, skróconej, gdzie na pewno nie było. A jak potem poprawiałam papierową książką, to już byłam źle nastawiona do całości i wszystko szybko wyparłam.
W "Nikt mi się nie oprze" wydaje mi się, że też coś bylo i to chyba nawet dwie pary, ale już ich nie pamiętam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 września 2013, o 11:31

Z miłości nic nie pamiętam, jak myślę o tej książce to mam pustkę w głowie.
A w Nikt mi się nie oprze chyba nikogo nie było, niedawno to powtarzałam i nie kojarzę. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2013, o 11:38

Z miłości też wypadłam z pamięci. A w Nikt... nie było drugiej pary. Aż się dziwiłam jak to się stało.
A ogólnie to nie przepadam na ogół za drugoplanowym romansem. Czytam ale bez emocji, np. jak powtarzałam ostatnio Arenę to pominęłam ten wątek całkiem.
Tylko w Odrobinie marzeń mi się podobało, no i w Pannie młodej całkiem bardzo ;) No i w sumie ta z Włoskich wakacji...

Dochodzę do wniosku że szybciej byłoby wymienić te które mi się całkiem nie podobały a i tak miałabym problem :P każda miała coś w sobie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 września 2013, o 11:40

Chciałam to wyszukać w tym wątku, ale wyszukiwarka mi się znowu zacięła.
Pamiętam, że coś kiedyś pisałam o jakichś dwóch parach pobocznych, tylko nie pamiętam, jakiej książki to dotyczyło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2013, o 11:43

że w którejś książce były dwie pary drugoplanowe?
No w sumie w Pannie młodej, jeśli weźmiemy pod uwagę motyw pani od fitnessu.
Na dodatek to romans dość niekonwencjonalny :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 września 2013, o 11:46

Mnie się pomału rozjaśnia. Dwie pary mogły być w "Z miłości". Na 99 procent. Kłócić się nie będę.

Natomiast o "Nikt mi się nie oprze" nie powinnam się wcale wypowiadać, bo odsłuchałam tylko w audio, a jak książkę poznaję uszami, to mi od razu znowu wypada, nie mam koreczka.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2013, o 11:52

może i były, jedna mi się kojarzy, ale Z miłości została przeze mnie potraktowana bardzo kiepsko, więc mogę nie pamiętać.

W ogóle dziwię się że cokolwiek pamiętasz. Jak słucham książki audio to mam ochotę wziąć do ręki i czytać inną bo nic nie rozumiem.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 września 2013, o 12:17

Czasem słucham nawet audiobooki po angielsku, a to dla mnie naprawdę wyższa szkoła jazdy. Ostatnio słuchałam "Metro Girl" Evanovich, to pierwszy rozdział musiałam powtórzyć ze 3 razy, zanim zaczęłam rozumieć, co pani mówi. Ale potem już poszło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 września 2013, o 12:17

chyba sobie powtórzę Z miłości, ale najpierw mam zamiar zrobić powtórkę ze starsów. I jeszcze Panny młodej nie ruszyłam. Więc z miłości swoje odleży :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2013, o 12:23

Janko, podziwiam. Serio. Dla mnie audiobook jest nie do ogarnięcia. Nie słucham bo nie chcę sobie psuć książki.

Joakar, też myślę o powtórce Z miłości bo może zyska przy drugim spotkaniu? :P
Ciekawa jestem co powiesz o Pannie młodej :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 września 2013, o 12:29

A mnie się od dawna marzy powtórka Starsów, tylko ciągle coś innego wygrywa.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość