Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:57

Obejrzeć? Nie!

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 czerwca 2008, o 23:40

mi się podobał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 25 października 2008, o 15:57

Uwe Boll literally sucks Bolls...



Ale mylisz się. Jest jeden dobry film jego roboty. POSTAL...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 25 października 2008, o 20:10

8 mila.... wczoraj ogladalam i mnie nie zachwycil. spodziewalam sie czegos lepszego...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 października 2008, o 20:16

Za namową koleżanek poszłam do kina kiedy leciało i też mi się nie podobało. Pomijając nawet, że hip-hop to nie moje klimaty, to film był po prostu kiepski.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 25 października 2008, o 20:31

no dokladnie... za malo piosenek i muzyki. ja ogolnie lubie takie klimaty, wiec gdyby bylo wiecej jego piosenek wlasnie z tej plyty (calkiem fajny soundtrack) podejrzewam, ze byloby lepiej. no i musialaby byc troche lepsza fabula Obrazek ale Eminem aktorko nawet nie byl taki tragiczny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 października 2008, o 20:46

Fakt, mógłby być gorszy, ale mnie nie zachwycił.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 26 października 2008, o 17:34

Bridget Jones... jakos te filmy do mnie nie przemawiaja... ogladalam pierwsza czesc i sie nudzilam. widzialam kawalki drugiej czesci i tylko w dwoch czy trzech momentach chcialo mi sie smiac. Podobal mi sie Firth i Hugh ale Rene zdzierzyc nie moge... ogolnie jak dla mnie nudny ten film.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 26 października 2008, o 20:17

Nie ogladałam. Znaczy się, wczoraj nie oglądałam, bo Bridget Jones, jak dla mnie, jest strawna, ale tylko raz. Za drugim razem jej wpadki już tak nie śmieszą. Raczej są żałosne. Ale może to wina doła, jaki mnie ostatnio dopadł, bo teraz nic mnie nie śmieszy. Tak, pewnie to ta durna deprecha.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 października 2008, o 21:18

Ja miałam w planach oglądać Dziennik, ale wpadki Bridget były nie dla mnie. . . Właściwie ten film nie był śmieszny. Eminema w ogóle nie oglądałam raz, że hip-hop a dwa, że treść jakoś w ogóle do mnie nie przemawiała...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 października 2008, o 21:31

ja oglądałam Bridget - nie przeszkadza mi.

później Moje wielkie greckie wesele - fajna komedia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 26 października 2008, o 21:40

a mi sie ani jeden ani drugi nie podobal.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 października 2008, o 21:59

są na pewno lepsze niż polskie komedie romantyczne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 26 października 2008, o 22:15

A ja chciałem dla odmiany wspomnieć o filmie koszmarnym - ale koszmarnym w innym sensie, niż do tej pory obowiązujący w temacie. O filmie koszmarnym sensu stricte - a nie koszmarnie złym.



Jest jeden taki film.



I tylko jeden.



Z całego mnóstwa horrorów, które widziały moje oczy, na miano prawdziwie przerażającego zasługuje tylko ten jeden obraz.



Nie jest to obraz dla małych dzieci.



Ani dla osób, które mają słabe serca.



Takim filmem jest INFEKCJA.











Infekcja to majstersztyk japońskiego kina grozy. Rzecz dzieje się w szpitalu. Rzeczona placówka ma problemy finansowe, szkieletową załogę, z czego połowa osób w sumie powinna być zwolniona, bo psychicznie nie nadają się do wykonywania swoich obowiązków. Słowem, dość kłopotów we własnym gronie - jak w takiej sytuacji leczyć ludzi?



Mają kilka kłopotliwych przypadków, m.in. starszą panią z demencją, lub alzheimerem - nie wiem, co gorsze - a na innym oddziale mają staruszka, któremu najwyraźniej przydałaby się eutanazja. Jest też osoba, która ma poparzone prawie całe ciało i do tego jeszcze dochodzi nastolatek z krwotokiem z uszu. Chyba przesadził z podkręcaniem muzyki na sicher.



Słowem, kłopotów dość. Ale nie - musi się coś wydarzyć. I wydarza się. Dochodzi do dwóch tragedii naraz. Poparzonemu pacjentowi omyłkowo podany zostaje chloran wapnia, co powoduje jego śmierć. Na dodatek karetka przywozi następnego pacjenta, tym razem z wysypką pokrywającą całe ciało - później gość dosłownie rozkłada się, pozostawiając tylko zieloną ciecz. Tajemnicza infekcja zaczyna zbierać żniwo wśród pacjentów i... personelu.



Dobra, dość zdradzania fabuły. To, co mamy, brzmi dość drastycznie, a dodajmy do tego bardzo umiejętne stopniowanie napięcia, zaskakujące zwroty akcji, intrygująco zarysowane postaci, zatracające się we własnym obłedzie i niesamowitą muzykę. Otrzymujemy mieszankę wybuchową - film będący ucieleśnieniem KOSZMARU, który nigdy, ale to nigdy nie pozwoli widzowi zasnąć spokojnie, a już na pewno nie w szpitalnym łóżku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 26 października 2008, o 22:30

A to co? Kolego, tu chyba nie o ten typ koszmaru chodzi. Tutaj raczej wiesz, o taki koszmar na kółkach rodem z Moją Mamę Porwali Kosmici 149. No, to teraz wracamy do Bridget. A mnie się podobała! I jedynka i dwójka mnie rozwalały. Eminema nie oglądałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 26 października 2008, o 22:50

A to TO. Koleżanko, mi się nic nie pomyliło, to było zamierzone.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 26 października 2008, o 23:02

jest usprawiedliwieniem dla of topa, a of topy, proszę ja ciebie, zwykle zostają of topowe, chociażby nie wiem co się z nimi robiło i jak się je prosiło, żeby były mniej of a bardziej top Obrazek

Ok, twój film się zapowiada interesująco. Ale dla odmiany powiedz o czymś najgorszym co zdażyło ci się w życiu widzieć, może (tu wpisać tytuł filmu)?[/quote]

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 26 października 2008, o 23:13

...



...



...



Eeech...



Do takich filmów to ja NIE lubię wracać pamięcią. Szkoda mi czasu nawet je wspominać. Ygh.... No, ale skoro tak, to...



Uważajcie na ten film.



Nawet się do niego nie zbliżajcie.



Jest tak tragiczny, że nawet nie jest to już śmieszne.



Ech, dobra. Powiem, co to. Prosto z mostu.



Ballistic: Ecks vs. Sever.



Znakomici aktorzy. Nawet niczego sobie intryga. I wszystko na nic.



KOGO, DO KROĆSET, POSADZONO NA STOŁKU REŻYSERA?



Kto jest odpowiedzialny za tak pokraczne zrealizowanie filmu?



Osoba, która próbowała całkiem niezłą mieszankę złożyć do kupy, skaszaniła na całej linii. Fatalne zdjęcia, żałosna muzyka i zero napięcia. Aż szkoda gadać.



I jeszcze czuł chyba, że nawali. Wych Kaosawada, czy jak mu tam, ukrył się w napisach początkowych za ksywą KAOS. I rzeczywiście - wyszedł mu jeden wielki chaos. Niech się lepiej trzyma z daleka od przemysłu filmowego. bo Uwe Boll to w porównaniu z nim drugi Wajda.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 października 2008, o 23:19

Ja zawsze mówiłam, że najgorszy film jaki w życiu widziałam to Kocurek... Kilku facetów na ślubie jegonego z nich postanawia się załóżyć, który najdłózej zostanie kawalerem... Dla zwycięzcy każdy co kwartał wpłacał jakąś sumę na konto inwestycyjne i po 10 latach to było już 200 tysięcy. No i akcja się zaczyna, gdy kolegów-kawalerów jest już tylko 2 a jeden z nich ma gigantyczne kłopoty... A drugi to buc sypiający z każdą, która się nawinie... Wiadomo czego się spodziewać. I nie byłoby to takie złe, gdyby nie dokładanie niepotrzebnych wątków: buc miała raka jądra, próby odzyskania tego usuniętego jądra, jandka bankruta ze zwariowaną bibliotekarką, kłopoty małżeńskie ich kolegów....



Wszystklo razem koszmar.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 26 października 2008, o 23:57

I to kwesta gustu, bo ja na nim ryczałam ze smiechu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 27 października 2008, o 00:11

Ja też. Widziałam nawet jakiś inny film tego samego reżysera i z tym samym aktorem co w Kocurku. Bardzo mi się film podobał, ale ja lubię taki zwariowany humor.

Vergil, ale o czym właściwie jest ten film o którym piszesz?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 27 października 2008, o 00:27

Ja chciałam o Bridget słówko - mnie pierwsza część strasznie śmieszy, druga jest bardziej już żałosna, ale też ma niezłe momenty, no i Colina ma oczywiście Obrazek



I jakiś czas temu brat od jakiegoś kumpla przyniósł dwa horrory klasy B - Chora dziewczyna i Jasnowłose dziecko - na pierwszym chciało mi się śmiać, drugi miejscami był taki jak być powinien, ale miejscami obrzydliwy. Ogólnie nie polecam żadnego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 27 października 2008, o 02:38

<span style="color: red">Chora dziewczyna</span> - śmiech na sali.

<span style="color: green">Jasnowłose dziecko</span> - no! Uważaj, bo mi się podobał... że zacytuję Arnolda Vosloo: "Ranisz moje uczucia."



Z tej samej serii Mistrzów Horroru do śmiesznych można jeszcze zaliczyć <span style="color: red">Kobietę Jelenia</span> - OMFG, co oni sobie myśleli, kobitka z nogami... jelenia Obrazek Eeeech....

<span style="color: red">Czekolada</span> - nudne, jak nie wiem. I wcale niestraszne.

<span style="color: green">Piętno</span> - chyba najlepsze, ale i najdrastyczniejsze z 1 sezonu. No, ale w końcu to Takashi Miike...

<span style="color: green">Sny w domu wiedźmy</span> - kolejny klasyk, no ale w końcu to LOVECRAFT. A z Lovecraftem to mało co się równa.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2254
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: From Dragonworld
Ulubiona autorka/autor: Linda Howard (niezmiennie)

Post przez Smoczyca » 27 października 2008, o 08:50

Jakoś nie kojarzę Czekolady z horrorem. Raczej z Johny Deepem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Heaven or Hell

Post przez Vergil » 27 października 2008, o 13:07

Bo filmów o tym tytule było mnóstwo. Ja mam na myśli tutaj odcinek serialu Masters of Horror.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2008, o 13:12

Melodia miłości. Ten gniot przebija wszystko :? przy tym wszystkie filmy z Adamem Sandlerem to dzieła oskarowe Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości