Janka napisał(a):Wydawcom jest obojętne, czy książki będą czytane, czy nie. Oni chcą, żeby były kupowane.
Powinni zrobić badania, jaki procent osób, które ściągnęły, mogłyby kupić, gdyby nie miały jak i co ściągać.
czyli wszelkie badania robione za forsę wydawnictw ja bym, ehm, lekko olała
Agrest - a "na razie" nigdy nie było skrótem od porządnej, wysokojakościowej literackiej formy pożegnania
a w przytoczonym tekście najfajniejsze i tak są akapity końcowe.