Teraz jest 20 września 2024, o 09:03

Jill Shalvis

Avatar użytkownika
 
Posty: 30750
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 września 2013, o 21:33

W Szczęśliwej przystani bardziej intersesowała mnie Mia i jej losy niż to,kogo wybierze Tara.Właściwie było to jasne od samego początku,a nawet w Oczarowanej.Dla mnie nie było tu zaskoczenia
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 21:40

Tak, ta kwestia nie podlegała dyskusji, nawet na facebooku, ale mogłoby się coś dziać, mogliby się trochę postarać, a nie cała ich znajomość się sprowadzała do seksu albo myślenia o nim. No i ten nieszczęsny mąż niby przyjechał ją odzyskać, ale nic przez ten cały czas nie robił, nawet go nie obeszło, że ma kochanka...
Ta historia z Mia też była dziwna.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30750
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 września 2013, o 21:50

eks mąż Tary niby chciał ja odzyskać,ale tak naprawdę sam nie iedził czego chce.Może opiekunki,osby,dla której jego kariera byłaby najważniejsza,która by nad nim skakała i koiła jego ego.Tarę sobie upatrzył,bo po prostu nie chciało mu się wysilać.Kiedyś był dla niej pępkiem świata ,więc wydawało mu się,że wystarczy jedno jego słowo,żeby znów do niego wróciła.
natomiast historia z Mią nie wydawała mi się dziwna.Z biologicznymi rodzicami łączyły ja skomplikowane relacje,tym bardziej,że adopcyjna matka nie popisała się w stosunku do niej wrażliwością.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 21:58

Owszem, ale miałam wrażenie, że to wszystko zostało opisane jakoś tak na odwal. I w sumie Ford też się nie starał i też nie wiedział, czego właściwie chce - no poza seksem :hyhy:
Nie chodziło mi o relacje rodzice-dziecko, bo z tym różnie bywa, raczej o to, że to niby była tajemnica, chwila później wszyscy od dawna wszystko wiedzą i to bez żadnego zaskoczenia czy coś w tym stylu, poza tym to było źle rozciągnięte czasowo, nieprzemyślane...
Po prostu wyjątkowo źle to mi się czytało, gdyż ciągle coś mi nie pasowało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30750
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 1 września 2013, o 22:00

mnie zainteresowało,choć raczej jako część serii niż pojedyncza historia pary.Co do tej tajemnicy,rzeczywiście wyszło nijako
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 22:04

Jakoś zaczęłam czytać Shalvis, to czytałam wszystko po kolei i chociaż nie robi jakiegoś szczególnego wrażenia, to nadaje się do czytania, póki co.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 września 2013, o 23:01

W zasadzie podsumowałaś mój stosunek do Shalvis :lol: Nie robi wrażenie, ale wchodzi, zwłaszcza jak się ma ochotę na coś szybkiego ;)

I ja się zgodzę, że wątek Mii słaby, wcale nie kupuję tego, że ta część lepsza, bo poważniejsza czy dojrzalsza, jak dla mnie Shalvis tego nie udźwignęła i tyle.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 23:09

Gdzie niby ta cała powaga? Dojrzalsza? :shock: Według mnie to jest wyjątkowo powierzchowne, jedynie Mia wykazywała pewną dojrzałość.
U Shalvis postacie są raczej papierowe, a tu to mocno rzuca się w oczy.

Poza tym tak ogólnie mam wrażenie, sądząc po tym, co mówiły siostry, to ich szczęście zawiera się w regularnym bzykaniu, a reszta schodzi na dalszy plan :hyhy:

I jeszcze jedno mi przyszło na myśl: ten wątek z hotelem został potraktowany wyjątkowo po macoszemu, że tam niby coś robiono i tyle, w ogóle nie czuć w tym żadnego wysiłku...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 września 2013, o 23:13

Może słowo dojrzalsza nie padło, ale że poważniejsza niż pierwsza część, gdzie tylko seks i seks ;)

U Shalvis postacie są raczej papierowe, a tu to mocno rzuca się w oczy.


No właśnie, ja już niejedną Shalvis wcześniej czytałam, więc naprawdę wiem w co wchodzę sięgając po jej książki, ale jakoś w tej wyjątkowo mnie to spłycenie problemu i papierowość postaci ubodły, nie wiem czemu...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 1 września 2013, o 23:15

Ja po "Oczarowanej" przysięgałam,że nie tknę więcej Shalvis nawet kijem dwumetrowym.Tak sobie jednak myślę,że może kiedyś sięgnę po część drugą.Rzadko mi się zdarza,żeby jakaś książka aż tak mi się nie spodobała jak "Oczarowana".Normalnie aż mam z tym problem i boję się że jestem niesprawiedliwa.Może jak przeczytam coś jeszcze wyrobię sobie ostateczną opinię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 23:22

Agrest napisał(a):Może słowo dojrzalsza nie padło, ale że poważniejsza niż pierwsza część, gdzie tylko seks i seks ;)

Wprawdzie nie przeliczałam scen, ale moim zdaniem relacje bohaterów z dwójki właśnie się ograniczają głównie do seksu, bo poza tym więcej nie ma, a w jedynce było jeszcze trochę o uczuciach.

W sumie rozczarowana nie jestem, bo nie spodziewałam się zbyt wiele po tej autorce.

Papaveryna napisał(a):Ja po "Oczarowanej" przysięgałam,że nie tknę więcej Shalvis nawet kijem dwumetrowym.Tak sobie jednak myślę,że może kiedyś sięgnę po część drugą.Rzadko mi się zdarza,żeby jakaś książka aż tak mi się nie spodobała jak "Oczarowana".Normalnie aż mam z tym problem i boję się że jestem niesprawiedliwa.Może jak przeczytam coś jeszcze wyrobię sobie ostateczną opinię.

Według mnie druga jest najsłabsza. Jeśli chcesz dawać jej drugą szansę, lepiej wybrać "Szczęściarę" - jest bardziej zrównoważona.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 1 września 2013, o 23:32

Nie wyobrażam sobie,że może być coś jeszcze gorszego od jedynki,ale skoro tak twierdzisz,Kawo,wierzę Ci na słowo :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 września 2013, o 23:34

Akurat takie mam odczucia, ale zdaje się nieodosobnione.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 września 2013, o 03:24

W takim razie na następny rzut wezmę "Szczęściarę".Tylko muszę poczekać aż znajdę ją bardzo,bardzo tanio albo kiedy dorobię się czytnika.Nie zamierzam psuć sobie wzroku czytając Shalvis z kompa.Odstępstwo w tej kwestii robię jedynie dla SEP.
W sumie to nawet dobrze.Sporo czasu minie zanim zabiorę się za "Szczęściarę".Może nawet zdążę do tej pory zapomnieć jak bardzo nie podobała mi się "Oczarowana" :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 2 września 2013, o 14:00

'Szczęściara' jest fajna i o dziwo jak psioczyłam na poprzednie ta mi się podobała. Przyjemna, nie z za dużą ilością seksu,a akurat i jakoś tak bohaterowie bardziej do polubienia :wink: No i sporadyczne wspomnienia o poprzednich bohaterach :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 września 2013, o 15:51

Powiedziałabym, że bohaterzy z poprzednich części praktycznie zniknęli, co uznałam za interesujący zabieg :hyhy: zawsze to jakaś odmiana.
Shalvis akurat upolowałam w bibliotece, bo nie chciałam jej kupować w ciemno - uważałam to za zbyt duże ryzyko, jak poczytałam, stwierdziłam, że biblioteczne egzemplarze mi starczą.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 2 września 2013, o 18:18

To ja tylko tak zapytam dlaczego są cztery części skoro siostry są trzy? Chyba że jeszcze czegoś nie doczytałam :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 września 2013, o 18:30

Potem jest o innych ludziach, a części jest znacznie więcej.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 2 września 2013, o 18:31

Poproszono Shalvis o dopisanie jeszcze kolejnych 3 :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Dołączył(a): 14 czerwca 2012, o 10:55
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez tartugirl » 2 września 2013, o 19:06

A potem jeszcze trzech :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 2 września 2013, o 19:39

Ach to dobrze wiedzieć ;)
Myślałam że to typowa rodzinna seria :P
Póki co czytam pierwsza i jest sympatycznie ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 września 2013, o 19:48

duzzza22 napisał(a):Poproszono Shalvis o dopisanie jeszcze kolejnych 3 :wink:


W życiu bym jej o nic nie poprosiła :] Rozumiem oczywiście,że ma swoich fanów i bardzo ich szanuję :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 2 września 2013, o 19:51

Very dlaczego jesteś aż tak na nie?
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 września 2013, o 19:59

Nie wiem,Sun :bezradny: Naprawdę chciałam,żeby mi się podobała i za wszelką cenę starałam się w niej wyszukać jakichś pozytywów.W pewnym momencie nawet zaczęłam się dobrze bawić,ale potem coraz gorzej było.Końcówkę już tylko przeleciałam wzrokiem.

Widocznie to moja wina,bo na forum jest lubiana :bezradny: Kupiłam sobie wtedy Shalvis,Kaye i Graves.No i tylko z Shalvis taki problem mam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 2 września 2013, o 20:02

Ja mam wrażenie że Shalvis troszke podobnie do Kaye pisze :mysli:

Hm no Very nic nie poradzisz ze Ci sie nie podoba. Ale przeczytałaś tylko pierwszą?
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości