Teraz jest 1 października 2024, o 17:30

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 sierpnia 2013, o 09:46

Janka napisał(a):"Pierwszej damy" też nie lubiłam po pierwszym czytaniu. Jednak nie dawała mi spokoju i od razu przeczytałam ponownie. Wtedy dopiero ją doceniłam i odkryłam w niej różne zalety. Uważam ją za książkę dojrzalszą od całej reszty książek SEP. Poważniejszą i dostojniejszą. Wcale nie z powodu zawodu wykonywanego przez Cornelię.

Zgadzam się z Tobą, bardzo dobrze to podsumowałaś :D

Super, że Kandydat Ci się pobadał Very :) A z Cala śfinia wychodzi znowu w Odrobinie marzeń... Nie obraźcie się, ale Cal zawsze wywołuje u mnie skojarzenia Palmerowskie, chodź nie dziewic :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 11:03

Janka napisał(a):W ogóle lubienie i nielubienie każdej z książek SEP wcale mnie nie dziwi. One takie właśnie są. Każda może budzić różne uczucia.

Żadna książka SEP nie była też dla mnie absolutnie wolna od wad. Do każdej o coś się przyczepiam. Np. cudowna i wspaniała "Arena" - nie jest łatwo przymknąć oko na carewicza. Od tego przymykania można dostać zmarszczek. Do "Areny" powinny być dokładane darmowe kremy pod oczy. Albo do "Areny" po dwie tubki, a do każdej innej po jednej. (A do "Z miłości" co najmniej 5.)


Co do "Areny" to się zgodzę, że może budzić co najmniej mieszane uczucia. Książka jest ... dziwna. To chyba jedyne określenie jakie mi się nasuwa. Podobał mi się motyw z tygrysem, ale może to wynika z tego że lubię fantastykę. No bo był to motyw, jakby go nazwać - Paranormalny. W ogóle całośc opiera się na paranormalności - carewicz, te jego występy na arenie, w ogóle ten dziwny ślub na początku i to, że bohaterka zgodziła się tak po prostu wyjechać i żyć jako żona faceta, którego w ogóle nie zna i w dodatku się boi. Poniewierał nią na początku też jak najgorsza śfinia, opierając się jedynie na tym co mu naopowiadał o niej kochający tatuś. On faktycznie był taki Palmerowski, jak to któraś z koleżanek wcześniej zauważyła. Tak, zdecydowanie tylko tygrys i gorylica jedząca ślwki warte są zapamiętania.

Natomiast co do "Z miłości", to mnie akurat odwołanie do konkretnych rzeczywistych postaci nie przeszkadzało. Książka ciężko się rozkręcała i w zasadzie fajerwerków nie wzbudza, ale dobrnąć do końca można, polubić głównych bohaterów można i odłożyć na półkę bądź do folderu przeczytane. To chyba jedna z tych "obojętnych" jak je nazywam książek SEP. Takich czytadeł po prostu, nie wzbudzających żadnych większych emocji. Ale miłych i przyjemnych. Do tej listy dopisałabym jeszcze razem z "Areną", "Z miłości" - "Włoskie wakacje".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 sierpnia 2013, o 11:28

We mnie "Arena" wznieca taką burzę emocji, że nie byłabym w stanie ani o niej zapomnieć, ani odłożyć na półkę z nieważnymi jednorazówkami (gdzie leżą u mnie "Z miłości", "Włoskie wakacje" i "Na przekór wszsytkim".)
Czytałam "Arenę" wielokrotnie, nawet po angielsku, co czynię rzadko, i będę jeszcze niejednokrotnie do niej wracać.
Gdy mam ochotę pobeczeć, to sięgam albo po któryś z moich zaufanych harlequinów, albo po "Arenę". Kiedyś umiałam płakać na każdej książce, pewnie nawet na telefonicznej bym dała radę. Teraz potrzebuję mocnych wrażeń, a "Arena" to dla mnie gwarancja, gdy mam w domu za dużo chusteczek i muszę ich trochę pomarnować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 11:37

Janko, nie wiem dlaczego zrozumiałam że twój stosunek do Areny jest raczej negatywny. A jest chyba zupełnie odwrotnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 sierpnia 2013, o 11:43

Mój stosunek do "Areny" jest absolutnie pozytywny, mimo wystąpienia w niej żyjącego potomka carów, od którego dostaję zmarszczek i paru innych spraw. Książka wydaje mi się tak piękna, że mogę jej wszystko wybaczyć. Nawet wątki paranormalne. Nawet palmerowskiego i przesadnie dumnego bohatera.
Natomiast ze "Z miłości" jest dokładnie odwrotnie. Książka była dla mnie pusta i dlatego nie planuję wybaczać jej np. tego, że są tam obrzydliwie poobrażane żyjące osoby.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 11:58

A ciekawi mnie wasza opinia na temat "Słodkiej jak miód"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 sierpnia 2013, o 12:12

Arenę uwielbiam, kocham i ubóstwiam. Nabyłam ją nawet za koszmarną kwotę, czekam aż do mnie przyjdzie.
Wiem że może bulwersować, no bo ten potomek, bo paranormalność no i tygrys dający się głaskać jak kotek. Ale i to czyni tę książkę wyjątkową.

Janko, miałaś Włoskie wakacje powtarzać z tego co pamiętam? ;)

I co do rankingu, mogę również dowolnie poprzesuwać. Pierwszy jest Urodzony uwodziciel, a potem już dowolność zależnie od tego jak wiatr zawieje :P
Z Janką nie zgadzamy się co do Włoskich wakacji właśnie, ale jako że miała powtarzać to może i w tym się zgodzimy. Mam nadzieję ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 sierpnia 2013, o 12:22

my-joy napisał(a):To chyba jedna z tych "obojętnych" jak je nazywam książek SEP. Takich czytadeł po prostu, nie wzbudzających żadnych większych emocji. Ale miłych i przyjemnych. Do tej listy dopisałabym jeszcze razem z "Areną", "Z miłości" - "Włoskie wakacje".

Areny osobiście bym do tej grupy nie zakwalifikowała :wink:
Janka napisał(a):Mój stosunek do "Areny" jest absolutnie pozytywny, mimo wystąpienia w niej żyjącego potomka carów, od którego dostaję zmarszczek i paru innych spraw. Książka wydaje mi się tak piękna, że mogę jej wszystko wybaczyć. Nawet wątki paranormalne. Nawet palmerowskiego i przesadnie dumnego bohatera.

Dlatego też zgadzam się z tą opinią Janki... Nawet te irytujące momenty pomija się jeśli patrzy się na całokształt :)

Sol, wiesz, że ja ostatnio mam jakiś obojętny stosunek do tych Włoskich wakacji :mysli:

PS. Do mnie też książeczka idzie :cheer:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 sierpnia 2013, o 12:33

duzzza22 napisał(a): Super, że Kandydat Ci się pobadał Very :) A z Cala śfinia wychodzi znowu w Odrobinie marzeń... Nie obraźcie się, ale Cal zawsze wywołuje u mnie skojarzenia Palmerowskie, chodź nie dziewic :lol:


Cal był śfiniowaty,ale bez przesadyzmu.Został też za to srogo ukarany.Musiał wspinać się po dachu,żeby wejść do własnego domu,a Jane wydłubała mu płatki owocowe ze wszystkich opakowań.Bardzo go to zabolało :hyhy:

Do "Areny" mnie specjalnie nie ciągnie.Na pewno przeczytam za jakiś czas,ale z tego co o niej czytam,mi się raczej nie spodoba :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 27 lipca 2013, o 18:28
Lokalizacja: Cegłów
Ulubiona autorka/autor: Roberts/SEP/Brown/Kleypas/Lindsey/Gaskell/McNaught

Post przez giafia » 28 sierpnia 2013, o 13:24

my-joy napisał(a):A ciekawi mnie wasza opinia na temat "Słodkiej jak miód"


Osobiście niezbyt mi się podobała -
Spoiler:
Nie do końca lubię takie motywy w książkach :bezradny:
...so many books so little time ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 18:44

W "Arenie" rozwiązanie z ślubem jest niczym rodem z harlequina, no ale jakoś muszą być razem...


Tak mi się przypomniało w związku z wspomnianą Pandą, mój brat uczy mówić bratanicę: panda, pad da :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 28 sierpnia 2013, o 18:46

Ale chyba o to w tej książce Słodka jak miód chodziło żeby namieszać :P

Honey to specyficzna bohaterka.
Ja i tak czekałam az będzie z tym właściwym i się doczekałam. Plusem było to że na końcu obydwoje się zmienili.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 sierpnia 2013, o 19:03

A jaki klimat jest w Słodkiej?Ją akurat można zdobyć na Allegro hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 28 sierpnia 2013, o 19:10

tez ją widzę na allegro i mnie kusi ;)
Tak sie własnie zastanawiam czy to tówj typ Papaveryno :mysli:
jaki klimat hmm. Ciężki klimat ;) Bohaterka niby właśnie słodka jak miód ale wybredna. Potem się zmienia.

Spoiler:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 19:29

Prawie pamiętam tę historię - ona była aktorką, choć to niby jej siostra miała nią zostać?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 28 sierpnia 2013, o 19:31

Hm wiesz co nie pamiętam ;) ale tak Honey chciała zrobić karierę w Hollywood
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 sierpnia 2013, o 22:55

Księżycowa Kawa napisał(a):Prawie pamiętam tę historię - ona była aktorką, choć to niby jej siostra miała nią zostać?

nom..xD dobrze pamiętasz. ;)
końcówka była niezła. :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 22:59

Końcówka już nie bardzo, ale chyba:
Spoiler:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 sierpnia 2013, o 23:06

ta.. dużo się tam działo.
Spoiler:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 23:07

Czytałam to wieki temu i cieszę się, że coś jeszcze pamiętam, w zasadzie bez większego trudu hmmm
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 sierpnia 2013, o 23:09

ta książka zapada w pamięć..xD ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 23:32

Owszem, ale kilka innych kojarzę z powyższych postów, bo jest wiele tytułów, które wiem, że czytałam, ale nie jestem w stanie powiedzieć, o czym one są.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 28 sierpnia 2013, o 23:33

A tam jest cały czas raczej smutno czy są momenty do uśmiechu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2013, o 23:39

Z tego, co pamiętam, to raczej na poważnie i to chyba przez cały czas.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 sierpnia 2013, o 11:47

Słodka... z całą pewnością nie jest słodka :]
Jedyna SEP, którą wspominam z mieszanymi uczuciami :mysli:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości