Teraz jest 25 listopada 2024, o 10:23

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 27 sierpnia 2013, o 12:33

No bo jak jej nie kochać?? Balansuje wprawdzie na granicy literackiego kiczu, ale ponieważ tracę rozum na widok przystojniaka w stetsonie to Palmer zawsze będzie w mojej biblioteczce :cheer:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 27 sierpnia 2013, o 13:38

Pewnie balansuje często, ale niekiedy mocno przekracza tę granicę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 27 sierpnia 2013, o 13:43

Hmm wiecie, że Palmerka z tymi nieprzerywalnymi błonami może mieć trochę racji? :heh: Jakimś dziwnym trafem, klikając w link na wizażu trafiłam na wątek, w którym było o tym napisane, że niektóre kobiety muszą mieć zrobiony zabieg u ginekologa. Więc nie wiem, czy Palmerka takie sf napisała czy nie wreszcie :evillaugh:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 27 sierpnia 2013, o 14:06

Fakt, zapomniałam o tym. W sumie przecież ona zafundowała jednej z bohaterek taki zabieg - żonie Justina, Shelby??

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 27 sierpnia 2013, o 14:16

duzzza22 napisał(a):A która konkretnie?

Księżniczka z Teksasu

Skoro jesteśmy aktywne w tym wątku, to znacz, że darzymy ją cieplejszym uczuciem 8-)
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 27 sierpnia 2013, o 14:41

my-joy napisał(a):Fakt, zapomniałam o tym. W sumie przecież ona zafundowała jednej z bohaterek taki zabieg - żonie Justina, Shelby??

Josie Langley ze "Szczęśliwej gwiazdy"
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 27 sierpnia 2013, o 14:46

Scholastyka napisał(a):
my-joy napisał(a):Fakt, zapomniałam o tym. W sumie przecież ona zafundowała jednej z bohaterek taki zabieg - żonie Justina, Shelby??

Josie Langley ze "Szczęśliwej gwiazdy"


Ale Shelby też coś musiała sobie "zrobić" bo jej biedny małżonek miał problemy ze skonsumowaniem małżeństwa. Dlaczego ja zapamiętuję takie rzeczy?? :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 27 sierpnia 2013, o 15:11

Nie martw się, ja też zapamiętuję. I to nie tylko Shelby i Josie tak miała, ale chyba jeszcze jedna też. tylko imienia zapomniałam
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 27 sierpnia 2013, o 16:21

zona J.D miala cos z błoną dziewiczą :smile:
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 27 sierpnia 2013, o 16:43

No i o to własnie chodzi :evillaugh:

Ale wiecie co, Palmerka jest jaka jest, ale w pewnym momencie przegięła i po prostu nigdy nie pojmę skąd jej się to wzięło: chodzi mi o tego nawróconego gangstera co zszywał patchworki i dyskutował o materiałach. Po prostu nie potrafię się do tego ustosunkować...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 27 sierpnia 2013, o 17:28

A stwierdziłam, że Palmerka żyję w odrealnionym świecie, więc przymknęłam na to oko :heh:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 27 sierpnia 2013, o 18:47

Może masz rację. Na razie postanowiłam przypomnieć sobie Muzykę miłości bo kilkanaście postów wcześniej stwierdziłyście, że bohater z tej książki to największa śfinia u Palmerki, a ja tej historii w ogóle nie pamiętam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 11:10

Przeczytałam Muzyke i nie wiem dlaczego tak sie tego faceta czepiacie. Jak dla mnie to nie jest największa palmerowska śfinia, były zdecydowanie większe.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 sierpnia 2013, o 11:15

Adrastea napisał(a):Nie martw się, ja też zapamiętuję. I to nie tylko Shelby i Josie tak miała, ale chyba jeszcze jedna też. tylko imienia zapomniałam

Jeszcze Fay(?), bo Donovan stwierdził, że muszą odłożyć na później współżycie i że lepiej aby ginekolog ją obejrzał... Potem pan ginekolog stwierdził, że Donavan bardzo mądrze postąpił :wink:

Adra...
Spoiler:


my-joy napisał(a):Kocham Dianę Palmer !! Mówcie co chcecie, ale kobieta wypracowała sobie swój własny niepowtarzalny styl. Z nią jest jak z disco polo - niby nikt nie lubi, każdy wyśmiewa, a jak zagra to każdy podryguje. Osobiście uwielbiam tych jej umięśnionych macho z owłosioną piersią, blizną na twarzy, papierosem w ustach i perłowym stetsonie na głowie. Wymiękam przy opisach scen miłosnych. Ale żeby nie było, że ja sie wyśmiewam - przeczytałam bardzo, bardzo dużo jej książek i naprawdę ją lubię.

Dobre! A jakie porównanie :lol:


No cóż dla mnie on jest najgorszy :] A jakie inne masz np. na myśli?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 11:46

duzzza22 napisał(a):
Adrastea napisał(a):Nie martw się, ja też zapamiętuję. I to nie tylko Shelby i Josie tak miała, ale chyba jeszcze jedna też. tylko imienia zapomniałam

Jeszcze Fay(?), bo Donovan stwierdził, że muszą odłożyć na później współżycie i że lepiej aby ginekolog ją obejrzał... Potem pan ginekolog stwierdził, że Donavan bardzo mądrze postąpił :wink:

No cóż dla mnie on jest najgorszy :] A jakie inne masz np. na myśli?


Jeszcze była taka laska co miała męża alkoholika i on z nią chyba spał, ale nieudolnie jakoś bo potem ten drugi stwierdził, że on jej błony w całości nie pozbawił :evillaugh: tylko nie pamiętam tytułu książki

A co do śfin to mam kilka typów tylko muszę tytuły znaleźć i imiona bohaterów. Ale opublikuję swoją listę !!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 sierpnia 2013, o 11:54

U Palmerki te błony to jak widać częsty przypadek :evillaugh:

My-Joy w takim razie czekam... Wymienimy się opiniami :wink:

Madd, a co do tej Księżniczki z Teksasu to czytaj, jest śfinka, ale zakończenie nie powala niestety, troszkę pozostawia niedosytu :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 28 sierpnia 2013, o 12:31

duzzza22 napisał(a):
Adrastea napisał(a):Nie martw się, ja też zapamiętuję. I to nie tylko Shelby i Josie tak miała, ale chyba jeszcze jedna też. tylko imienia zapomniałam

Jeszcze Fay(?), bo Donovan stwierdził, że muszą odłożyć na później współżycie i że lepiej aby ginekolog ją obejrzał... Potem pan ginekolog stwierdził, że Donavan bardzo mądrze postąpił :wink:

Adra...
Spoiler:


my-joy napisał(a):Kocham Dianę Palmer !! Mówcie co chcecie, ale kobieta wypracowała sobie swój własny niepowtarzalny styl. Z nią jest jak z disco polo - niby nikt nie lubi, każdy wyśmiewa, a jak zagra to każdy podryguje. Osobiście uwielbiam tych jej umięśnionych macho z owłosioną piersią, blizną na twarzy, papierosem w ustach i perłowym stetsonie na głowie. Wymiękam przy opisach scen miłosnych. Ale żeby nie było, że ja sie wyśmiewam - przeczytałam bardzo, bardzo dużo jej książek i naprawdę ją lubię.

Dobre! A jakie porównanie :lol:


No cóż dla mnie on jest najgorszy :] A jakie inne masz np. na myśli?




Duzz ja też już tyle wersji słyszałam, że książkę mogłabym napisać. A z tamtym to jakoś takie bardziej prawdziwe mi się zdawało, nawet nie wiem czemu, może dlatego że o tym pisali chyba tu, że to jednak prawda jest.
Spoiler:



A co do Palmerki. Fay? A w którym to było, bo nie pamiętam. :niepewny:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 sierpnia 2013, o 12:41

Fay jest w Miłość warta miliony :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 28 sierpnia 2013, o 12:48

Czyżbym nie czytała? :mysli:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 28 sierpnia 2013, o 12:50

No dobra, podaję swoją listę drani:
1. Matt Caldwell z "Pożegnania z mroczną przeszłością". Ten to dręczył biedną Leslie chyba najdłużej ze wszystkich i chyba nawet sam nie wiedział dlaczego. Nawet jak trafiła obolała do szpitala to stwierdził, że specjalnie i sama jest sobie winna. Śfinia nad śfinie.
2. Rodrigo Ramirez z "Nieustraszonych". Jego zachowanie chyba nie wymaga komentarza bo wszystkie uznajecie go za drania.
3. Ted Regan z "W pułapce uczuć". Traktował biedną Coreen jak morderczynię.
4. . Garon Grier z "Kłamst i tajemnic". Najpierw pozbawił biedną Grace cnoty a potem doszedł do wniosku, że się jej wstydzi. Cham pospolity.
5. Ramon z "Sercowych kłopotów". Tego to już w ogóle nie rozumiem. Najpierw jej dokuczał, potem ignorował, potem oskarżył o śmierć niewiernej żonki, a następnie uprzykrzał życie. No ale serce jej zreperował.
6. Cal z "Mezaliansu". Ta jego wendetta wobec Nory i chęć nauczenia "prawdziwego życia" to już była duuuuża przesada.
7. Simon z "Ukochanego". Też sobie ubzdurał jakieś brednie na temat Tiry i odnosił sie do niej jak ostatnie prosi

I jest jeszcze dwóch drani, których imion nie pamiętam:
1. jeden co przyjął w roli gosposi dziewczynę, po tym jak wcześniej zatrudnił ją jego zmarły w wypadku brat, a jak okazało sie że ona jest projektantką wnętrz to wyrzucił ją z domu na zbitą twarz
2. oraz był narzeczony co po pijaku zrobił dziecko koleżance narzeczonej, a ona po latach wraca do miasteczka bo mysli, że jest chora na białaczke i umrze. Ten wiarołomny narzeczony ma córkę, która czuje sie niekochana i daje popalić byłej miłości tatusia.

To ci główni, a w zasadzie wiadomo, że do każdego męskiego bohatera u palmerki można sie doczepić za brak manier w stosunku do kobiet :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 sierpnia 2013, o 15:55

Ten to dręczył biedną Leslie chyba najdłużej ze wszystkich i chyba nawet sam nie wiedział dlaczego.
za ten wariant w romansie cenie palmer :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 

Post przez temperance20 » 1 września 2013, o 16:54

my-joy napisał(a):1. jeden co przyjął w roli gosposi dziewczynę, po tym jak wcześniej zatrudnił ją jego zmarły w wypadku brat, a jak okazało sie że ona jest projektantką wnętrz to wyrzucił ją z domu na zbitą twarz

Ten to Everett Culhane i ja go lubię. Nazrywał jej kwiatków. Jak taki duży palmerowski mężczyzna o gęstych brwiach (wszystkie facety u Diany mają gęste brwi, jakiś fetysz :rotfl: ?) zrywa dziewczynie kwiatki i z posępnym wyrazem twarzy rzuca je na stół, to jak go nie kochać :adore: ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 340
Dołączył(a): 12 sierpnia 2013, o 13:31
Ulubiona autorka/autor: julie garwood

Post przez Taniec Wampirów » 1 września 2013, o 22:43

a ona w nagrode podaje mu pyszną kolacje zamiast jakies ohydy :D jajakież to słodkie :evillaugh:
Co mężczyzna przez rok obmyślił, kobieta w jednym dniu obali - Demostenes

 

Post przez temperance20 » 1 września 2013, o 23:37

No i byka mu chciała kupic przecież... :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 364
Dołączył(a): 25 sierpnia 2013, o 01:02
Ulubiona autorka/autor: SEP, mary balogh, mary jo putney

Post przez my-joy » 2 września 2013, o 12:22

temperance20 napisał(a):Ten to Everett Culhane i ja go lubię. Nazrywał jej kwiatków. Jak taki duży palmerowski mężczyzna o gęstych brwiach (wszystkie facety u Diany mają gęste brwi, jakiś fetysz :rotfl: ?) zrywa dziewczynie kwiatki i z posępnym wyrazem twarzy rzuca je na stół, to jak go nie kochać :adore: ...


Na brwi jakoś nie zwróciłam uwagi, ale te owłosiona klatki piersiowe...... :evillaugh: W ogóle ci jej maczomeni są tacy pierwotni, tacy wrrrrrrr...... :rotfl: Weźmy np takiego Gabriela z "Żaru namiętności" co to uczył tę biedną zahukaną przez byłego męża kobietę ile przyjemności może dać odpowiedni mężczyzna. O tak, ten to miał i włochate brwi i klatę i być może nawet plecy, tyle że nie pamiętam :hahaha: Ale żeby nie było, ja Gabriela lubię, gość nawet nie był taką straszną śfinią, lubił dzieci, tylko za dużo palił :bezradny:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości