Susan Elizabeth Phillips

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 07:47

Moją przygodę z SEP zaczęłam od "Odrobiny marzeń". Mało piszecie o tej książce i chyba niewielu z was sie podoba. Mnie ta książka bardzo przypadło do gustu, na początku było bardzo smutno i depresyjnie, tak smutno to chyba w żadnej innej książce SEP nie było. Później, w miarę rozwoju akcji nastrój nieco zelżał, na co miały wpływ np wewnętrzne moralne rozterki Ethana, ale dopiero końcówka a właściwie epilog pozwoliły się czytelnikowi odprężyć. Rachel Stone to fajna postać, chyba żadna inna bohaterka nie dostała tak w kość od życia jak ona. Patrick też dał jej nieźle popalić, na początku traktował ją po prostu strasznie, no ale miał ku temu swoje powody. Dla mnie "Odrobina marzeń" jest genialna i chyba dobrze, że od niej zaczęłam przygodę z SEP bo zaraz po zakończeniu czytania rzuciłam sie na kolejną książkę autorki i kolejną, no i miałam zajęcie na 3 miesiące :heh:

przez **Agrest** » 27 sierpnia 2013, o 08:21

Ja lubię Odrobinę marzeń

Ale on się nazywał Gabriel

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 08:30

O matko, ale wtopa!! Wszystko przez tego waszego Pandę bo to chyba on ma na imię Patrick?? No wstyd. :embarrassed:

przez **joakar4** » 27 sierpnia 2013, o 08:48

Też uwielbiam tę książkę :bigeyes:

Spoiler:

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 09:02

Ja miałam łzy w oczach jak Gabriel próbował popełnić samobójstwo

przez **joakar4** » 27 sierpnia 2013, o 09:08

tego to w ogóle nie pamiętam, może czas na powtórkę całej serii

Strona WWW · przez **Duzzz** » 27 sierpnia 2013, o 09:46

Papaveryna napisał(a):Nie wstydź się.My jak rodzina

Kurczę ja to kozak jestem normalnie,bo za jednym zamachem ją przeczytałam.Pamiętam,że zaczęłam ją gdzieś o 11 i czytałam do 5 rano aż skończyłam

Mniej więcej

Spoiler:

Nie mam weny do czytania jej, na razie niech leży, bo nie chcę podchodzić do niej kilkanaście razy

Na razie mam mniej czasu :zalamka:

przez **•Sol•** » 27 sierpnia 2013, o 11:17

Janeczko, jak dobrze Cię widzieć

my co do SEP się zawsze zgadzamy

Córeczkę Molly uwielbiam. Jest taka upiornie słodka

Joy - April, nie Amber

przez **Papaveryna** » 27 sierpnia 2013, o 11:24

Też mi się kojarzyło,że April

Ja zaczęłam "Kandydata na ojca".Jestem akurat przy tym jak Cal ze świeżo poślubioną "Żoną" odwiedza swoją babcię.Ta babka to chyba niezła żyleta :hyhy:

Ogólnie bardzo mi się podoba.Duz,mówiła,ze początek może wzbudzić we mnie niesmak,ale jakoś nie.Zdążyłam polubić Jane,mam nadzieję,że dalej nie zmienię o niej zdania.Mimo,że to poważna,super git turbo inteligentna profesorka,ma o wiele większy nabiał (powiedzenie Aniołka

) niż Gracie z "Podróży do nieba".

przez **•Sol•** » 27 sierpnia 2013, o 11:32

na pewno będzie Ci się podobało. Jane ma charakterek i daje Calowi popalić. Babcia swoje trzy grosze dorzuca, jest przecudna

no i jeszcze druga para - ładna jest ich historia

przez **Mery_Kate** » 27 sierpnia 2013, o 11:41

Jestem właśnie w trakcie kolejnej powtórki SEP - "Odrobiny marzeń"
Nie wiem, która jest lepsza "Kandydat na ojca" czy "Odrobina marzeń". Obie wprost uwielbiam- to są moje bestsellery u SEP.

joakar4 napisał(a):Też uwielbiam tę książkę

Spoiler:

Jak ona te pomarańcze dla dziecka kupowała

Spoiler:

przez **Papaveryna** » 27 sierpnia 2013, o 11:48

Ja po "Odrobinę marzeń" nie mam zamiaru sięgać póki co.Może jak przyjdą lepsze dni.

wiedzmaSol napisał(a):na pewno będzie Ci się podobało. Jane ma charakterek i daje Calowi popalić. Babcia swoje trzy grosze dorzuca, jest przecudna
no i jeszcze druga para - ładna jest ich historia

Sol,myślałam,że tu nie będzie drugiej pary.No,ale w sumie mało jeszcze przeczytałam.Pewnie niedługo się pojawią :wink:

A Ty wolisz Podróż czy Kandydata?

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 12:26

wiedzmaSol napisał(a):Joy - April, nie Amber

Tak, wiem. Jestem beznadziejna. Od wczoraj mieszają mi się te imiona - obiecuję poprawę :cry:

wiedzmaSol napisał(a):no i jeszcze druga para - ładna jest ich historia

To fakt. historia drugiej pary jest ciekawa. Mnie wzruszyła nawet. :bigeyes:

przez **Lilia ❀** » 27 sierpnia 2013, o 12:32

Joy, proszę, używaj opcji "edytuj".

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 12:36

Bardzo chętnie, tylko za każdym razem jak chciałabym zacytować więcej niż jedna wypowiedź różnych użytkowników to mi nie wychodzi. Juz raz dzisiaj za to przepraszałam więc obiecuję że się nie odezwe do czasu jak opracuje technikę wielokrotnego cytowania. Jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie forum swoimi postami. Naprawdę nie robie tego żeby na siłę zwiększać ich ilość, po prostu musze pamiętac żeby zbierać więcej różnych uwag w jedną wiadomość. Naprawdę przepraszam :smutny:

przez **Alias** » 27 sierpnia 2013, o 12:39

Ja też na początku pisałam dwa posty pod rząd. Każdemu się zdarza

przez **Lilia ❀** » 27 sierpnia 2013, o 12:39

Gdy chcesz zacytować więcej osób najlepiej klikać w "Odpowiedz" a nie "Szybką odpowiedź".
Przy "Odpowiedz" poniżej rozwijają ci się poprzednie posty, które możesz klikać "cytuj" i odpowiadać.

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 12:44

Dziękuję za pomoc. Zawsze klikałam w "odpowiedz", nie w "szybką odpowiedź", ale ponieważ jestem typową blondi to nie popatrzyłam że na dole mam przegląd postów i że mogę je przeglądać i cytować. No gdyby głupota miała skrzydła.... :embarrassed:

Ale teraz juz wiem i będę się stosować. Dziękuję jeszcze raz.

przez **Lilia ❀** » 27 sierpnia 2013, o 12:47

proszę bardzo. bardzo ułatwia sprawę obu stronom

przez **Papaveryna** » 27 sierpnia 2013, o 12:50

Joy,nie przejmuj się tak

Niedługo wszystko będziesz miała obcykane

przez **Janka** » 27 sierpnia 2013, o 12:54

Lilia napisał(a):Gdy chcesz zacytować więcej osób najlepiej klikać w "Odpowiedz" a nie "Szybką odpowiedź".
Przy "Odpowiedz" poniżej rozwijają ci się poprzednie posty, które możesz klikać "cytuj" i odpowiadać.

A jak chce się sięgnąć do wcześniejszych postów, które już nie zmieściły się na tej liście, to można użyć nowego taba (nie wiem, jak to jest po polsku), tam kliknąć "cytuj", a potem to skopiować do postu, który się już zaczęło pisać.

wiedzmaSol napisał(a):Jane ma charakterek i daje Calowi popalić.

Jane jest boska i bardzo pomysłowa w robieniu psikusów.

wiedzmaSol napisał(a):no i jeszcze druga para - ładna jest ich historia

Na szczęście tym razem nie była to para geriatryczna, co mnie zwykle odpycha.

przez **Papaveryna** » 27 sierpnia 2013, o 13:00

Jane jest wyszczekana.Lubię takie bohaterki,a nie mimozy omdlewające z przejęcia

Mam nadzieję,że nic się nie zepsuje w tej książce,bo póki co jest super

przez **my-joy** » 27 sierpnia 2013, o 13:35

Sol, na szczęście autorka nie posuwa się do szczegółowych opisów

A poza tym te wszystkie pary "geriatryczne" dają nam jakiś promyczek nadziei na przyszłość, że w "zaawansowanym" wieku prawdziwa miłość jest możliwa w każdym aspekcie kontaktów :hyhy:

Papaveryna napisał(a):Jane jest wyszczekana.Lubię takie bohaterki,a nie mimozy omdlewające z przejęcia
Mam nadzieję,że nic się nie zepsuje w tej książce,bo póki co jest super

Jak dla mnie z każdą stroną książka stawała się lepsza, więc ze swojej strony mogę obiecać, że nic się nie zepsuje

Strona WWW · przez **Duzzz** » 27 sierpnia 2013, o 14:22

Mery_Kate napisał(a):Jestem właśnie w trakcie kolejnej powtórki SEP - "Odrobiny marzeń"
Nie wiem, która jest lepsza "Kandydat na ojca" czy "Odrobina marzeń". Obie wprost uwielbiam- to są moje bestsellery u SEP.

joakar4 napisał(a):Też uwielbiam tę książkę

Spoiler:

Jak ona te pomarańcze dla dziecka kupowała

Spoiler:

Ona by oddała dla dziecka wszystko! Ale, urocze było to jak Gab jadł coś co chwilę, żeby tylko ja zmusić do jedzenia. nie mógł ścierpieć tego jak sobie odmawia, żeby dać dziecku- nawet wiedząc, że mały jest najedzony- po prostu to był już jej nawyk.

Za to między innymi ją uwielbiam i niezmiennie odrobina jest moją faworytką

Co do Kandydata to z Cala też była niezła śfinka przez pewien czas :hyhy:

przez **Papaveryna** » 27 sierpnia 2013, o 14:49

Trochę tak,ale ja mu się akurat nie dziwię.W końcu Jane miała go za tępaka i wsioka

Trochę mnie irytuje i jednocześnie śmieszy jego obsesja na punkcie wieku wybranki.Kiedy myślał,ze Jane ma 28 lat uważał,że jest za stara i przed każdym ją odmładzał.Kiedy zobaczył na jej prawie jazdy,ze ma 34 lata cały się zapluł.Normalnie jakby jedną nogą nad grobem stała...A sam dwa lata starszy od niej :zalamka:

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum