Teraz jest 22 listopada 2024, o 10:27

Judith McNaught

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 czerwca 2012, o 17:36

A ja myślałam, że Jadzia to z polecanki czyta ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 czerwca 2012, o 20:00

Czytałam, bo przytargałam z biblioteki i doczytałam, bo nie lubię nie doczytywać :hyhy: Ale ja to nawet Feehan moją jedną jedyną doczytałam :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 czerwca 2012, o 20:06

Feehan doczytałaś? Podziwiam. I współczuję. Takie perełki trafiają się wyjątkowo rzadko.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 czerwca 2012, o 20:31

Jadzia napisał(a):Czytałam, bo przytargałam z biblioteki i doczytałam, bo nie lubię nie doczytywać :hyhy: Ale ja to nawet Feehan moją jedną jedyną doczytałam :P


Doczytanie jak doczytanie, bardziej mnie zdziwiło, że w ogóle zaczęłaś :lol:
Zasugerowałam się zapewne własnym podejściem do autorki :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 czerwca 2012, o 21:01

Bo ostatnio przeczytałam sobie znowu Królestwo marzeń i mi się ciągle podobało i pomyślałam, że może jednak nie Whitney jest u McNaught normą, ale niestety, okazało się, że jest ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 listopada 2012, o 22:51

Najpierw było "Zanim się pojawiłaś", właściwie dwa razy to czytałam, bo po pierwszym razie jakoś ta książka błyskawicznie wyleciała mi z pamięci; nie wiem dlaczego. :roll:
Z jednej strony powieści McNaught mi się podobają, bo autorka potrafi pisać, zaś z drugiej nadmiar dramatozy nieco psuje końcowy efekt, inaczej mówiąc, lepiej zaczyna, niż kończy. Szkoda.

Rewelacyjne komentarze. :rotfl:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 sierpnia 2013, o 22:31

"Na zawsze" - to jedna z nielicznych powieści tej autorki, która dobrze brzmi w całości, czyli nie mam ochoty do niej się przyczepić. W sumie niezła historia.
Cała ta babcia Victorii jednak była wyjątkowo bezwzględną osobą, traktowała swoją wnuczkę i zapewne wszystkich innych przedmiotowo, chociaż przypuszczam, że jednocześnie była tworem tamtych czasów. Tak czy inaczej, nieźle namieszała.
Natomiast Jason okazał się mało spostrzegawczy i niezbyt mu szło wyciąganie wniosków, niemniej jednak to dość ciekawa postać. No i swoje odcierpiał z powodu białej pelernki, zasłużenie zresztą.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 9 sierpnia 2013, o 09:49

Moją ulubioną McNaught jest Doskonałość wiadomo z wątkiem kryminalnym i przyznaję się ja lubię jej dramatozę :P
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 9 sierpnia 2013, o 10:55

Ja mam sentyment do Każdy twój oddech :rotfl: no co, takie to romantyczne było, kiedy brali ślub i tak pięknie odpowiedział... szkoda, że pod koniec dopiero :rotfl:

Generalnie lubię chyba wszystkie historyki, oprócz Stpehena bo tego nie czytałam i nie znam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 sierpnia 2013, o 23:29

hmmm "Każdy twój oddech" - mam wrażenie, że coś tutaj mi nie pasowało (często tak mam w przypadku tej autorki), tylko nie mogę sobie tego przypomnieć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 10 sierpnia 2013, o 01:05

Mnie pierwsza połowa książki lekko nudziła, taki naiwny ten ich romans był i jeszcze te problemy wydumane w rodzinie... ale i tak lubię i czasem wracam do tej historii... może czas sobie przypomnieć :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 10 sierpnia 2013, o 10:44

Każdy twój oddech – chyba w ogóle tego nie czytałam, bo nic nie kojarzę :bigeyes: a na półeczce sobie stoi, sprawdziłam

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 sierpnia 2013, o 23:20

Jakoś wszystko mnie ostrzega, aby trzymać się z daleka od tego tytułu...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 11 sierpnia 2013, o 14:14

Od dwóch dni słucham audiobooka Doskonałość
Jestem zachwycona, już nie raz się wzruszyłam. Och jak ja dawno nie sięgałam po Judith :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 11 sierpnia 2013, o 17:20

Ja generalnie mam ochotę na powtórkę Whitney, ale to długie jest, a ja niecierpliwa jestem i nie mam tak dużo czasu :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 sierpnia 2013, o 17:33

Kiedyś też miałam, ale za bardzo mi ta historia zgrzyta, długo nie wiedziałam, co mi nie pasuje, aż w końcu sobie dopasowałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 12 sierpnia 2013, o 11:49

Doskonałość
zaskakująca książka!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 12 sierpnia 2013, o 16:26

Księżycowa Kawa napisał(a):Kiedyś też miałam, ale za bardzo mi ta historia zgrzyta, długo nie wiedziałam, co mi nie pasuje, aż w końcu sobie dopasowałam.

Co Ci tam znowu zgrzyta? Obrazek

Śfinia z niego, w sumie ona też bywa wkurzająca, no ale... swój urok historia ma :bigeyes:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 sierpnia 2013, o 21:01

W Whitney przez cały czas coś mi nie pasowało i ostatnio chyba doszłam do właściwego wniosku, co to jest. Nigdy mi się nie podobało, że po tym, co zrobił, to ona pojechała go przekonywać do zmiany zdania. No bo przez tyle czasu za nią się uganiał, osaczał, aż tu raptem sobie odpuścił, tym samym przyznając do kretyństwa – jakoś tego po arogancie się nie spodziewałam i to nie ma sensu. Według mnie to on powinien przekonywać ją do zmiany zdania, przepraszać i tak dalej. A i leczyć ją z traumy, w którą wpędził – po prostu żeby nie miał łatwo. :hyhy: Whitney powinna poczekać, zanim da się przekonać, aż zacznie obgryzać sobie palce i rwać włosy z głowy, usiłując znaleźć na to jak najlepszy sposób. I dopiero gdy zauważy, że grozi mu łysina, mogłaby się dać przekonać. Oczywiście na początku nie powinno być zbyt wesoło, aby nie zaczął rwać włosów z radości. :hahaha: A na koniec jeszcze można dodać, jak z niego ponownie próbuje wyleźć ta cała wredność, a ona widząc to, spuszcza oczka i delikatnie porusza stópką, na co on wyobraża sobie, że znowu przez to wszystko by musiał przejść i na wszelki wypadek chowa swoja wredność. I co? Gdy to dobrze rozpisać, można by zachować objętość stron i sens.
Ale jak było, każdy, kto czytał, wie…


Po prostu niekiedy bywają takie książki, które mogłyby być zdecydowanie lepsze, gdyby to i owo poprawić, dopracować czy też zmienić. Coś takiego z pewnością można powiedzieć o powieściach Judith McNaught… Ja już tak mam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 12 sierpnia 2013, o 21:49

Moja przygoda z Whitney była taka, że po długim czasie poszukiwań w bibliotekach w końcu skapitulowałam i przeczytałam ebooka. Chyba za długo się nastawiałam na arcydzieło, po wieloletnim stałym miejscu w pierwszej trójce najlepiej ocenianych romansów na Biblionetce.

Z książki najdokładniej pamiętam moje częste reakcję pełne frustracji i niedowierzania.. :wtfn:
Chyba sobie powtórzę tę książkę- w ramach wielkiego powrotu do historyków.
Będę się mogła uczciwiej wypowiedzieć. Ciekawa jestm swojej reakcji po waszych wypowiedziach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 sierpnia 2013, o 22:24

Ja to mam w bibliotece, pierwsza połówka była fajna, ale druga, gdy ujawnia się jego tępota, już nie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 sierpnia 2013, o 23:16

Ja mogę czytać jej niemal wszystko za wyjątkiem Whitney :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 sierpnia 2013, o 23:18

Najgorsze jest to, że Whitney bardzo dobrze się zaczyna...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 sierpnia 2013, o 23:21

problem ze środkiem i zakończeniem :zalamka: :zalamka: :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 sierpnia 2013, o 23:21

Tak to już bywa w przypadku McNaught.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości