a wszyscy czytający Lubiewo to geje [żeby nie napisać "pedały"] siedzący w szafie oraz ci poza szafą już
litości
ja niedługo zacznę chyba pytać po co ludzie czytają Kinga, Tokarczuk, Maraia, Dukaja, Petrarkę, Bułhakowa, Elliota i całą resztę... przecież literatura wypacza
ewentualnie możemy sie pobic o to, czy Mitchell wypacza bardziej od Austen, a Cortazar od Sparksa