przez Janka » 7 lipca 2013, o 21:24
Uwielbiam schody. Tak pechowo wyszło, że jeszcze nigdy nie mieszkałam w dwupoziomowym mieszkaniu, a marzę o takim od dzieciństwa.
Znam kogoś, kto mieszkał podobnie, jak na zdjęciu Lucy.
Dzieci miały swoje pokoje, a znajoma z mężem sypialnię nad salonem połączonym z jadalnią, a dalej z kuchnią. Wszędzie, gdzie się tylko dało, stały regały na książki. Wystrój wnętrza był podobnie surowy. Żadnych szmat i wyłącznie proste drewno.
Jedyną różnicą było, że w górnej części, tej z sypialnią, nie było tak jasno, bo to było poddasze z jednym małym oknem.