Desdemona napisał(a):...zaszlałama dziś i kupiłam sobie nowy tusz wydłużający...Art Deco...nigdy nie miałam żadnego kosmetyki z tej firmy...stosowała któraś z Was dziewczęta coś tej firmy....?
Stosowałam bardzo dużo kosmetyków ArtDeco. Szczególnie do paznokci. Produkty do pielęgnacji są bardzo dobre, lakiery średnie.
Kredki do ust były za miękkie, nie przetrzymują temperowania, a do lodówki nie będę wkładać.
Cienie do oczków mają cudne kolory i fajnie można je samemu zestawiać (wydaje mi się, że oni byli pierwsi z tym patentem), ale są słabej jakości, osypują się już przy malowaniu i potem też. Natomiast nie przesuwają się na oku i nie znikają samoistnie.
Firma cieszy się raczej dobrą opinią w Niemczech, ale możliwe, że to dzięki niskim cenom. (Niskim w porównaniu do innych firm perfumeryjnych, ale nie drogeryjnych.)
(Mają dobre pędzle do makijażu i różne takie przybory.)
Ogólnie od jakiegoś czasu już nie kupuję niczego tej firmy. Z kosmetykami do paznokci przeniosłam się do produktów dużo tańszych, a z resztą kosmetyków do dużo droższych. Ale był czas, że byłam ich fanką.
Tusz miałam jeden, też wydłużający, ale to musiał być wcześniejszy "model" bo to już ze 4 lata temu było. Był dobry. Jakością bym porównała do Maybelline i L'Oreal. (Tylko że tusze Maybelline kosztują w Niemczech ok. dwa razy więcej, niż w Polsce, to istnieje pewne prawdopodobieństwo, że mogą być lepsze.)