Teraz jest 24 listopada 2024, o 00:20

Wspomnienia i plany: Panna Młoda to ja!

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 5 lipca 2008, o 22:40

o rany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 5 lipca 2008, o 23:24

u mnie jakos tak wokoło koleżanki spotykają sie z młodszymi i ja z tym umiłowaniem starszych jakoś dziwnie wypadam Obrazek



a ostatnio byłam na ślubie i tak pan młody cały czas siedział, jakby kij połknął a panna młoda obtańczyła chyba wszytskich na tym weselu

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 6 lipca 2008, o 00:15

to jakiś drętwy jej się trafił, albo mocno zestresowany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 lipca 2008, o 00:24

wiesz on prze 12 lat tych więzów jak mógł unikał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 6 lipca 2008, o 01:18

szkoda ze do konca mu sie nie udalo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2008, o 04:28

hm, swoją drogą mój dziadek stwierdził, iz w sumie to sie mocno zastanawiał w swoim czasie, czy nie szukać żony w swym wieku, a nawet ew.ciut starszej [gdzy się ożenił miał po 30stce], a i tak stwierdzono w okolicy, że ze starą panną się żeni [22 lata] - jak to dziadek komentuje złosliwie przy babci - "taka to wysoka kultura w rodzinie mojej żony" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 lipca 2008, o 11:21

ale nie moązna powiedzieć, że się nie starał, ale cóż ona była lepsza Obrazek, no i kurczę było nie było przez 10 lat prała mu, gotowała i sprzątała po nim, cos się jej od niego należało



u moich dziadków też takie różnice mniej więcej 10letnie, ale już u wujków i cioć różnic brak a jabym chciała, zeby ten mój przyszły było od 5 do 10 lat starszy (cóż mój gust kształtowały roamnse historyczne Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 6 lipca 2008, o 16:30

Między moimi rodzicami było 10 lat różnicy - oczywiście tata starszy (a następne dziesięć lat i jest moja babcia Obrazek ). I ja na pewno nie chciałabym męża starszego więcej niż 10 lat. Dla mnie to nienaturalne trochę się wydaje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2008, o 17:47

swoją drogą zalezy chyba o jakiej róznicy w którym momencie mówimy: 18 i 38? 30 i 50? 45 i 60? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 7 lipca 2008, o 00:30

no tak, te różnice po tzw 40-stce już nie są takie wyraźne, jak człowiek zadbany i ładnie się starzeje to tego nie widać

 

Post przez Kelnereczka » 7 lipca 2008, o 10:20

Mój mąż jest ode mnie starszy o 7 lat. Ja jakoś zawsze wolałam starszych facetów, wydają mnie się dojrzalsi, mniej dziecinni, na więcej tematów można z nimi porozmawiać, są bardziej rozgarnięci - ale to tylko moje zdanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 7 lipca 2008, o 10:45

hmmm... moja była szefowa [wtedy miałą tyle lat, co ja] brała tylko pod uwage młodszych od siebie. Bo jej rówieśnik, to tylko by siedział na kanapie przed telewizorem, a ona uwielbiała latac po górach i lasach....

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 lipca 2008, o 11:01

ktoś musiał bawić gości Obrazek

 

Post przez Jesc » 14 lipca 2008, o 18:24

Każda kobieta, lub prawie każda, będąc małą dziewczynką marzy o tym, aby wyjść za księcia z bajki. Urządzić wspaniały ślub i wystawne wesele.

Jednakże, z roku na rok marzenia małych dziewczynek obracają się w niwecz, a to za sprawą gigantycznych, a na dodatek, bez ustanku wzrastających cen usług weselnych.



Zastaw się, a postaw się, mówi stare polskie przysłowie.



Na początku jest wielkie uczucie, potem następuje ta ważna decyzja, pobierzemy się! I w tym momencie zaczynają się schodki. Gdzie, kiedy, ilu zaprosimy gości. Radość jest ogromna, lecz cały entuzjazm młoda para traci tuż po pierwszym umówionym spotkaniu.



Sala: to na dobry początek. Umawiamy się na kolejne spotkania w domach weselnych. W każdym kolejnym cena jest wyższa od poprzedniego. Uzależniona od wyboru menu, liczby gości, dostępnych dekoracji. Nie możemy przecież dopuścić, żeby na naszym bajkowym weselu stoły były gęsto zastawione - „łokciami" i żeby wódki było morze, a może pół litra! Więc po długim zastanowieniu wybieramy jednak tę droższą opcję, żeby nie wyjść na sknery i nie przynieść sobie wstydu przed rodziną i znajomymi.



Zespół: żeby nasi goście dobrze bawili się na naszym przyjęciu weselnym, dobra muzyka to podstawa. A żeby taką uzyskać, z zespołem należy umawiać się nawet na 2 lata przed planowanym weselem. Ci bardziej rozchwytywani mają po brzegi rozpisane terminarze, a o wolny termin ciężej niż o wodę na pustyni! Cenowo jest również bardzo różnorodnie, ponieważ ceny kształtują się od 1500 zł (może ktoś znalazł taniej, mnie się nie udało) nawet do 3500-4000 zł.



Kamera i Fotograf: czym by było weselisko bez uwiecznienia go na płycie dvd i w albumie weselnym. Z cenami i terminami usługi kamerzystów i fotografów nie odbiegają tak bardzo od cen zespołów, są oczywiście nieco tańsi, ale nie zawsze. Jeżeli uda nam się zmieścić w 2000 zł za film reportażowy i w 800-1000 zł za fotografie, to będzie dobrze.



Dekorator: piękna bajkowa sceneria na weselu to marzenie większości z nas. Pięknie przystrojony kościół i sala weselna mogą kosztować nas nawet 3000 zł.



Czym do ślubu: pomysłów jest tyle co możliwości. Od starodawnych automobili, poprzez bryczki, po najnowocześniejsze modele samochodów. Te pierwsze są z zasady najdroższe, nawet do 250-300 zł od godziny przejazdu, mogą osiągać kwoty ponad 2000 zł za usługę.



Pozostaje jeszcze kwestia ubioru. Za przeciętną sukienkę trzeba zapłacić około 1500 zł. Są i tańsze ale nie wiem czy są na nie amatorki, za 2500 zł można włożyć już coś całkiem ładnego i zostaje jeszcze ta najwyższa półka - wszystko powyżej 3000 zł. Z garniturami wcale nie jest różowiej, ponieważ potrafią straszyć cenami bardziej, niż nie jedna sukienka.



Tak więc, podsumowując, grosz do grosza... i kolosalny kredyt na karku zaciągnięty na rzecz wystawnej ceremonii. Bowiem w dzisiejszych czasach jedynie ci najbogatsi pozwolić sobie mogą, by od tak wyłożyć 30 000 zł na zorganizowanie weseliska, a to i tak jeszcze skromnie. Więc po najważniejszej życiowej decyzji, wstąpienia w związek małżeński, pozostaje podjęcie następnej, zadłużyć się po same uszy dla ogólnego zadowolenia wszystkich, czy zdecydować się na skromne przyjęcie, kameralne w gronie 20 najbliższych osób?

 
Posty: 37
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: gliwice

Post przez teri » 14 lipca 2008, o 20:30

Racja! Racja!

Ja to niedawno przerabiałam i ciesze sie, ze juz jestem mężatką! Kurcze tak się bałam, ze braknie nam pieniędzy na coś! Byłam taka szczęsliwa ale zarazem zrospaczona jak musiałam wydać tyle kasy na raz. Mieliśmy ponad 100 gości! były osoby które oczywiście skrytykowały pare spraw ale udawałam ze nie słysze. Nigdy nie mozna wszystkim dogodzic. Ja przynajmniej jak jestem na czyims weselu nie komentuje na głos tego co mi sie niepodoba, bo wiem ze kazdy mam swoj punkt widzenia na ten wyjatkowy dzien i wiem ile pracy trzeba zeby zadowolic rodzinke!

 

Post przez Kelnereczka » 14 lipca 2008, o 21:59

eee no nie przesadzajmy aż tak źle nie jest



Ok to może w końcu przyszła pora na moje wspomnienia Obrazek



Przygotowanie do wesela:



W sierpniu zeszłego roku zaręczyliśmy się z moim Pawłem po ponad 4-rech latach znajomości.

Sale rozpoczęliśmy szukać gdzieś w połowie września. Chcieliśmy, aby znajdowała się gdzieś na uboczu, z dala od "motłoku" miasta. No i znaleźliśmy. Oczywiście nie od razu. Była 2-ga sala jaką odwiedziliśmy, i tak właściwie zupełnie przypadkiem nam się o niej przypomniało - jadąc zupełnie w inne miejsce. Ale jak tylko weszliśmy do tego zajazdu od razu wiedzieliśmy, że to jest to miejsce. Pozostawała kwestia tylko czy będzie wolny termin. Poprosiliśmy właściciela tego zajazdu, a on zaczął opowiadać. Im więcej mówił tym więcej zastanawialiśmy się jaką cenę krzyknie. Czekaliśmy na tą chwile z niecierpliwością. I kiedy już nadeszła ta chwila i myśleliśmy, że powie niewiadomo ile, zaskoczył nas mówiąc 120 zł od osoby z poprawinami. Skoro zajazd to i miejsca noclegowe. Łącznie 25 miejsc noclegowych. W tym pokój dla nowożeńców - gratis Obrazek. A tak 10 zł od osoby.

Kwestie sali omówione. Następnie zespół. Też nam się udało cenowo. Mój teść lubi chodzić na tzw. jak on to mówi potupajki. A sam ma ciut znajomości - bo gra w orkiestrze na trąbce. Zespół na dwa dni weseliska kosztował nas 1200 zł + jedzenie dla grajków (2).

Kamerzysta. Na początku chcieliśmy kamerzystę z fotografem takie 2in1.Nie chcieliśmy nigdzie jechać, bo i po co mieliśmy piękny plener. Ale później zrezygnowaliśmy z usług fotograficznych i został tylko kamerzysta. - 900 zł + 150 za wersje robocze filmu z całego wesela bez obrobienia. A jeżeli chciałoby się razem z fotografowaniem to 1400 zł razem z albumem. Myśmy zrezygnowali bo Pawła brat prowadzi od 2 lat firmę z powodzeniem, w której m.in. robi katalogi dla różnych firm, suma sumarum robi świetne zdjęcia. Dodatkowo wiedzieliśmy, że będzie Kasia moja kuzynka, która sama robi fotki na weselach, czy komuniach.

Alkohol udało nam się kupić w hurtowni - "łódkę" 0,5l w cenie 17 złx120 butelek. Napoje, wody, soki, owoce, wina do obiadu - również w hurtowni - łącznie z alkoholem około 3000,00.

Zaproszenia i inne dodatki np. do przystrojenia samochodu - 300,00 zł

2 garnitury pana młodego wraz z dodatkami ok 1500,00 zł

Moja suknie z dodatkami ok 500,00zł (materiał ok 200,00 + robocizna 150,00) Suknie sama sobie obmyśliłam i tylko tłumaczyłam jak ma być. Wyszła przepięknie - cała z koronki w kolorze ekri ze złotą nitką.

O samochód zatroszczył się nasz świadek (było niestandardowo - czarne audi) Obrazek

Przystrojeniem sali zajmował się zajazd.

Łącznie nas wyszło około 17 000,00zł



A co do samego wesela - to było cudnie. Jak bym mogła cofnąć czas do dnia wesela to bym to zrobiła. Niezapomniane przeżycie. Goście rewelacyjni, jedzenie smaczne, orkiestra na medal - wszystko było super. Wszystkim się podobało. A jak przyjemnie jest słuchać, że dawno się tak goście nie wybawili. Po prostu piękne wspomnienia. Od ponad tygodnia dysponujemy nagraniem z weseliska - oglądałam je chyba już z 5 razy, bo teraz robimy objazd po rodzince i rozdajemy nagrania i fotki z wesela najbliższym. Mamy ponad 1000 udanych zdjęć. Być może odważę się i zamieszczę zdjęcia.

Aaa zapomniałam - wesele odbyło się na Górze Św. Anny Obrazek. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany większą ilością informacji to po prostu pytać <lol>

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 15 lipca 2008, o 14:53

Ja patrzę na sprawę niejako z drugiej strony - moja mama i ciocia zajmują się gotowaniem na weselach. I patrząc chociażby na to, jak menu jest ustalane, to tak różnie ludzie myślą o weselach, tak różnie je planują. Bo np. są takie wesela, że ludzie mnóstwo chleją, a zabawa wcale nie wygląda na udaną, ale było np. jedno takie, że było dużo młodych ludzi - pili, no strasznie, ale zabawa była przednia i to było widać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 lipca 2008, o 14:19

w ostatnią niedzielę panną młodą była moja siostra

http://www.fotosik.pl



wesele wielce się udało, pełna kultura Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 17 lipca 2008, o 19:47

Bardzo ładnie wygląda Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 lipca 2008, o 19:48

i sianko też ładnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 17 lipca 2008, o 21:01

Masz coś do sianka? Obrazek



Czego się spodziewasz, sucho jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 25 lipca 2008, o 07:39

Klenereczka dzieki za informacje ja wlasnie sie wybieram do Polski zeby wszystko pozalatwiac na przyszly rok (mam nadzieje ze beda sale dostepne)! wlasnie sie zastanawialam nad kosztami. Dziekie Tobie wiem teraz na co mam byc gotowa! Super Dzieki jeszcze raz!

 

Post przez Kelnereczka » 25 lipca 2008, o 19:46

lewkonia, nie ma za co Obrazek Jak będę mogła w czymś pomóc to chętnie służę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 8 października 2008, o 00:54

Może jednak lepiej, żeby suknia miała ramiączka, można wtedy uniknąć krępujących sytuacji Obrazek

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1899
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Kasia » 8 października 2008, o 16:24

Nana rlbi- fajne zdjęcie, nie maco, ale obciach... Obrazek



Pinks czy na tym zdjęciu jest twoja siostra? Jeśli tak to bardzo ładne zdjęcie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości