Teraz jest 29 listopada 2024, o 17:34

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 maja 2013, o 13:22

Janka napisał(a):To jest książka, która wymaga specjalnego nastroju. A jak ten nastój nadejdzie, to warto przeczytać.
Jeden raz nie powinien nikomu zaszkodzić.

Mnie nie zaszkodził :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 maja 2013, o 15:22

tak samo miałam. Na przekór wszystkim zaczęłam i po kilku stronach porzuciłam. Chyba jednak muszę poczekać na papier ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 maja 2013, o 23:23

Wydaje mi się, że nie ma co się śpieszyć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 31 maja 2013, o 09:59

Kasiag napisał(a):A ja Laleczkę wspominam bardzo dobrze :D

Skończyłam dziś w nocy :) I nie była zła :wink:

"Na przekór wszystkim" dalej czytam, ale nie wiem czy jak dla mnie nie będzie gorsze niż "Laleczka".
Obie marnie pamiętam/pamiętałam, bo sporadycznie powtarzam :shifty:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 czerwca 2013, o 00:21

Czytam najnowszą książkę SEP. Na razie przeczytałam niewiele, ale bardzo mi się podoba.

Najpierw było mi bardzo trudno przekonać się do Lucy. No bo jaką trzeba być skończoną idiotką, żeby planować z kimś ślub, a nie zastanowić się wcześniej, czy na pewno chce się właśnie z tą osobą spędzić całe życie! Żeby ją polubić, skupiłam się na zrozumieniu jej sytuacji. Ona bardzo chciała, żeby jej rodzice nigdy nie pożałowali, że ją adoptowali i właśnie z tego faktu wynikały jej wszelkie decyzje. Robiła dokładnie to, o czym wiedziała, że zadowoli rodziców. Dla nich chciała wyjść za mąż, bo sądziła że tego oczekują.
Po przeczytaniu dwóch rozdziałów jeszcze jej nie polubiłam, ale jestem na dobrej drodze.

Drugim głównym bohaterem jest pan motocyklista, który przedstawia się Lucy jako Panda. On jest absolutnie genialny. Może nawet okazać się moim najlepszym męskim bohaterem książek SEP.
Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 15 czerwca 2013, o 10:38

No to pięknie, to by było na tyle jeśli chodzi o potulne czekanie na polskie tłumaczenie :hyhy: ... Z opisu Panda trochę przypomina bohatera "Z miłości" co jest dla mnie doskonałą wiadomością :cheer: Uwielbiam takich dzikusów :roll: :P Nawet szkoda go dla tej Lucy, ale cóż może on ją wychowa :hyhy: Z tego co piszesz zapowiada się dobra zabawa :D
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 15 czerwca 2013, o 21:20

O jaaaaaaaaaaaaaaaacie!!!! UWIELBIAM TAKICH GBURÓW/CWANIACZKÓW NA MOTORACH!!!!
Już nie mogę się doczekać tłumaczenia. Dziękuję bardzo Janeczko za ten przedsmak :*

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 czerwca 2013, o 21:56

hmmm Chyba powinnam się zainteresować. hmmm
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 czerwca 2013, o 10:41

już nie mogę się doczekać eh..xD :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 czerwca 2013, o 02:54

Miałam już nic nie pisać, dopóki nie wyjdzie po polsku, ale jednak coś dopiszę:
Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 21 czerwca 2013, o 23:50

haha Janko, ale budujesz napięcie tym spoilerem.... tja

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 czerwca 2013, o 12:09

Janka podpuszcza żeby nam się trudniej czekało :P
ale już niedługo, nie mogę się doczekać.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 17:18

Nie, wcale nie. Nie chcę, żebyście się męczyły, tylko żebyście chętniej po nią sięgnęły.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 26 czerwca 2013, o 18:20

Mnie do SEP i czekolady nie trzeba w ogóle zachęcać :inlove: I jak Janko, przeczytałaś już całość? Trzyma poziom do końca?
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 18:25

Niesty, wyjechałam bez książki i nie mogłam dokończyć. A teraz nadrabiam najpierw zaległości na Forum.
Zostało mi jeszcze prawie sto stron.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2013, o 19:04

mnie też zachęcać nie trzeba ;) teraz wyczytuję Teda i Meg żeby zacząć tamtą jak się tylko pojawi.
Ale Ted wkurza mnie bardzo. Rety śfinia taka, on jest kompletnie nieidealny, nie podoba mi się za bardzo, a przecież bohaterów SEP na ogół lubię. Jestem w połowie, więc jeszcze mój pogląd się może zmienić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 19:14

W książce o Lucy co 5 stron przypominają nam, że Ted jest najidealniejszym mężczyzną na świecie. Co tam świecie! W kosmosie!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2013, o 19:46

szczerze, to podziękowałabym za taki ideał. On za dobrze zdaje sobie sprawę ze swojej idealności, Meg go świetne podsumowała:
Na zewnątrz Mister Chodząca Doskonałość. W środku Doktor Chodząca Nikczemność
.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 19:55

Widecznie SEP szybko pożałowała, że tak go oczerniła, bo w następnej książce go tylko wybiela.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2013, o 19:59

oczerniła jak oczerniła, tu w sumie on też robi za klejnot najjaśniejszy i to mnie właśnie wkurza. To że dogryzają sobie z bohaterką jest super, tylko drażni mnie to że tak łatwo przeszedł do porządku dziennego po tym ślubie nieudanym. Ani cierpienie ani nic. Skoro nie kochał Lucy to po co się chciał żenić? Wiem że to o to całe zamieszanie i na podstawie tego budowana jest akcja książki, ale dla mnie to takie trochę pozbawione sensu.
Ted mógłby być bardziej ludzki, jest zbyt wielbiony przez mieszkańców miasteczka.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 20:06

O właśnie. Dokładnie to samo przeszkadzało mi u Lucy. A ona przynajmniej ma jakieś wytłumaczenie. On nic. Doopek jeden.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2013, o 20:26

Lucy go też idealizowała o to Ci chodzi? Jeśli tak, to na szczęście oprzytomniała w porę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 20:38

Oj, przepraszam, poszłam na skróty. O to mi chodziło:
wiedzmaSol napisał(a):tylko drażni mnie to że tak łatwo przeszedł do porządku dziennego po tym ślubie nieudanym. Ani cierpienie ani nic.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2013, o 20:51

o teraz już wiem ;)
no doopek, gdyby to on rzucił no to jeszcze ok, ale Lucy mam wrażenie że ma jakieś małe wyrzuciki sumienia, mimo że czuję że się dobrze bawi :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 czerwca 2013, o 20:56

Lucy miała wielkie wyrzuty sumienia.
Spoiler:
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość