Teraz jest 26 listopada 2024, o 11:38

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 czerwca 2013, o 12:37

Ja się właśnie zastanawiam jak to ze mną będzie :mysli: Mam jeden do wypróbowania :hyhy:


Jeszcze do paznokci...
http://polki.pl/uroda_video_artykul,10031446.html
http://polki.pl/uroda_video_artykul,10031561.html

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 czerwca 2013, o 12:48

To wypróbuj i się dowiesz ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 czerwca 2013, o 12:52

Tyle, że nie mam kiedy... Wakacje jak się zaczną dopiero ^_^

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 15 czerwca 2013, o 13:19

tusz - tylko czarny :) brązowy nie dla mnie, ewentualnie biały ;)
szczoteczka musi być duża, niemal im większa wym lepsza ;) i ostatanio przyzwyczaiłam się do silikonowych, ale to pewnie odreagowanie po tuszach Isa Dora :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 czerwca 2013, o 13:27

Też lubię duże szczoteczki. Silikonowe są ok. Dokładnie rozczesują rzęsy, więc efekt est lepszy. Mam tę maskarę:
http://agusiak747.blogspot.com/2012/01/ ... scara.html

Z innym tuszem, jako taka "poprawka" czy "dryga warstwa" nieźle działa. Sam jest kiepski. Dostałam go, więc wykorzystam. Co ma się marnować ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 15 czerwca 2013, o 19:16

to jest mój zestaw pierwszej pomocy :)
posiadanie każdego jest mocno uzasadnione, każdy przydaje się w innej sytuacji :)
Obrazek
od lewej: Max Factor i Revlon codziennie do pracy Przy czym pierwszy jest mocniejszy, rzęsy dłuższe. Revlon jest cudownie delikatny i ślicznie podkreślający rzęsy. Max Factor do zielonych oczu, ma podkreślać zieleń... czasami może mu się to udaje. Bardzo fajny efekt w połączeniu z fioletowym makijażem, całość błyszczy i rzeczywiście wygląda atrakcyjnie. Isa Dora tylko na wyjścia, na wieczór, nie wytrzyma całego dnia, zacznie się osypywać. Gigantyczna szczoteczka, nakłada pokaźne warstwy tuszu. Do sztucznego światła idealna. 2000 kalorii na weekend, nie obciąża, nadaje się do cieni, nie przytłacza, nie daje wyglądu przeładowania. Joko wodoodporny, ale tylko na basen, na krótkie kontakt z wodą, później zaczyna się rozmazywać, ale przez pierwsze dwie godziny wygląda fantastycznie. No i woodoodporny Max Factor. Nie do zdarcia. Nie dość, że wygląda świetnie, to po 10 godzinach wygląda tak samo. Ale jest mocny i potrafi niszczyć rzęsy. Co roku po trzech tygodniach urlopu musze zastosować mocna kurację wzmacniającą :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 czerwca 2013, o 22:09

Wow! Kolekcja marzeń. Ale nie marnują się? Tusz pożyje 3-4 miesiące, a jak one wszystkie są otwarte, to chyba szybko padają?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 16 czerwca 2013, o 00:05

A ja - tak abstrahując od tuszów na moment a wracając do innego wątku - zainwestowałam w tę pomadkę Alterra. Szczoteczkę odpowiednią mam, więc z dniem dzisiejszym zaczynam kurację rzęs. Pierwsze wrażenie? Nie podrażnia oczu, ładnie pachnie, świetnie rozprowadza się na rzęsach i daje ładny efekt "mokrych rzęs", rzęsy ładnie się ułożyły (moje nigdy jakoś szczególnie ładnie się nie układały, więc czasem musiałam zmagać się z czymś takim: http://4.bp.blogspot.com/-a3XkaZ5h-vA/U ... BCenie.jpg - teraz układają się ładnie tak: http://www.salonurodyparadise.pl/images/makijaz.jpg - to oczywiście nie moje rzęsy na tych zdjęciach, ale ułożenie pasuje), rzęsy nie sklejają się. Zobaczymy, co będzie za tydzień albo za dwa, za miesiąc etc :-)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 czerwca 2013, o 10:48

Levanda napisał(a):Wow! Kolekcja marzeń. Ale nie marnują się? Tusz pożyje 3-4 miesiące, a jak one wszystkie są otwarte, to chyba szybko padają?

Teoretycznie okres przydatności każdego z nich to 6 miesięcy, ja ciągnę dłużej, ale to zgodą, namową i odpowiednim instruktażem mojej kosmetyczki. Nigdy nic mi nie było :)
Zephire, bardzo jestem ciekawa twoich wrażeń i efektów. Sama mam na to ochotę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 16 czerwca 2013, o 11:06

Aż dziw, że się tusz nie starzeje. Moje po dacie ważności zaraz robią się gęste. Twoja kolekcja jest fajna. Który z tych tuszy poleciłabyś na pogrubienie i wysłużenie?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 czerwca 2013, o 14:23

raz w tygodniu przemywam płynem zakrętkę i to miejsce do zakręcania, aby usunąć pozostałości tuszu, staram się jak nabierać tusz od razu do pomalowania całego oka, nabieram tusz ruchami okrężnymi, a nie takim pompowaniem ;) zdaniem mojej kosmetyczki to podstawa przy przedłużaniu trwałości tuszu - jak najmniej powietrza wpychanego do środka. Nawet nie robię tego celowo, przyzwyczaiłam się ;)
Z tych na pogrubienie i wydłużenie na cały dzień to pierwszy Max factor. Na krótko to Isa Dora, ale ona ma tę dziwną szczoteczkę i trzeba się przyzwyczaić :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 16 czerwca 2013, o 14:59

Dzięki :) Z tuszami postępuję podobnie, ale nie zawsze tak dobrze się trzymają. Ten 2000 kalorii już jest gęsty. Ale mam go od grudnia. Może się skusze na Max Factor?? Niedługo będę musiała kupić nowy tusz.
Mam teraz tyle fluidów, pudrów i cieni, że przez jakieś 2 lata nie powinnam nic kupić :P
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 czerwca 2013, o 02:42

Levanda napisał(a):
Janka napisał(a):Dla mnie najlepszym tuszem, który pięknie maluje, bez grudek i bardzo równomiernie oraz nie brudzi skóry wokół oczu, jest Estee Lauder "Lash XL". Natomiast bardzo uważać trzeba z Estee Lauder "MagnaScopic" i kilkoma Lancome. Tusze Maybelline, jak są nowe, to nabiera się ich za dużo na szczoteczkę i trudno nimi maluje, a jak trochę ich ubędzie, to robią się super. Był kiedyś fajny tusz Heleny Rubinstein, ale już go nie produkują.

Generalnie świeże tusze sprawiają problemy.

Zaryzykowałabym stwierdzenie, że może tylko pogrubiające. A nawet i te nie wszystkie, bo np. pogrubiające Clinique i Heleny Rubinstein na pewno nie. LOreal też chyba nie, ale ten miałam już dosyć dawno i nie jestem pewna.
Przedłużające lub podkręcające wypróbowałam z wielu firm i z żadnym nie trafiłam na takie problemy.
Jasne, że może to przypadek, bo wiadomo że nie testowałam wszystkich, ale w międzyczasie dość dużo tego przeszło przez moje ręce. Zwłaszcza że nie czekam z wyrzuceniem tuszu aż minie 6 miesięcy od otwarcia, tylko kupuję następny, gdy mi jakiś wpadnie w oko. Oraz że prawie nigdy nie kupuję drugi raz takiego, który już miałam.
duzzza22 napisał(a):Nie lubię tych co mają malusie szczoteczki, używam ich do dolnych rzęs, bo mniej rozmazują i łatwiej mi pod skręt się z nią zmieścić i tuszować ruchem odkręcającym.... Jeśli chodzi o górne to im większa szczoteczka tym lepiej :D Szybciej i sprawniej nakładam tusz, z małymi za dużo muszę się męczyć

Duzz, był jakiś tusz, który miał dwie szczoteczki, specjalną małą do problematycznych dolnych rzęs, a dużą i grubą do górnych. Nie pamiętam, jakiej firmy to było. Sama go nigdy nie miałam, znałam to tylko z reklam. To by mogło być chyba dobrym rozwiązaniem dla Ciebie.
W jakimś czasopiśmie znalazłam radę makijażystów, że jeśli komuś się mocno rozmazuje tusz na skórze, to żeby położyć w tym miejscu warstwę pudru z krzemionką.
Istnieje również sama krzemionka w postaci drobno sproszkowanej.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 czerwca 2013, o 07:33

Levanda napisał(a):Mam teraz tyle fluidów, pudrów i cieni, że przez jakieś 2 lata nie powinnam nic kupić :P

A znowu podkład, to jest coś co mam w ilości bardzo ograniczonej. Akurat starcza mi na tyle, że muszę kupić nowy, bo przychodzi nowa pora roku, inne temperatury i wtedy zdecydowanie wolę te lżejsze, wodne :) Za to z cieniami, kredkami u mnie jak na lekarstwo ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 17 czerwca 2013, o 07:55

Ja mam zawsze 1 tusz :P A skoro jesteś tutaj doświadczoną ekspertką, to chętnie posłucham :) Kiedyś korcił mnie te tusze do koloru oczu.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 czerwca 2013, o 08:15

A uchowaj Boże od ekspertów, bo z nich i z tych co to zwykle na każdy temat coś wiedzą i swoją wiedzą niosą przesłanie światu, jak z koziej... trąbka ^_^
Do różnych maskar przekonała mnie moja koleżanka kosmetyczka wiele lat temu, kiedy zrobiła mi makijaż by później pokazać różny efekt w zależności od tuszu i jego właściwości. I od tego czasu mam kilka w tym samym czasie. Raz więcej raz mniej. Zdarza mi się kupić jakiś z ciekawości jak Revlon ostatnio, ale mam stałe, zaufane i ten Max Factor z silikonową szczoteczką do nich należy. Od pewnie 2-3 lat :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 czerwca 2013, o 00:42

Levanda napisał(a): Kiedyś korcił mnie te tusze do koloru oczu.

Mnie ostatnio też korcił, bo Maybelline do zwykłego tuszu czarnego dodawał darmowy tusz kolorowy. To były zestawy dobrane do trzech kolorów oczu. Do oczków zielonych był fiolet. Do niebieskich granat, a do brazowych (chyba) zieleń. Czyli inaczej, niż w tamtym roku robił to L`Oreal, bo wtedy np. do zielonych była czerwień. (Wtedy tusze miały tylko dodatek innego koloru do czarnej bazy, a Maybelline są w całości barwne.)

Te zestawy szybko zniknęły z drogerii i teraz żałuję, że nie kupiłam. Przestraszyłam się tego, że to dwa tusze na raz, a przecież nie musiałam obu od razu nadpoczynać, albo mogłam kupić zestaw razem z koleżanką i się podzielić tuszami i kosztami.

Właśnie je zguglowałam i znalazłam zdjęcia, jak one na oku wyglądają i teraz żałuję jeszcze bardziej. Normalnie jestem na siebie zła.
http://marys-obsession.blogspot.de/2013/05/bunte-mascaras-maybelline-colossal.html
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 czerwca 2013, o 16:45

Des, chwaliłaś się kiedyś zakupem jakiegoś mazidła do twarzy co podobno goi wszystko i w ogóle robi cuda. Stosujesz? Podzielisz się wrażeniami? :prosi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 18 czerwca 2013, o 17:15

a chwaliłam się Sol...i powiem że chyba ściągnęłaś mnie myślami z tym specyfikiem bo już od kilku dni zbieram się aby coś tu napisać...ujmę tak...jestem mega zadowolona...stosuje jakieś 4-5 tygodni i przede wszystkim nie mam żadnych zaskórników i innych niepożądanych gadżetów na buźce...i to nawet pod czas okresu a wtedy to była masakra....wyraźnie spłyciły mi się zmarszczki mimiczne...a mam niestety tak zwanego marsa jak mrużę oczęta....ale naprawdę mi znikł...czasami to nawet myślałam o jakimś botoksiku na to...ale teraz już jest ok...skóra zrobiła się aksamitna w dotyku, więc nie stosuje żadnych podkładów i innych mazideł teraz...czasami tylko troszkę pudru ryżowego i tusz do rzęs...
...nawet moje piegi trochę zblakły... :cheer: stosowałam też na szyję i dekolt i skóra też super...
...używam tylko raz dziennie....wieczorem....zrezygnowałam z innych...stosowałam jeszcze Normaderm z Vichy...ale teraz odpuściłam i tylko ten Bio-oil...
...w zeszłym tygodniu byłam u mojej kosmetyczki...i sama stwierdziła że widzi wyraźną poprawę kondycji skóry no i te zmarszczki mimiczne wokół oczu i mars na czole bardzo się wygładziły....sama mnie spytała czy miałam jakieś zabiegi...powiedziałam jej o tym olejku i sama używa i poleca bo to naprawdę dobra rzecz...nawet dla skóry wrażliwej czy z problemami....jedna z klientek w jwj gabinecie miła oparzenia i stosując go wyraźnie po około 2 miesiącach blizny zblakły i skóra odbudowuje się

...tak więc Sol osobiście polecam....jestem bardzo zadowolona a już przetestowałam trochę mazideł i innych specyfików...szczególnie cieszy mnie ten mars na czole....że już tylko taka małą kreseczka została... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 czerwca 2013, o 17:18

o proszę, to super cudo jakieś jest. Bardzo Ci dziękuję za recenzję, już też się jakiś czas zastanawiałam jak Ci ten kosmetyk pasuje.
W takim razie zażyczę go sobie może na imieniny wraz z podgrzewaczem do wosku, który to koniecznie muszę mieć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 18 czerwca 2013, o 17:31

Janka napisał(a):
Levanda napisał(a): Kiedyś korcił mnie te tusze do koloru oczu.

Mnie ostatnio też korcił, bo Maybelline do zwykłego tuszu czarnego dodawał darmowy tusz kolorowy. To były zestawy dobrane do trzech kolorów oczu. Do oczków zielonych był fiolet. Do niebieskich granat, a do brazowych (chyba) zieleń. Czyli inaczej, niż w tamtym roku robił to L`Oreal, bo wtedy np. do zielonych była czerwień. (Wtedy tusze miały tylko dodatek innego koloru do czarnej bazy, a Maybelline są w całości barwne.)

Te zestawy szybko zniknęły z drogerii i teraz żałuję, że nie kupiłam. Przestraszyłam się tego, że to dwa tusze na raz, a przecież nie musiałam obu od razu nadpoczynać, albo mogłam kupić zestaw razem z koleżanką i się podzielić tuszami i kosztami.

Właśnie je zguglowałam i znalazłam zdjęcia, jak one na oku wyglądają i teraz żałuję jeszcze bardziej. Normalnie jestem na siebie zła.
http://marys-obsession.blogspot.de/2013/05/bunte-mascaras-maybelline-colossal.html



Mnie korcił właśnie ten specjalny tusz, z dodatkami. Miałam kiedyś niebieską maskarę i dziś już bym się na to nie zdecydowała. Bardzo rzucała się w oczy. Nie podkreślała koloru tęczówki, ale mocno barwiła rzęsy. Wyobrażam sobie że zielona daje równie piorunujący efekt.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 18 czerwca 2013, o 17:34

wiedzmaSol napisał(a):o proszę, to super cudo jakieś jest. Bardzo Ci dziękuję za recenzję, już też się jakiś czas zastanawiałam jak Ci ten kosmetyk pasuje.
W takim razie zażyczę go sobie może na imieniny wraz z podgrzewaczem do wosku, który to koniecznie muszę mieć ;)

Byle z veeta Ci tego podgrzewacza nie kupowali :P Bo cholerstwo drogie a do du** ;)
Tak się zastanawiam nad tym bio oil (tak?), bo efekty są, tak jak Des mówisz, tylko jakie będą skutki uboczne dłuższego używania, bo coś podejrzanie za dobre to jest :evillaugh:
Na moje zmarchy tez by mi sie przydało :hyhy: Szczególnie te wokół oczu :evillaugh: Albo musze się przestać chichrać i oczy w słońcu mrużyć :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 czerwca 2013, o 18:17

Lore, nie z veeta, tylko na allegro jakiś wypatrzyłam, niedrogi zresztą. Veetowi jakoś od dawna nie wierzę, cena nijak się ma do jakości.
Dlaczego podejrzane? Ma na pewno jakąś granicę, może np nie likwidować blizn pooperacyjnych albo głębokich rozstępów ale z drobiazgami radzi sobie świetnie. Jeszcze mu w skład nie zaglądałam, ale nazwa wskazuje że to naturalne jest, a naturalne raczej nie szkodzi :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 18 czerwca 2013, o 18:37

osobiście nie zauważyłam żadnych niepożądanych rzeczy...sama jestem zaskoczona...bo najbardziej zależało mi na tych zmarchach mimicznych i marsie...i tu super...a dodatkowo cera dobrze nawilżona i piegi zbladły...to znaczy są..ale nie tak intensywne te cholerstwa jak miałam zawsze...
...mam butelkę 200 ml i zużyłam 1/3 więc wydajny też jest...ale jak skończę zrobię małą przerwę...teraz właśnie jak byłam u kosmetyczki to wybrałam się bo wcześniej wizyte umówiłam...na oczyszczanie cery...a tu pani do mnie że nie trzeba...bo jest super i tylko maseczkę lawendową sobie zafundowałam...boziu co za relaks...a zapach....skóra też fajna po tym....

:smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 18 czerwca 2013, o 19:57

Jak dla mnie jak kosmetyk jest za dobry to jest podejrzany Sol :rotfl: Jakaś taka mało dowierzająca jestem :rotfl: Wierzę, że działa, ale coś za dobrze i to jest podejrzane :rotfl:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości