J.R. Ward

przez **Desdemona** » 14 czerwca 2013, o 10:01

popapraniec jest rozczulający :beauty:

...kurczę....mam nadzieję że ta jego popieprzona świecąca mamusia jakoś pomoże mu z całym tym galimatiasem z rolą najsamca...

przez **Nocny Anioł** » 14 czerwca 2013, o 10:02

oj kochana przygotuj chusteczki

przez **Desdemona** » 14 czerwca 2013, o 11:27

aż tak.... :missdoubt:

przez **Nocny Anioł** » 14 czerwca 2013, o 11:31

ale głowa do góry, wszystko będzie dobrze

przez **Desdemona** » 15 czerwca 2013, o 15:23

zakończyłam poczytywanie Śmiertelnej klątwy...wrażenia?...fajne to było...taki popapraniec jak V miał naprawdę dobrą historię...choć przyznam brakowało mi zasypki dla niemowląt czasami....chyba nareszcie rozstrzygnęło się do kogo V czuje mięte, nie powiem żebym się nie domyślała...

Spoiler:

..było dobre...
...sama jego historia rodzina tez zaskoczyła....na a na koniec to już kompletnie mnie powaliła.... :padam:

...irytujący stawał się czasami F....facet mógłby się wziąć do cholerki w garść...czasami miałam już dość tej jego Bellomani...no i fakt iż w końcu zafundował sobie numerek...może to coś da... :mysli:

...samo romansowanie V z Jane było fajne i przyznam iż sceny w apartamencie V i te wcześniejsze było o niebo subtelniejsze w swej perwersyjności niż coś podobnego w Grey i przez to miały urok,- ale to tez tylko mój punkt odbioru ....ona miała pazurki i to widocznie mu się podobało....oczywiście powalające sceny jak V robił jej gorącą czekoladę....boziu jakie to było słodkie.... :hyhy:

albo to jego moja...moja...no chyba każda niewiasta chciałaby słyszeć takie moja...moment zaskoczenia jak Jane

Spoiler:

...fakt...troszkę mnie wkurzył....i moment jak V chciał ją

Spoiler:

....też był super...i oczywiście zaskoczenie iż to nie sprawka reduktorów....a....kogoś kogo bym raczej nie brała pod uwagę w poszukiwaniach winowajcy...
...oczywiście nie mogło się obyć bez Pani Kronik....ależ ta baba miesza...wredna paskudna suka i tyle....

Spoiler:

....to już bomba...

ale jest jedna rzecz która mi się nie podoba....zaznaczam iż to tylko takie moje widzę mi się....a mianowicie fakt iż Jane wróciła do V...są razem i super, że ona będzie doktorkować wampirkom....ale dlaczego do cholerki

Spoiler:

...wkurzyło mnie to paskudnie....nie je mi się to....i ogólnie wkurza....

słowem finiszu mych wywodów...dobre...podobało mi się i na pewno V i jego historia zaraz po Z znajda u mnie czas na powtórkę...i polecenie innym.... :smile:

...teraz kolej na romans z Furiathem...cóż...zobaczymy czy dalej będzie czuł mięte do nie tej niewiasty co trzeba... hmmm

przez **Nocny Anioł** » 15 czerwca 2013, o 17:38

Des to odczucie mamy wspólne.
widzisz mówiłam że będzie ko pareczka, siostra V ma swoja część, nazywa się Panika

przez **Desdemona** » 15 czerwca 2013, o 17:41

...cieszę się Aniele :cheer:

...ale z tymi więzami rodzinnymi to dopiero galimatias.... :evillaugh:

przez **Nocny Anioł** » 15 czerwca 2013, o 17:43

ooo to jeszcze nie koniec, będzie kolejna kopara i to nawet dwie

przez **Desdemona** » 15 czerwca 2013, o 17:45

zaczynam się do tego przyzwyczajać...tu nic nie toczy się wedle schematu....i cały w tym urok...ale z tym

Spoiler:

przez **Nocny Anioł** » 15 czerwca 2013, o 17:59

wiem co czujesz kochana

potem to trochę lepiej będzie
ale najpierw będzie źle, a dopiero potem dobrze

przez **faris** » 15 czerwca 2013, o 20:25

Po co ja przeczytałam te spoilery o Jane, no po co... nie skończylam czytać książki, już się wkurzam :zalamka:

przez **Desdemona** » 15 czerwca 2013, o 21:25

oj, Faris...przepraszam :przytul:

....za bardzo się rozpisałam w swoich wrażeniach o V...mam nadzieję że mimo wszystko czytać Ci się będzie fajnie.... :smile:

przez **faris** » 16 czerwca 2013, o 13:30

Spoko, mogłam nie czytać spoilerów :evillaugh:

postaram się zapomnieć co przeczytałam i dalej się delektować ksiązką

przez **Desdemona** » 17 czerwca 2013, o 11:00

poczytuje Furiatha...i czasami miałabym ochotę walnąć go w ten jego piękny pysk...co za palant jeden....raz już chce...nagle jednak nie...ale chwila...jednak tak.... za moment ale po co... :mur:

...mam nadzieję, że w końcu zdecyduje się na coś cholerka....bo zaczyna działać mi na nerwy.... :zalamka:

...a postać Mordha podoba mi się coraz bardziej.... :smile:

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2013, o 17:13

mowiłam pochowaj wszystko do rzucania, on jest chwilami straszny

przez **Desdemona** » 17 czerwca 2013, o 21:22

nie sądziłam iż tak aż.... :zalamka:

ale jestem na momencie gdzie chyba w końcu poszaleje.... :mysli:

coraz bardziej fajna robi się historia Johna... :cheer:

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2013, o 22:08

Des, och jak ja bym chciała żebyś się tym Mordhem nie rozczarowała. Nawet nie wiesz jak bardzo.
A Furiatha chwilami miałam ochotę udusić, jak pewnie każda z czytelniczek

przez **Nocny Anioł** » 18 czerwca 2013, o 10:41

Desdemona napisał(a):nie sądziłam iż tak aż.... ale jestem na momencie gdzie chyba w końcu poszaleje....

coraz bardziej fajna robi się historia Johna...

żeby nie czasem :hahaha:

A historia Johna :bigeyes:

przez **Desdemona** » 18 czerwca 2013, o 18:50

wiedzmaSol napisał(a):Des, och jak ja bym chciała żebyś się tym Mordhem nie rozczarowała. Nawet nie wiesz jak bardzo.
A Furiatha chwilami miałam ochotę udusić, jak pewnie każda z czytelniczek

nie wiem dlaczego ale coraz bardziej podoba mi się postać Mordha...tylko dlaczego cholerny Amber rozbił to na 2 części...obie części pod innymi polskimi tytułami a oryginał musiał być jeden bo ten sam tytuł jest podany... :zalamka:

patafiany kasę chcieli chyba wyciągnąć....

Mordh gdzieś też taki popaprany jest...i ten jego żywocik jest dość intrygujący...tym bardziej że czytam Furiatha a tu nagle informacja że Mordh

Spoiler:

...więc....no właśnie....niedługo się dowiem...bo zaczynam z nim romansować...lubię takich kompletnych popieprzeńców więc może dlatego tak mi się spodobał....ale zobaczymy co będzie dalej.... :mysli:

Furiath trochę mnie zmęczył....właściwie tak jakby tomiszcze o nim było ale więcej dowiedziałam się o tych Wybrankach i przede wszystkim o Johnie i jego kumplach....fajne to było...

Spoiler:

no i mięta Johna do Xhex...no...no... :heat:

ogólnie Furiath był fajny....ale po pysku bym mu dała jego ślicznym za to niezdecydowanie i męczeństwo....i ten jego nałóg...dobre to było...nazgul i jego ciągoty do dymka i pani H....fajnie skonstruowana postać pod tym względem....

...napewno kiedyś powtórzę romansowanie z F.... :smile:

przez **•Sol•** » 18 czerwca 2013, o 19:02

nie Amber tylko Videograf II

ale fakt, niezbyt to fajne jest.

Wiesz, mnie się też Mordh początkowo nawet podobał, ale ta jego część... No nic nie mówię

Ale znamię? :missdoubt:

kurczę, nie pamiętam tego, chyba czas sobie przypomnieć.

John Matthew z Xhex będą mieli faaajne jazdy

tak samo jak Khill i Blasth, och faaajny motyw

niestety nie wydali u nas ich części i pewnie tego nie zrobią, ale mam oryginalną, jakbym się wciągnęła w zagraniczne będzie jak znalazł

przez **Desdemona** » 18 czerwca 2013, o 19:07

masz rację Sol....Videograf....ale ciapa ze mnie.... :zalamka:

ale wkurzające jest to dzielenie tomów na pół....

dziś zaczynam Mordha...i powiem szczerze że nie mogłam się doczekać jak czytałam Furiatha...aby z nim już romansować...a czy Sidła namiętności to ostatni tom po naszemu...?

:smile:

przez **Nocny Anioł** » 18 czerwca 2013, o 19:23

historia nie jest zła, tylko taka trochę niedopracowana

przez **faris** » 18 czerwca 2013, o 20:14

Skończyłam romansować z F. i cóż, czuję się rozczarowana, myślałam, że będzie bardziej romansowa w stronę z Cormią, a tu jakieś mięty smęty z Bellą nadal, i więcej historii innych niż jego. Nie jest to zła historia, ale w porównaniu do poprzednich to słaba część.

I nie rozumiem jak to w Polsce nie wydali części o B i K, przecież to takie urocze :bigeyes:

przez **Desdemona** » 18 czerwca 2013, o 20:19

zgadzam się z Tobą Faris....było fajnie ale...mogło być zdecydowanie lepiej z Furiathem i Cormią....w tej historii to niestety ona gacie nosiła.... :evillaugh:

...ja teraz za Mordha się zabieram...jakiś sentyment mam do niego od jakiegoś czasu...więc mam nadzieję iż będzie fajnie... :cheer:

przez **Nocny Anioł** » 18 czerwca 2013, o 20:23

powodzenia :cheer:

J.R. Ward

Kto przegląda forum