Jill Shalvis

[aralk]

zaraz przez was przeczytam te książki

[Duzzz]

prawda, powinien zatrudnić kogoś do pomocy, skoro ma na swojej głowie nie tylko miasteczko, ale cały okręg, a do tego ta grupa specjalna. przecież on w ogóle się nie wysypiał; cały czas ktoś zawracał mu głowę. nie wiem kiedy spał, skoro co chwilę ktoś wspominał co robił w nocy i dzień, kogo łapał, komu pomógł. na tym posterunku oprócz niego nikt nie pracuje? nie ma kogo delegować? jakiś męczennik

To samo pomyślałam Tam jakiś Tom(?) jest wspominany, ale na zwolnieniu, bo dzieci mu się urodziły. Jednak to nadal nie tłumaczy tylu obowiązków. Powinien ktoś poza nimi, a tu nic. Jak dla mnie to nie zostało to rozwiązane również i powinno być coś jeszcze, a raczej ktoś jeszcze.

A zwróciłaś uwagę, że w którymś momencie mówią o jakimś nowym mieszkańcu miasteczka, na jakimś wzgórzu, jakiś bogacz. Gdzieś mi przez to zabrakło na chodu ze strony dobrych sąsiadów albo chociaż pokazania coś więcej o tym osobniku. A tu powiedzieli i już nic...

Tak w sumie to zauważam za mało momentów kiedy Chloe była ze Sawyerem. Większość opisów jest jakoś tak gdy są oddzielnie...


Aralku przeczytaj chociaż dwójkę jest znacznie lepsza niż jedynka, bo mniej seksu niż w jedynce no i jest oddana córka.

[aralk]

sensu więcej?

[Janka]

A zwróciłaś uwagę, że w którymś momencie mówią o jakimś nowym mieszkańcu miasteczka, na jakimś wzgórzu, jakiś bogacz. Gdzieś mi przez to zabrakło na chodu ze strony dobrych sąsiadów albo chociaż pokazania coś więcej o tym osobniku. A tu powiedzieli i już nic...

Jill Shalvis musi wprowadzać nowe postecie, bo seria okazała się dużym sukcesem i nadal pisze dalsze tomy.
Za rok ukaże się część nr 9. Mnie się wydaje, że to sporo. Ciekawe, czy w Polsce będą także dalsze.

[Agrest]

A mnie dwójka rozczarowała. Lubię SPL, ale Shalvis nie dała rady trudnemu tematowi. Nie żebym się tego po niej spodziewała, znam jej książki i wiem czego oczekiwać, ale mogła nie uderzać z takiej grubej rury.

[Duzzz]

sensu więcej?

Dla mnie tak. Historia mi się wydaje lepsza. No i przełamywanie Stalowej Magnolii. Jest mniejszy nacisk na seks, a większy na historię. Jest ta córka i próby nawiązania kontaktów z rodzicami, a szczególnie przełamanie lodów z Tarą, która ją oddała. Historia miłości, spotkanie po latach, wybaczenie i ponowne zakochanie... Widać też jak się zmieniły i jak stają się ze sobą zżyte nasze bohaterki. Jak dla mnie znacznie lepsza od jedynki i lubię ją najbardziej ze wszystkich trzech.

A zwróciłaś uwagę, że w którymś momencie mówią o jakimś nowym mieszkańcu miasteczka, na jakimś wzgórzu, jakiś bogacz. Gdzieś mi przez to zabrakło na chodu ze strony dobrych sąsiadów albo chociaż pokazania coś więcej o tym osobniku. A tu powiedzieli i już nic...

Jill Shalvis musi wprowadzać nowe postacie, bo seria okazała się dużym sukcesem i nadal pisze dalsze tomy.
Za rok ukaże się część nr 9. Mnie się wydaje, że to sporo. Ciekawe, czy w Polsce będą także dalsze.

Ale jak dla mnie wyszło jej kiepsko. Tylko napisała, że ktoś tam zamieszkał. Nic więcej. A jednak jak się wspomina o kim to chociaż jakieś imię, nazwisko albo np. że ktoś próbował się dostać do domu, ale nikt nie odpowiedział czy też nie wpuścił. To przecież rozbudza wyobraźnię i chęć sprawdzenia czy coś o tej osobie dalej się pojawi.
A tu nawet tego można nie zauważyć.

[aralk]

Chyba musze wyrobic sobie wlasne zdanie

[Janka]

Ale jak dla mnie wyszło jej kiepsko.

Jill Shalvis niczego złego mi nie zrobiła, a jakoś się po niej nie spodziewam ani talentu literackiego, ani doskonałego warsztatu.
Dlatego takie opinie mnie nie dziwią, a nawet podbudowują w mej niczym nie uzasadnionej opinii.


Ostatnio wątek Jill Shalvis tak mocno wchodził mi w oczy, że w końcu kupiłam jej książki po niemiecku, na które czaiłam się od lat.
Dotąd zanałam tylko harlequiny. Były poprawne, ale nic specjalnego.
Teraz będę miała okazję nacieszyć się strażakami (lub pomęczyć z nimi).

[tajemna]

Chyba musze wyrobic sobie wlasne zdanie

Najlepiej Wydaje mi się, że jeżeli przeczytasz wszystkie trzy, to najlepszą wg Ciebie będzie druga.
Ciekawa jestem

[aralk]

tajemna, wiesz, ja też coraz bardziej

[Duzzz]

Ostatnio wątek Jill Shalvis tak mocno wchodził mi w oczy, że w końcu kupiłam jej książki po niemiecku, na które czaiłam się od lat.
Dotąd zanałam tylko harlequiny. Były poprawne, ale nic specjalnego.
Teraz będę miała okazję nacieszyć się strażakami (lub pomęczyć z nimi).

Ja też się nad nimi zastanawiałam Okładki są ciekawe

[Janka]

Ja niestety mówiłam nie o tych z fajnymi okładkami, tylko o starej serii ze strażakami:
White Heat (June 2004)
Blue Flame (December 2004)
Seeing Red (May 2005)

Z powieści tylko one były wydane po niemiecku i Her Sexiest Mistake (December 2005). Poza tym bardzo dużo harlequinów.
Seria Lucky Harbor nie jest wydawana.

"Moi" strażacy okładki mają takie se. Nic szczególnego.

[Duzzz]

A ja miałam na myśli Animal Magnetism Pomieszało mi się. Tam z tego cyklu fajna jest trzecia okładka Mam pierwsze dwie w e-booku, ale czekają na swoją kolej

[Janka]

A ja myślałam, że Ty mówisz o strażakach wydanych w Blaze.

[Duzzz]

Pomerdało mi się Wybacz.

[Janka]

Nie szkodzi przecież.

Te, o których Ty mówisz, to kiedyś Agrest pisała, że czytała. (Albo coś pokręciłam.)

[Agrest]

Jeśli mówimy o weterynarzach to tak, ale tylko dwie pierwsze części.

[Lilia ❀]

Jill Shalvis "Szczęściara" - FRAGMENT

[•Sol•]

nie wiem dlaczego ale jakoś ciężko mi się przekonać że to nie jest trylogia. Wiem że książek jest więcej, ale jakoś jeszcze mój ciasny móżdżek tego nie ogarnia

[tartugirl]

Nie dziwię Ci się - pewnie dlatego, że w tych kolejnych częściach wzmianki o siostrach są epizodyczne: Tara piecze najlepsze ciasta w okolicy, a Sawyer jest super-szeryfem itp. Tak naprawdę książki w cykl łączy tylko fakt, że dzieją się w Lucky Harbor i że do wszystkiego nadal wtrąca się wścibska sąsiadka, której imienia nie pamiętam... Lucille?

[•Sol•]

chyba Lucille, masz rację. Te trzy pierwsze to była jakaś całość, trzy siostry, trzech kumpli itd, a tu? Jeszcze gdyby było o ich dzieciach czy jakieś rodzinie to zgoda, ale tak tylko po miasteczku?
Nie przemawia to do mnie, może się przekonam jak Dziewczyny stwierdzą że to rewelacja.

[tartugirl]

Czwarta część jest o Tajemniczym Przystojniaku, czyli bogaczu ze wzgórza, o którym w marcu wspominała Duz i o pielęgniarce Mallory, która się przez te pierwsze trzy części przewijała - przeczytałam z ciekawości... i tam panuje taka atmosfera, że w sumie na tyle zżyłam się z nowymi postaciami, iż sięgnęłam również po część piątą i szóstą. Potraktowałam je po prostu jako zupełnie osobne książki.

[Lucy]

nie wiem dlaczego ale jakoś ciężko mi się przekonać że to nie jest trylogia. Wiem że książek jest więcej, ale jakoś jeszcze mój ciasny móżdżek tego nie ogarnia

Też mam z tym problem myślałam ,że będzie seria tylko o siostrach . Muszę się teraz przestawić .

[•Sol•]

Tartu, może właśnie potraktowanie jak zupełnie inne książki to jest sposób żeby się spodobało a ani pielęgniarki ani Przystojniaka nie kojarzę.
Lucy, oby tylko się w razie przestawienia nie rozczarować, ale z tego co pisze Tartu, może będzie ok

[faris]

Jako, że zabrałam o wiele późno za czytanie tych książek, i zanim je przeczytałam myślałam, że to trylogia, a jak się okazało - nie, to nie miałam problemu z przestawieniem się. Oby tylko poziom w miarę utrzymały i będzie dobrze