Koszmar nie okładka

przez **Księżycowa Kawa** » 25 maja 2013, o 22:54

ewa.p napisał(a):może...a ona może jeszcze zaśpeiwąć:wyginam śmiało ciało,dla mnie to...mało

Całkiem możliwe :evillaugh:

przez **Levanda** » 26 maja 2013, o 09:22

Book-Cover-HP0358-Twist_Of_Fate-1980.05-Charlotte_Lamb.jpg

Book-Cover-HP0330-Enemy_From_The_Past-1979.12-Lilian_Peake.jpg

Book-Cover-HP0307-Moth_To_The_Flame-1979.09-Sara_Craven.jpg

Pierwsze skojarzenia: kanciasty facet, ciotka-klotka i Krzysiu

i jakaś wróżka ze skrzydłami

przez **Desdemona** » 26 maja 2013, o 09:29

fakt...zgadzam się... :evillaugh:

przez **LiaMort** » 26 maja 2013, o 10:46

też pomyślałam że to jakaś wróżka..xD :hyhy:

przez **aralk** » 26 maja 2013, o 13:01

może to nie jest wyjaśnienie, ale rok "produkcji" ma jednak znaczenie ^_^

przez **Księżycowa Kawa** » 26 maja 2013, o 16:48

aralk napisał(a):może to nie jest wyjaśnienie, ale rok "produkcji" ma jednak znaczenie

Bo na początku była ciemność (brak pomysłu) :wink:

Niektóre polskie też miewały okładki w podobnym stylu...

przez **Levanda** » 26 maja 2013, o 17:06

aralk napisał(a):może to nie jest wyjaśnienie, ale rok "produkcji" ma jednak znaczenie

Na pewno! Ale ja lubię te okładki. Fajny styl. Klimat pierwszych HQ

przez **aralk** » 26 maja 2013, o 19:22

Ja je lubię jako wpisane w tamte lata. Doceniam

przez **basik** » 26 maja 2013, o 22:54

aralk napisał(a):może to nie jest wyjaśnienie, ale rok "produkcji" ma jednak znaczenie

zgadzam się z Tobą Aralku

przez **Janka** » 26 maja 2013, o 23:14

Harlequiny z lat 70-tych to koszmar, nie tylko okładkowy. Całe szczęście, że w Polsce pojawiły się dużo później.

przez **Księżycowa Kawa** » 30 maja 2013, o 23:21

Janka napisał(a):Harlequiny z lat 70-tych to koszmar, nie tylko okładkowy. Całe szczęście, że w Polsce pojawiły się dużo później.

Tyle że niekiedy było niewiele lepiej.

przez **maddalena** » 31 maja 2013, o 09:17

LiaMort napisał(a):też pomyślałam że to jakaś wróżka..xD

ja też

Levanda napisał(a):
aralk napisał(a):może to nie jest wyjaśnienie, ale rok "produkcji" ma jednak znaczenie

Na pewno! Ale ja lubię te okładki. Fajny styl. Klimat pierwszych HQ

dokładnie, mają one swój klimat... nie lubię tych komputerowych.

przez **Levanda** » 31 maja 2013, o 09:49

A powiem Wam, że przeczytałam to Enemy from the past. Normalnie jakbym Palmer czytała

przez **Janka** » 31 maja 2013, o 17:12

A ja znam stare HQ Sary Craven.

Księżycowa Kawa napisał(a):
Janka napisał(a):Harlequiny z lat 70-tych to koszmar, nie tylko okładkowy. Całe szczęście, że w Polsce pojawiły się dużo później.

Tyle że niekiedy było niewiele lepiej.

Ależ było lepiej. O tym, że bohaterka kocha bohatera, ale obawia się, że on jej nie kocha, przypominano nam co 4 strony. W latach 70-tych by przypominano co dwie.
Harlequiny dalej ewoluują w tym kierunku. Jeszcze trochę, a w wydawnictwie mogą wpaść na pomysł, że ich czytelniczki mają nieco inteligencji. Mam nadzieję, że dożyję do tego momentu.

przez **Księżycowa Kawa** » 31 maja 2013, o 22:22

Myślałam przede wszystkim o okładkach, a że za dużo ich nie czytałam, to treści - tudzież o jego braku - na razie się nie wypowiadam.

Janka napisał(a):Harlequiny dalej ewoluują w tym kierunku. Jeszcze trochę, a w wydawnictwie mogą wpaść na pomysł, że ich czytelniczki mają nieco inteligencji. Mam nadzieję, że dożyję do tego momentu.

No, nie wiem, czy tego się doczekam na szerszą skalę, ale niekiedy można liczyć na pojedyncze tytuły :wink:

przez **Janka** » 31 maja 2013, o 22:29

Przepraszam, Kawo, zrozumiałam, że Ty o treści.

przez **Księżycowa Kawa** » 31 maja 2013, o 22:32

Nic się nie stało, poza tym zakładam, że wiesz, o czym mówisz.

przez **Janka** » 31 maja 2013, o 22:40

Uważam, że bardzo stare harlequiny byłyby dziś niestrawne, ale są osoby, które je lubią.

A co do okładek harlequinów, to ja lubię polskie z lat 90-tych. Dla mnie są kultowe. Pierwszy raz zobaczyłam je na oczy 5 lat temu, a nie wtedy, gdy były wydawane i dlatego mają dla mnie w sobie coś tajemniczego, co trzeba było dopiero poznać i rozgryźć. Stare harlequiny są dla mnie tym, czym dla dziecka może być jajko z niespodzianką. (Mam na myśli, że w środku badziewie, a dziecko zachwycone.)