Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:19

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 września 2007, o 21:37

tak sie ludziom w tych łbach zakodowało i teraz zmusimy to zwalczać. ja sie już tutaj skarżyłam że raz sie odezwałam na forum biblionetki że 3/4 kobiet czyta romanse i starannie się z tym ukrywa przeważnie głośno krzycząc jakie to są intelektualne to mało mnie panny nie zlinczowały jak to one nie cierpią chamstwa ( eee :shock: ) lubią dobre biografie ( a ja to niby nie?) i statata a potem pozakładały tematy pt " j.a. krentz- literatura piekna czy głupoty" i same sobie odpowiadały że głupoty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 21:45

to ten motyw samoumęczania obecny w polskiej literaturze. i zyciu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 21:45

ja się od razu przyznaję, że czytam romanse. niektórzy nauczyciele krzywo patrzyli, nauczycielki polskiego same mi książki przynosiły Obrazek najbardziej wrogo nastawiony był ksiądz, wrrrrrrrrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 września 2007, o 21:49

ksiądz :lol: oj pewnie miałargument taki że matka boska nie czytała romansów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 21:49

Ksiądz? Obrazek

ale szczerze - jak niby?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 21:52

że to literatura ogłupiająca, nie rozwijająca umysłu. lepiej, żebym poczytała podręczniki lub Biblię, ewentualnie katechizm.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 21:59

"kobieta milczeć będzie". no, ten neofita Paweł nieźle nabroił (i nie chce tymi słowami urazić niczyich uczuć religijnych).



a w jakim wieku ksiądz? oni są wszak tak fenomenalnie kształceni na prestiżowych wydziałach teologicznych...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:01

ok 45-letni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 22:08

swoją drogą - oczywiście, że ogłupia. pokazuje, że ludzie są często dobrzy, opłaca się w nich wierzyć, przebaczać, pracować nad relacjami, być wiernym i lojalnym, a mężczyźni też ludzie. i wychodzi taka biedna owieczka wyedukowana na takiej literaturze owieczka jak na rzeź.



wiecie co, zabronić faktycznie. lepszy stary testament.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:10

<lol> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Basia » 21 września 2007, o 22:16

ale swoja droga skad ksiadz wie jakie tresci ma h? czyzby czytal?zy tylko oparl sie na stereotypach?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:25

raczej to drugie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 22:25

przechodzi się szkolenia. jak z walką z sektami.

harlequin to przeciez podejrzana nazwa. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:29

taka obca i nie po łacinie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2007, o 22:33

no nie wiadomo kto tu podstawę (bo nie głowę wszak) rodziny polskiej narodowej katolickiej na ciemną stronę nocy przeciągać będzie i jakie trujące treści szczepić.



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:35

sama księdza przekonywać nie zamierzam. za Chiny porozumieć się nie możemy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 września 2007, o 22:38

nawet go nie próbuj przekonywać bo jeszcze ci na głowie moherowy beret urosnie :?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 września 2007, o 22:41

w beretach mi nie do twarzy. zwłaszcza, że nie mieszcza mi sie na głowie - mam za dużo włosów Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 21 września 2007, o 23:06

wy tu gadu gadu o księżach i ich stosunku do literatury tyleż popularnej co pospolitej... a (teraz mnie nie zlinczujcie, bo bawię się w advocatus diabolicus) - mimo że sama jestem fanką harlequinów i romansów szeroko pojętych - to nie ma co ukrywać literatura ta jest dość niskiego lotu. jest naiwna i jedyne czemu ma służyć, to zabawa, przyjemność itd. itp. dość sporym nadużyciem byłoby przecież twierdzić, że romanse (czyt. harlequiny) są czymś więcej niż rozrywką.



(tylko nie bijcie za mocno)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 21 września 2007, o 23:10

hihihihi jaka dyskusja.... co do ksiezy - ja w ogole nie zwracam uwagi na to co mowia. niejednokrotnie przekonalam sie ze to trafiaja sie falszywi hipokryci, ktorzy jedno mowia, a drugie robia.



a co do romansu i odbioru przez ludzi mojego czytania... hmmm reakcje sa rozne.. Jak kiedys w kiosku spytalam sie czy sa h, to facet ktory stal obok rzucil do mnie tekst: jak chcesz to ja ci moge zafundowac romans... spojrzalam na niego jak na robaka i odeszlam <nadmieniem ze to byl starszawy pijaczynka>. moja mama czyta h, babcia czyta, ale ja i tak najwiecej ich polykam. teraz jakos przestalam kupowac - zero interesujacych tytulow i tresci sie powtarzaja. kolezanki patrza na mnie dziwnie <jeszcze dzinwiej reaguja, ze sama cos pisuje> choc moja przyjaciolka mowi, ze to dobrze i od czasu do czasu czyta to co skrone, mimo ze za takowymi gatunkami nie przepada.



ale ogolnie to wkurza mnie, ze ludzie czytanie romansow traktuja jak jakas zbrodnie.. kuurde jakby nie wiem co tam bylo.. to przykre, bo tresci tych ksiazek pokazuja jaka fantastyczna jest milosc <inna strona ze mocno ja idealizuja> ale jednak maja jakies przeslanie i wartosci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 września 2007, o 23:13

Obrazek ja tylko zaprotestuję przeciwko równaniu romans= harlequin, jak słusznie zauwazyła wczesniej jedna z koleżanek większość polskiej literatury wysokich lotów to romanse :lol: a służa niestety umartwianiu uczniów na lekcjach :lol:

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 21 września 2007, o 23:25

fakt Obrazek ale na lekcjach wszystko byłoby umartwieniem (nawet najciekawsza książka). i rzeczywiście masz rację, że nie można stawiać znaku równości między harleqiunem, a romansem. ale... jeśli czytamy romans, który nie jest harlequinem, to nie jest to przecież aż tak wstydliwe (bo da się zakwalifikowac jeszcze jako literaturę)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 21 września 2007, o 23:31

zgadzam sie ze h nie sa wysokiego lotu - z gory wiadomo, jak sie skoncza, bo przeciez musi byc szczesliwe zakonczenie, ale czy wlasnie nie przy takich ksiazkach sie odpoczywa najlepiej?



jak dla mnie ksiazka nie musi byc wyoskiego lotu - wazne ze mnie bawi, czytanie jej sprawia mi radosc i mnie ciekawi Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 21 września 2007, o 23:41

no właśnie! dokładnie dlatego je czytamy. bo bawią, pozwalają się oderwać itd. i wkurza mnie to, że czytanie h nie jest ok, oglądanie komedii romantycznych też, ale za to czytanie sensacji, fantastyki (czy oglądanie tego typu filmów) już jest i nie trzeba się tego "wstydzić". w gruncie rzeczy to tylko potwierdza tezę, ze ludzie są strasznymi hipokrytami. cos jest uznane za płytkie, to należy to potępić... a przyznanie się do wyłamania się z tej konwencji jest równoznaczne z uznaniem za kretynkę! wrrrr...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 21 września 2007, o 23:45

zgadzam sie w 100% Obrazek



chociaz sama lubie i komedie romatyczne, i sensacje i thrillery i fantastyke Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość