Teraz jest 21 września 2024, o 13:07

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 18:10

tak z ciekawości zapytam. W Polsce w empiku można kupić książki po angielsku czy niemiecku. Domyślam się że w Niemczech książki in inglisz są dostępne, a nasze rodzime?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 18:32

Nigdy nie spotkałam ani jednej, która by leżała po prostu w księgarni na półce. W każdej dużej księgarni są angielskie, w wielkich (są tu księgarnie kilkupiętrowe jak domy towarowe) bywają np. francuskie lub włoskie. Możliwe, że coś jest do zamówienia, ale z książek autorek, które mnie by interesowały, żadnej polskiej nigdy w katalogu internetowym nie zauważyłam.
Jest polska księgarnia wysyłkowa. Miałam kiedyś ich adres, ale już go nie pamiętam, bo sama nigdy nie korzystałam. Jeździłam do Polski bardzo często i nie miałam powodu do przepłacania (a różnica w cenie była duża).
Polskie książki sprzedawane są też na niemieckim eBayu, ale np. Evanovich w zwykłych aukcjach nie było ani razu. Wiem to na sto procent, bo od sześciu lat sprawdzam eBay tak regularnie, że nawet mysz nie mogłaby mi się prześlizgnąć. Mogły być najwyżej na Kup Teraz, ale raczej nie sądzę, że się pojawiały.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 18:36

Właśnie o księgarnianą półkę pytałam, dziękuję.
Podejrzewałam że tak sprawa wygląda, mimo że na pewno Polacy mieszkają w Niemczech na stałe, tak jak inne narodowości i mimo bliskości naszego kraju, nie ma tam literatury po polsku.
Ale te kilkupiętrowe księgarnie... O rety jakie to musi być super.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 18:39

Te kilkupiętrowe księgarnie to bajka. W jednej takiej, jak się po raz pierwszy znalazłam, to nie chciałam z niej wyjść. Nawet sobie wybrałam miejsce, w którym by mogło moje łóżko stanąć. Kocham je po prostu i jeżdżę do którejś z nich tak często, jak się tylko da.
Spotkanie z SEP, na którym byłam, też odbyło się w jednej z takich księgarń (na najwyższym piętrze, wieczorem, już po zamknięciu sklepu i wyjściu zwykłych klientów).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 19:01

bomba rewelacja. W życiu nie byłam, ale większy empik też potrafi wzbudzić we mnie taką chęć pozostania. W Sopocie jest empik piętrowy, tyle że na tym podeście są książki specjalistyczne, generalnie jest to dość mały punkt i niestety nie wzbudza we mnie takich gorących uczuć. Albo nie umiem szukać, albo nie mają tam wcale półki z samymi romansami.
Za to uwielbiam empik przy Dworcu Głównym w Gdańsku. Jest również maleńki, ale ma duży asortyment i książki są poukładane nawet na paletach na podłodze i czasem się nie da przejść, ma to swój urok ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 19:23

Poszukałam zdjęć i znalazłam jedno, które szczególnie przypadło mii do gustu.

Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 23 kwietnia 2013, o 20:56

O raju, ale piękne.
Dlaczego u nas czegoś takiego nie ma?!

Gdyby większość książek była o 10zł niższa to można by otworzyć taką księgarnie i zbić kokosy jeszcze na tym, bo by było tanio i we wspaniałym miejscu. Eh.

Empików pełno nawet 3 piętrowych jest, ale one są tematyczne - gazetki, gierki, książki....

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 23 kwietnia 2013, o 20:57

Janka napisał(a):Też tak pomyślałam, ale zaraz sobie dodałam, że na allegro są też nówki, które kosztują mniej więcej tyle samo, co czytane, to może Faris wybierze nówkę.

Zazwyczaj wybieram nówki, jak używane to w antykwariacie, a wątpię żebym to tam znalazła ;)
Więc napędzę rynek, o ile moja pojedyncza osoba może cokolwiek zdziałać :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 kwietnia 2013, o 21:12

:bigeyes: Tak wygląda Raj.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 23 kwietnia 2013, o 23:21

Na szybko przejrzałam film... i czytając wcześniejsze strony widzę, że wszystkim się Morelli podoba. Książkowy (po pierwszej części) mi też, ale wersję filmową zdecydowanie Rangera wolę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 kwietnia 2013, o 15:42

to prawda, tak wygląda raj.
Żeby to było u nas...
Faris, fakt są empiki piętrowe, ale co z tego skoro książki najczęściej zajmują jakąś 1/4 przybytku? To mi się wcale nie podoba.
Jeśli chodzi o film, to wypada on bledziuchno na tle książki, mimo że Katherine Heigl jest moją ukochaną aktorką.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 24 kwietnia 2013, o 18:47

No słaby, ale jak ktoś nie zna książki to mógłby się mu podobać. Widzę niskie oceny na filmwebie i zastanawia mnie czy to oceny fanek książek czy innych osób?

Już dawno nauczyłam się oddzielać filmy, nawet na podstawie książek, bo jak się różnią to je traktuję... jakby nie były na podstawie książek. Bo jak popatrzysz na sam film - to stwierdzisz, że jest niezły, może nawet się bardzo podobać, ale jak weźmie się pod ostrze książki no to już blado wypada. Fajnie jak dobrze odzwierciedla, ale jak nie, to nie robię tragedii jeśli sam w sobie jest dobry.
Chociaż tutaj... na końcu mogłaby być pizza a nie ta babeczka muffinka :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 kwietnia 2013, o 12:33

Niskie oceny film dostawał od osób, które raczej nie znają książek i oceniały film jako przeciętny film.
Krytykowano np. to, że film stara się być śmieszny na siłę, a przez to przestaje taki być.
Że przesadzono w kilku miejscach ze śmiesznymi komentarzami lub uwagami, gdy sytuacja wymagałaby większej rezerwy albo np. współczucia.
Że materiał był na wspaniały film sensacyjny albo na dobrą komedię/parodię, a nie na dwa w jednym.

Ci, co kochają książki, więcej potrafią wybaczyć. Jestem najlepszym przykładem takiego podejścia do filmu. Jasne, że wolałabym, żeby film był świetny, bo wtedy powstawałyby następne części. No ale trudno, nie udało się. Wyszło średnie. Dla mnie i tak jest to film kultowy. A na część drugą i tak jeszcze po cichu sobie liczę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 25 kwietnia 2013, o 19:48

Powinni mini-serial zrobić :hyhy: :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 kwietnia 2013, o 20:16

Była taka próba. Nakręcono odcinek pilotażowy, którego nigdy nie wyświetlono w telewizji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 kwietnia 2013, o 08:35

jak dla mnie to wcale mogłoby nie być dalszych filmów. Wiem że jakby się pojawiły to bym obejrzała, ale niektóre książki po prostu nie powinny być ekranizowane ;)
Faris, jak wrażenia po pierwszym tomie?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 30 kwietnia 2013, o 23:42

Wiedzmo, genialnie. 4 już pochłonęłam... :zawstydzony:
Teraz czekam ładnie na 5 część - już w wersji papierowej. Potem sobie będę dokupywać kolejne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2013, o 10:27

Szósta jest taka że można się posikać ze śmiechu. Piąta mi się tak w pamięć nie wryła, ale też była dobra. Zresztą każda jest świetna, Steph ma takie pomysły że ciężko nadążyć i potrafi zaskoczyć jak nie wiem co :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 1 maja 2013, o 17:26

Już mam zapisaną w koszyku na allegro 6 część, ale najpierw chcę dostać 5... bo jak teraz zamówię to się nie opamiętam i całą wypłatę przeznaczę na książki, muszę to stopniowo robić... :D

Bardzo fajna seria, przezabawna :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2013, o 17:40

no jasne ;) Evanovich nie ma co za szybko wyczytywać bo potem szkoda jest że się nie ma kolejnej. Siódma w czerwcu, a szóstą czytałam już tak dawno że ta przerwa mnie boli :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 1 maja 2013, o 17:49

Zawsze można zacząć próbować czytać w oryginale... mój wielce ambitny plan...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 maja 2013, o 17:52

ano można. Siódmą część mam co prawda na półce, w starej wersji ale się powstrzymuję bo wolę tłumaczenie Fabryki, a i później dłużej będzie się czekało na kolejną. Oryginał korci, ale ciężko się przemóc ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 maja 2013, o 13:58

wiedzmaSol napisał(a):Szósta jest taka że można się posikać ze śmiechu. Piąta mi się tak w pamięć nie wryła, ale też była dobra. Zresztą każda jest świetna, Steph ma takie pomysły że ciężko nadążyć i potrafi zaskoczyć jak nie wiem co :P

I znowu mamy jednakowe zdanie.

Ja w ogóle lubię więcej parzystych niż nieparzystych.
Szóstka przecudowna. I chyba najśmieszniejsza.
Czwórka genialna.
Dwunastka mistrzostwo świata. Moja absolutna ulubienica. Gdyby miała być na świecie tylko jedna część, to poproszę właśnie o tę.
Dziesiątka boska. Srebrny medal.
Dwójka też bardzo dobra.
Ósemka i Szesnastka OK.
Z parzystych tylko Czternastka mi się nie podobała.

Nieparzyste też oczywiście lubię. Jedynkę kocham. Trzynastkę też bardzo mocno. Inne są również wystarczająco dobre, żeby je polecać.

I żeby polecać czytanie w oryginale. Czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Język jest ekstremalnie prosty. Dałam sobie radę bez problemu, a ja nie jestem mistrzem angielskiego. Umiem powiedzieć dokładnie dwa zdania i w obu robię błędy.

Tak mi przyszło do głowy z tą numeracją, że niezupełnie są to parzyste i nieparzyste, bo jak się doliczy 4 książki wydane z okazji świąt z tytułami bez numeru, to się parzystość poprzestawia. Może dlatego Czternastka zrobiła się jak nieparzyste. Nie mam czasu na to spojrzeć bliżej, muszę już lecieć, ale na pewno się jeszcze przyjrzę tej parzystości i lepszości parzystych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 maja 2013, o 14:05

jak lubię mieć z Tobą takie samo zdanie ;)
co do lepszości nieparzystych i gorszości parzystych - nie wiem. Nie patrzyłam tak na to nigdy, jak będę powtarzać to będę opisywać jak bardzo i za co która mi się podoba i wtedy można będzie ustalić.
Wiem że wyjątkowo podobała mi się jedynka i na bank szóstka była przegenialna, reszta też dobra była ale te dwie jakoś najbardziej jak na razie.

Mówisz że w oryginale tak lekko idzie? Janko, tylko że Ty na pewno po angielsku czytasz już jakiś czas i Śliwka nie była Twoją pierwszą lekturą.
Po angielsku się dogaduję, ostatnio mam przymusowy trening bo dostaliśmy na laboratorium przydziałowo dziewczynę z wymiany i z nią tylko in inglisz można. Alternatywą jest hiszpański a w tym języku to ja nawet słowa nie powiem.
A czytanie w języku lengłycz? Przymierzam się i zamierzam na wszystkie strony i jestem pewna że mnie to nie ominie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 maja 2013, o 22:31

Przed nowszymi tomami Evanovich (od 11 w górę), czytałam po angielsku tylko Kinsellę. Czyli Evanovich to były moje absolutne początki w przygodzie z angielskim.
I naprawdę jestem ekstremalnie słabiusieńka.
Jedyny plus, to słownictwo. A właściwie jego bierne rozumienie. Mam bogate na tyle, na ile bogate było u Beatlesów.
No i gramatykę też znam, bo miałam taką panią na studiach, która mnie lubiła i jej lubienie tym się objawiało, że uparła się, że mnie nauczy. Potem miałam drugą, która też mnie bardzo lubiła, a jej lubienie objawiło się tym, że nie płakała, jak jej nawiewaliśmy z zajęć. (W związku z tym mój angielski jest obecnie bierny, a krótko był aktywny, tylko mi się nie utrwalił.)
Do słownika przy Kinselli nie musiałam sięgać ani razu. Przy Evanovich sięgnęłam kilka razy, tylko że zupełnie niepotrzebnie, bo szukanych wyrazów tam nie było. Musiałam zgadywać. Yo!

Co mi się jeszcze teraz skojarzyło, to z oryginalnymi Evanovich mam problem z jej jednowyrazowymi wypowiedziami. Ponieważ ona odpuszcza sobie większość opisów - i bardzo dobrze, bo akcja wtedy nabiera tempa - to niestety nie wiem czasem, jak coś powinno być zrozumiane. Np. "Babe" i "Cupcake". Oj, przydałyby mi się czasem w tekście emotki. Dlatego lubię słuchać angielskich wersji audio, które są dla mnie w pewnym stopniu uzupełnieniem dla zrozumienia intencji jakiejś wypowiedzi.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość