Teraz jest 23 listopada 2024, o 16:25

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 marca 2013, o 23:17

Desdemona napisał(a):...zastanawiam się nad Niezapomniane lato Balogh :mysli:
...jakiś czas temu miałam ją w posiadaniu ale pożyczyłam i jakoś nigdy już nie wróciła...a teraz jest w bibliotece... i warto poczytać....??? :mysli:

Uważam, że warto to przeczytać, jak większość Balogh.

Desdemona napisał(a):..dzięki...powiem szczerze że opis mnie zachęcił...i okładka fajna... tja

Jaka? Ta z Ambera?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 marca 2013, o 12:00

Desdemona napisał(a):..dzięki...powiem szczerze że opis mnie zachęcił...i okładka fajna... tja

Jaka? Ta z Ambera?[/quote]



....tak wydanie ambera....ładna jest.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2013, o 12:05

Balogh dla mnie troszkę przyciężkawo pisze. Tak topornie i się dłuży, mimo to jak przeczytałam jej książkę w ramach polecanek to byłam całkiem zadowolona.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 marca 2013, o 12:09

...mam zamiar ponadrabiać zaległości i poczytać panią Balogh...teraz właśnie dorwałam Niezapomniane lato.... :czyta:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2013, o 12:10

nie brak Ci u niej humoru, lekkości?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 marca 2013, o 12:14

..masz rację Sol....jakoś tak topornie i bardzo poważnie wszystko się dzieje...postacie też sztywne...dystyngowane....mogę porównać do ostatnio czytanej Eloisy James...i tu aż człowiek sam się uśmiecha z postaci i ich perypetii...a przecież piszą w ramach tej samej epoki....ale poczytam.. :czyta:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2013, o 12:27

nie można powiedzieć że akcja pędzi. Posuwa się powoli, spacerkiem. A co do postaci, to mam wrażenie że jednak Mary jest bliższa faktycznym charakterom, zachowaniom ludzi z tamtej epoki niż wymieniona przez Ciebie James ;)
Ta ostatnia też nie jest w moim typie, podczas lektury uśmiechałam się półgębkiem, ale wybuchów radości nie było ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 marca 2013, o 13:16

....z perspektywy czytania Balogh Anglia okresu regencji jawi się jako wysublimowany, pełen splendoru okres i tak postrzegam także przedstawianych przez niż bohaterów...natomiast James okrasza wszystko dużą dawką humoru jaką prezentują jej bohaterowie...Balogh fajnie zarysowuje całą atmosferę panującą w tamtym okresie i to u niej cenię....dlatego mam zamiar poczytać jej romanse... :czyta2:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 16 marca 2013, o 15:26

wiedzmaSol napisał(a):nie można powiedzieć że akcja pędzi. Posuwa się powoli, spacerkiem. A co do postaci, to mam wrażenie że jednak Mary jest bliższa faktycznym charakterom, zachowaniom ludzi z tamtej epoki niż wymieniona przez Ciebie James ;)
Ta ostatnia też nie jest w moim typie, podczas lektury uśmiechałam się półgębkiem, ale wybuchów radości nie było ;)

tak mi się wydaje, ze Jane Austen byłaby blizsza Balogh, choc na pewno by sie poczuła.... no... zawstydzona? zaszokowana odrobinę?
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2013, o 15:44

Austen pisała przecież właśnie w tych czasach konwenansów, więc czytając Balogh na pewno by się mocno zawstydziła :P ale Balogh pisze właśnie tak na staro tylko że z dodatkiem kilku gorętszych scen i momentów. Takie mam wrażenie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 marca 2013, o 16:06

Dla mnie styl Balogh jest taki mocno beznamiętny. Reporterski trochę. I nie lubię tego.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 marca 2013, o 16:10

nie jest to literatura erotyczna, ale na pewno goręcej niż u autorek piszących w XIX wieku. I o to tylko mi chodziło, Balogh jak dla mnie pisze za poważnie itd, jak pisałam wcześniej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 marca 2013, o 16:23

Ja całkiem nie mówiłam o erotyczności itp., tylko ogólnie o moim odbiorze stylu Balogh ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 16 marca 2013, o 21:32

Desdemona napisał(a):....tak wydanie ambera....ładna jest.... :smile:

Zgadza się - jedna z nielicznych, która im się udała, widocznie było to wypadek przy pracy. Tak się przymierzam się, aby na nią zapolować. I pamiętam szczególnie jedną zniechęcającą.

Dla mnie powieści Balogh przypominają nieco obyczajowe, zazwyczaj u niej jest dosyć spokojnie i bez przesadnych udziwnień, co do mnie trafia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 marca 2013, o 00:12

dla mnie jednak czuć wiktoriańskiego ducha... i bunt lat 50. ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 kwietnia 2013, o 22:50

"Idealna żona" to całkiem urocza opowieść pomimo depresyjnej okładki - tyle czerni! Zażyczył sobie idealnej żony i następnego dnia mu się trafiła, chociaż okazała się zupełnie inna - on, z kolei jak wyrozumiały, zaakceptował ten stan rzeczy, ale odrobinę czegoś mi brakowało w tej historii i trochę to zbyt szybko się potoczyło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 18 kwietnia 2013, o 10:13

Widziałam ją w empiku na wyprzedaży, zastanawiałam się czy brać....
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 kwietnia 2013, o 18:22

maddalena napisał(a):Widziałam ją w empiku na wyprzedaży, zastanawiałam się czy brać....

A w jakiej cenie?
Jako opowieść, uważam, że jest interesująca, ale mogła być ciut dłuższa - mam wrażenie, że za szybko się skończyła. Na razie jej nie kupowałam, bo "Idealna żona" była dość szybko wznawiana po raz drugi (okładka była ciut lepsza), czyli może znowu to zrobią (przynajmniej tak zdają się postępować w przypadku kilku tytułów), tyle że przez przypadek okładka okaże się ładniejsza...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 kwietnia 2013, o 18:38

Bo to był Signet, a one były raczej krótsze niż dłuższe. W Stanach Signety Balogh są teraz wznawiane po dwa tytuły w jednym tomie (choć akurat Idealna żona załapała się jeszcze na pojedyncze wznowienie), bo tyle ich naprodukowała ;)
Już na dniach A Counterfeit Betrothal i The Notorious Rake :D
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 kwietnia 2013, o 18:53

Myślałam tylko, że poznawanie im mogło zostać dokładniej zostać opisane i potrwać nieco dłużej, bo temat wydaje się być nie do końca wyczerpany...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 kwietnia 2013, o 22:27

Czytałam idealną na początku ubiegłego roku chyba jakoś i tyle pamiętam :hyhy: Oczywiście okładkę też, szczególnie ten znicz... Brrr... Jakoś cała historia nie zapadła mi w pamięć :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 kwietnia 2013, o 13:14

To chyba jedna z 3 książek Balogh, których nie czytałam :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 26 kwietnia 2013, o 13:13

duzzza22 napisał(a):Czytałam idealną na początku ubiegłego roku chyba jakoś i tyle pamiętam :hyhy: Oczywiście okładkę też, szczególnie ten znicz... Brrr... Jakoś cała historia nie zapadła mi w pamięć :bezradny:

Ja chyba zapamiętam - zobaczył i od razu się ożenił, bo nie chciał pięknej żony i był zadowolony z tego faktu :hyhy: Uważam, że to było fajne.
Ostatnio tę czerń widziałam za 12 zł., ale nie skusiłam się. Zobaczę, co wymyślą za trzecim razem...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 kwietnia 2013, o 13:33

Miles to był złoty człowiek, wszystko mu się podobało, na wszystko się zgadzał :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 26 kwietnia 2013, o 13:36

Rzadko taki się pojawia, że aż było miło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość