Teraz jest 29 listopada 2024, o 19:48

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 13 kwietnia 2013, o 23:54

Nie zdziwię się jak przesuną jeszcze na sierpień :rotfl:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 kwietnia 2013, o 10:59

Madd faktycznie premiera miała być w maju i się nie mogłam doczekać ech. Jak przesuną na sierpień albo jeszcze później to ich zamorduje :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 14 kwietnia 2013, o 12:04

Dziewczyny znacie może jakąś książkę SEP, w której dziewczyna jest nieśmiała? Tak mnie naszło dzisiaj :wink:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 kwietnia 2013, o 12:32

Podróż do nieba ;)
ale mam wrażenie że one wszystkie trochę nieśmiałe są ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 14 kwietnia 2013, o 12:57

Już sprawdzam. Dziękuje :)
Mało jej książek czytałam, więc nie wiem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 kwietnia 2013, o 13:41

Adra, czas nadrobić ;)
te dziewczyny SEP często nieśmiałość kryją pod płaszczykiem ekstrawagancji jak np Phoebe z To musiałeś być ty. Jej sioetra Molly też nieśmiała, odreagowuje pisząc bajki dla dzieci (Natchnienie) ;)
a tak przy okazji, zawsze się zastanawiałam, jak się czyta imię Phoebe?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 14 kwietnia 2013, o 13:44

chyba Fibi

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 kwietnia 2013, o 13:46

ale dziwnie. Brzmi jak nazwa owocu a nie imię :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 14 kwietnia 2013, o 14:04

też mnie to na początku drażniło :wink:

kupiłam sobie Podróż do nieba, o cenie wolę nie myśleć :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 kwietnia 2013, o 14:28

Ty też? :P
ile dałaś, bo ja też dziś 39 zł?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 14 kwietnia 2013, o 15:25

A ja znowu przeczytałam Idealną w nocy :rotfl: Kocham tą scenę jak on się orientuje, że ona jest mu pisana :bigeyes: A co mi idę jeszcze raz zerknąć chociaż na tą scenę :rotfl:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 14 kwietnia 2013, o 15:31

wiedzmaSol napisał(a):Ty też? :P
ile dałaś, bo ja też dziś 39 zł?


49 zł, ale dokupiłam jeszcze Medeiros za 10zł i utargowałam za dwie książki 55 zł (w tym przesyłka).

Teraz brakuje mi jeszcze:
To musiałeś być ty
Odrobiny marzeń
Natchnienia i Włoskich wakacji

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 kwietnia 2013, o 15:46

Duz, to uzależnienie :P

Joakar, zazdroszczę że Ci tak mało brakuje. Mnie do kompletu Starsów brakuje Kandydata na ojca, Natchnienia i Idealnej pary. Cena tej ostatniej mnie mega przeraża, tak samo jak Włoskich wakacji. A chciałabym mieć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 15:24

trafi mnie coś, albo krew zaleje! Drugi raz zapytałam szanowne zas*ane wydawnictwo A czy wznowią książki SEP i nawet zaprzeczenia nie otrzymałam. Zła jestem potwornie, bo to jawne olewanie jest, a tego to nie lubię bardzo. Mogliby chociaż wkleić tą swoją zakichaną formułkę że nie jest planowane w tym roku, ale nie, po co?
Niech ich szlag trafi...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 15:34

To może dlatego, ze oni zatrudniają coś około sześciu osób i u nich nawet szofer, jak akurat nie jedzie, to tłumaczy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 15:59

może i tak, ale skoro założyli już sobie tego facebooka to niech się nim chociaż zajmują.
wiem że moda i te sprawy, no ale jakby nie mieli to nikt by ich nie oskarżał o olewanie tak masowo. W ten sposób mam wrażenie że klientów tracą.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2013, o 16:21

Oskarżaliby ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 kwietnia 2013, o 17:35

pewnie tak, ale to jest kolejna cegiełka w tym murze. A tak łatwo można tego uniknąć, kilkanaście minut dziennie na odpisanie na pytania i już jakby lepszy wizerunek.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 17:42

Jak się zacznie odpisywać, to będzie się zasypanym pytaniami i nie starczy kilkanaście minut dziennie, tylko trzeba będzie zatrudnić specjalnego pracownika tylko do tego. Lepiej nawet nie zaczynać.
A nawet jakby to miało pozostać kilkanaście minut dziennie, czyli kilka godzin miesięcznie, to będzie oznaczało, że wydadzą przez to np. jedną książkę w miesiącu mniej.

A jeszcze bardziej obawiałabym się, że mogłoby być tak, że wtedy na zrobienie okładki zamiast 20 minut dziennie będą mogli przeznaczyć tylko 5. A to by była tragedia. Przez 5 minut się nie da umieścić w jednym miejscu odpowiedniej liczby bibelotów do zdjęcia. I co wtedy? Przez głupi facebook może byśmy nie miały na co narzekać!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 kwietnia 2013, o 18:55

Dla mnie ta sytuacja jest koronnym dowodem na to, że rynek romansów w Polsce leży i kwiczy... Ja już nawet nie wysilam się na maile, czy jakikolwiek kontakt z Amberami i innymi pseudowydawnictwami... Jakieś dwa lata temu zrozumiałam, że jeśli chcę rozwijać w sobie pasję czytania to MUSZĘ nauczyć się angielskiego. To jest zupełnie inny świat, kiedy masz dostęp do książek, które w Polsce prawdopodobnie nigdy nie zostaną wydane albo tak pocięte i ocenzurowane, że własna autorka by ich nie poznała... Żałosne, ale prawdziwe...

PS. Na allegro widziałam Arenę za 80 zł. Świat się kończy :mur:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 19:00

"Arena" bywała już dużo drożej.
Skoro to nie jest bardzo zniszczony egzemplarz (i nawet nie pobiblioteczny), to znaczy, że to tanio.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 kwietnia 2013, o 19:22

Gdyby to była moja ulubiona książka SEP to może bym nawet jakoś przebolała tyle kasy... a tak to raczej się nie skuszę... No cóż, to właśnie jest efekt beznadziejnej polityki prowadzonej przez Amber i tym podobne "wydawnictwa".
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 19:30

Nie będę bronić ich polityki, bo jej nie znam, ale zastanawiam się, czy wznowienia SEP naprawdę byłyby opłacalne. Jeśli nowe książki miałoby kupić np. sto osób, a nawet 500, to szkoda zachodu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 kwietnia 2013, o 20:22

Politykę Amber najlepiej widać w zapowiedziach - postawili na pogreyowe opowiastki i wątpliwej jakości romanse historyczne... Janko masz rację, że prawdopodobnie wznowienie SEP byłoby dla nich niekorzystne, ale to takie smutne, że naprawdę dobre książki są spychane na margines. Ech, to nie jest kraj dla romansocholiczek... :zalamka:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 kwietnia 2013, o 20:36

Ktoś gdzieś wstawiał artykuł o wysokości nakładów książek w Polsce. Są strasznie niskie. To cud, że wydawnictwa jeszcze sobie jakoś radzą. Trzeba na ich działalność patrzeć z tolerancją. Oni naprawdę nie mają lekko.

Wiem, wiem, łatwo tak mówić, ale z wykonaniem już gorzej.
Mam o wiele rzeczy pretensje, ale jedyne, czego absolutnie nie umiem wybaczyć wydawcom, to skróty w tekście i zmiany przy tłumaczeniu. Tłumaczenie powinno być jeden do jednego. O ile w harlequinach jeszcze mogę to jakoś zrozumieć, to u Ambera już nie. To niedopuszczalne. A w książkach SEP te nieścisłości są. Powinny istnieć jakieś przepisy prawne, żeby wydawnictwa za coś takiego musiały płacić wysokie kary.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość