przez Janka » 12 kwietnia 2013, o 14:21
Znam jeszcze śmieszniejszy przykład. Moja znajoma więcej razy tak zaryzykowała. 4 z tego były trafione. A najśmieszniejsze w tym było to, że to nie ona mówiła, że ma dni niepłodne, tylko jej mąż tak zgadywał. A że on marzył, aby być lekarzem i zawsze twierdził, że się zna na medycynie, to ona mu ufała absolutnie. I dalej mu tak ufa, tylko teraz już jest "wysterylizowana".