Teraz jest 26 listopada 2024, o 01:36

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 marca 2013, o 22:33

W Kwiecie opuncji najpierw było z prezerwatywą, a potem ona go yyyyy :mysli: wymasowała :hahaha:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 20 marca 2013, o 22:35

Kurcze, nie pamiętam tego...naprawdę?... Zuch dziewczyna :rotfl:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 marca 2013, o 23:10

Niestety nie mogę przekopiować tego fragmentu. A zgrabny jest, oj zgrabny :hyhy:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Katusia17 » 21 marca 2013, o 11:56

Levanda napisał(a):Niektórych bohaterów uwielbiam:
- Boone (Heart od stone - brak polskiego tłumaczenia; chętnie zrobię spoilerka)
- Kilraven
- Eb
- Tate
- Hunter

:bigeyes: :bigeyes:

Levanda, tu masz rację! Ale nie znam tego Boone, (bo mówisz, że po angielsku :P) :P A Hunter to w jakiej książce był? Bo tej świnki jakoś nie kojarzę :P Ale Kilraven, Eb, Tate to po prostu my love <3 :sweet_kiss: a Colby i brat Kilraven`a też są fajniusi :P :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 11:58

Hunter pojawia się w Kwiecie opuncji. Pracuje dla firmy Ritter Oil. Pojawia się w innych powieściach, jako bohater drugoplanowy :) Boski, boski :bigeyes: :bigeyes: :bigeyes:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez Katusia17 » 21 marca 2013, o 13:26

Levanda napisał(a):Hunter pojawia się w Kwiecie opuncji. Pracuje dla firmy Ritter Oil. Pojawia się w innych powieściach, jako bohater drugoplanowy :) Boski, boski :bigeyes: :bigeyes: :bigeyes:

Czyżby ten Hunter nie był przyjjacielem Colby`iego?? :>

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 13:33

Tak, tak. Hunter i Colby się znają :) tam z nimi jest jeszcze w serii Tate :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 marca 2013, o 14:03

Nie pamiętam już tego Kwiatu confused1

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 21 marca 2013, o 14:48

Levanda napisał(a):A tam :) Ja wolę mega bogatych maczo ^_^

a kto powiedział, że nie jest bogaty


Fringilla napisał(a):
mad_line napisał(a):
duzzza22 napisał(a):No co Wy?! Ja go uwielbiam ile razy czytam ryczę i klnę go, ale go uwielbiam :evillaugh:

Palmer ma swój styl wobec którego nie można przejść obojętnie. Niepokoi mnie jednak pewna rzecz- istnieje ryzyko, że niektóre czytelniczki, którym filkcja pomiesza się z rzeczywistością mogą nieźle sobie zaszkodzić... Jak pewnie wiecie w życiu realnym pełno jest śfin, które do końca życia nimi pozostaną i żyją tylko po to żeby zatruwać życie innym. Spotykając takiego delikwenta niektóre dziewczyny mogą sobie tłumaczyć: ale ja go kocham, on się zmieni, bla, bla... a potem lądują na obdukcji w szpitalu i dziwią się że nie ma HEA jak u palmer.
Wiem, że przesadziłam z tym wywodem i że nie chodzi tylko o Palmer, inne autorki też przecież używają motywu śfini, ale już od pewnego czasu ta myśl chodziła mi po głowie... Co myślicie?


a bierzesz pod uwagę fakt, że nawet jeśli stosuje się metodę palmer, to całościowo? :hyhy: śfinia musi pewien pakiet zachowań zaprezentować na przestrzeni czasu (czyli 80% zachowań palmerowskiego typa jest naturalistycznych, 20 - to własnie fantazja, jednakże brak 20% fantazji w realu może skutecznie zniechęcić do śfini ;)
jak szczepionka :hyhy:

Frin, jako coś napiszesz to powala :padam: :wink:

Fringilla napisał(a):...a na poważnie... Ludzie raczej rozróżniają fikcyjne rozwiązania problemów od prawdziwych, a jeśli nie, to raczej nie bierze się to ze złego doboru lektur...


Oczywiście, że zgadzam się z Tobą :wink: nie jest powiedziane, ze dziewczyny, które czytają romanse, postrzegają życie i facetów tylko i wyłącznie jako bohaterów romansu (życie jako wielki romans)... oczywiście, że mogą poszukiwać takich czy innych cech w realu... bohaterowie romansu to tacy wymarzeni mężczyźnie (prawie)... bajka-baśń...

gdybym spotkała, takiego śfinia jak u Palmer, to chybabym go powiesiła
Spoiler:
.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 15:10

Jakbyś spotkała takiego na ulicy to na pewno, ale jakbyś go spotkała w świecie Palmer, to byś się zakochała :P
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 21 marca 2013, o 15:35

Hmmm... sam nie wiem, jestem osobą zbyt niezależną czyt. lubiącą postawić na swoim... chyba, że ktoś swoje żądanie ładnie zapakuje , a to, nie jest takie oczywiste w świecie Palmer
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 15:43

Ładnie zapakuje? U Diany? Mało prawdopodobne :)

Ale u Palmer właśnie tego mi brakuje - silnych kobiet. Czasem jestem przerażona, jak bohaterki są kreowane. Takie bezwolne, bezmózgie, bez ambicji, bez charakteru. Trochę uwłacza kobietom taki wizerunek.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 21 marca 2013, o 15:53

Właśnie, nie jest to możliwe u Palmer, czyli nie ma szans, żebym takiego delikwenta zaakceptowała.

Zgadzam się, czasami brakuje mi silnych kobiet.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 16:12

Niektóre bohaterki są przedstawiane jak totalne idiotki. Przepraszam za dosadne słowo. Wiadomo, że różnie się w życiu układa, że nia każdy idzie na studia, ale jak czytam, że dziewczyna jest zdziwiona, że może iść do collegu i marzy tylko o dzieciach i domu, to krew mi wrze. Palmer tak to opisuje, że szlag mnie trafia. :mur:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 marca 2013, o 17:19

a i tak amerykańskie społeczeństwo nadproduktywnie idzie na studia i się zakredytowuje :lol:
palmer przynajmniej reklamuje "studia w sile wieku" :hyhy:

na poważnie: hmm... ale popatrzcie: dobrze to tak iść dla zasady na studia tuz po szkole średniej? :hyhy: analizując problem bezrobocia w Polsce przykładowo i ogólne narekanie "ależ nie rodzi się dzieci"...

ps ogólnie ja się mogę pokłócić o definicję "bez ambicji" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 17:49

Frin, nie chciałam nikogo moją definicją obrazić :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 21 marca 2013, o 18:08

Ja szanuję dziewczyny którą chcą stworzyć rodzinę, mieć dom i dzieci - ale pod warunkiem, ze są do tego jakieś predyspozycje (w takim wypadku facet musi zarabiać). Przecież nie każda musi być bizneswomen.


Dla mnie najgorszym ze wszystkich jest robienie dzieci, branie ślubów, a oboje bez pieniędzy, bez żadnych możliwości, a sprowadza się wszystko na końcu do alkoholizmu... Wrrrr!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 21 marca 2013, o 18:51

Dokładnie faris!!!! Ja wielka miłośniczka romansu uważam, że w życiu miłość to za mało... Nie każdy nadaje się do życia w związku, a tym bardziej do rodzicielstwa. To smutne, że aby prowadzić samochód trzeba przejść cały kurs, nawet parokrotnie podejść do egzaminu i dopiero wtedy możesz zasiąść za kółkiem, a dziecko może zrobić byle ćpun, pijak lub zwykły pasożyt który za późno wyjął i w ten sposób powołał na świat istotę, która ma przesrane do końca życia. Odpowiedzialność w obu przypadkach jest nieporównywalna....
Ech, przepraszam za te wywody ale przemawia przeze mnie nieciekawa przeszłość... Dlatego też denerwują mnie te bohaterki Palmer i te ich użalanie się nad sobą, negowanie własnej wartości, nie chodzi tu o posiadanie pieniędzy, studiów, urody czy czego tam jeszcze... Z tych trzech rzeczy mam tylko studia, a reszta nie jest mi potrzebna żeby poczuć się pełnowartościową kobietą :D Na mnie nie robią wrażenia te wszystkie luksusy, ani w książkach ani w życiu tego nie szukam...

Książki Palmer to nie moja bajka, ale i tak je czytam, masochistka ze mnie :rotfl:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 20:19

faris napisał(a):Ja szanuję dziewczyny którą chcą stworzyć rodzinę, mieć dom i dzieci - ale pod warunkiem, ze są do tego jakieś predyspozycje (w takim wypadku facet musi zarabiać). Przecież nie każda musi być bizneswomen.


Dla mnie najgorszym ze wszystkich jest robienie dzieci, branie ślubów, a oboje bez pieniędzy, bez żadnych możliwości, a sprowadza się wszystko na końcu do alkoholizmu... Wrrrr!



No tak, zgadzam się z Tobą, ale w romansach nie ma takich par. Chociaż tam, bo w życiu niestety są.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 21 marca 2013, o 22:15

Trochę głupio sie poczułam bo siedze w domu z dzieckiem, a na mysl o siedzeniu w jakiejś pracy za biurkiem niedobrze mi sie robi ale ok ;) zawsze chciałam po prostu miec dom co moze czyni mnie kobieta bez ambicji no ale chyba nie slaba od razu :niepewny: no ja przynajmniej wiem skad sie biora dzieci w przeciwienstwie co do niektorych bohaterek palmer :evillaugh:

Ale ja nie o tym - dziś czytałam sobie o Simonie i Tirze i zdecydowanie baaaardzo lubie te ksiazke :inlove: choc wiem, ze Tira jest zle postrzegana przez poprzednie ksiazki o hartach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 marca 2013, o 22:25

No dokładnie to pojawia się w jednej :) Faktycznie niemal rozbija związek bohaterów, ale nie do końca ze swojej winy :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 marca 2013, o 23:27

aralk napisał(a):Szukałam w edycji tekstu i nie ma :evillaugh:

A coś o gipsie? Bo jak kolano to będzie krócej, ale może to było udo :mysli: No cholibcia nie pamiętam :zalamka:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 22 marca 2013, o 09:17

A o co chodzi? Przejrzała 2 strony postów i nie wiem o czym mowa :P
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 22 marca 2013, o 09:18

almani napisał(a):Trochę głupio sie poczułam bo siedze w domu z dzieckiem, a na mysl o siedzeniu w jakiejś pracy za biurkiem niedobrze mi sie robi ale ok ;) zawsze chciałam po prostu miec dom co moze czyni mnie kobieta bez ambicji no ale chyba nie slaba od razu :niepewny: no ja przynajmniej wiem skad sie biora dzieci w przeciwienstwie co do niektorych bohaterek palmer :evillaugh:

Ale ja nie o tym - dziś czytałam sobie o Simonie i Tirze i zdecydowanie baaaardzo lubie te ksiazke :inlove: choc wiem, ze Tira jest zle postrzegana przez poprzednie ksiazki o hartach.


To, że jesteś kobietą, która na pierwszym miejscu stawia dom i rodzinę, nie oznacza, że nie Masz ambicji, ponieważ ambicja, dla każdego oznacza co innego... dla Ciebie, jest to rodzina, dla innej wysokie stanowisko, czy praca za biurkiem.... itp. nie możesz nawet tak myśleć i źle się czuć z tym że siedzisz w domu... może jest to Twoje powołanie?

almani napisał(a):Ale ja nie o tym - dziś czytałam sobie o Simonie i Tirze i zdecydowanie baaaardzo lubie te ksiazke :inlove: choc wiem, ze Tira jest zle postrzegana przez poprzednie ksiazki o hartach.


Słabo kojarze po imionach, jaka to jest książka?
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 22 marca 2013, o 10:59

To jest Ukochany :)

Ja nie czuje sie z tym zle na szczescie ale jestem ciut drazliwa bo zauwazylam, ze sporo osob traktuje rownouprawnienie kobiet i postep rownoznacznie z tym, ze kobieta musi isc do pracy i sie "realizowac" . A dla mnie oznacza to możliwosc wyboru. Wczesniej kobiety nie mialy wyboru i siedzialy w domu, a teraz mam wrazenie jest presja by z tego domu na sile wychodzily w imie postepu. Co jest bezsensowne. No- wyrzucilam to z siebie :evillaugh:
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości