Agrest napisał(a):A ja lubię i ziemniaczki pod atrakcyjnymi postaciami, i dobre pieczywo, i makaron, i pierogi, i inne naleśniko-kluchy... Przechlapane
Agrest napisał(a): W biodra nie... w biodra to mi nic nie idzie. Mnie się tłuszcz na brzuchu/talii odkłada niestety, wolałabym w biodra, bardziej proporcjonalnie
tajemna napisał(a):U mnie dzisiaj była fasolka po bretońsku
tajemna napisał(a):U mnie dzisiaj była fasolka po bretońsku
Od kilku dni chodzą za mną placki ziemniaczane...
Lorelei napisał(a):tajemna napisał(a):U mnie dzisiaj była fasolka po bretońsku
No to będą podmuchy w nocy
aralk napisał(a):tajemna napisał(a):U mnie dzisiaj była fasolka po bretońsku
u mnie ma byc jutro
aralk napisał(a):duzzza22 napisał(a):Też nie jestem wielbicielką ziemniaków, ale za to uwielbiam makaron
Ja niestety od czasu wymiany kuchenki zajadam się pieczonymi ziemniakami zbyt często
Dorotka napisał(a):Młode ziemniaczki oczywiście też bardzo lubię. Mam nawet do nich specjalną maszynkę do obierania, żeby nie brudzić sobie rąk.
U mnie obiady często wyglądają tak, że M. dostaje mięso, ziemniaki i zasmażane buraczki [tak jak wczoraj], a ja mam tylko czerwony barszcz i ziemniaki. Albo ziemniaki i zasmażane buraki, bez mięsa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości