Teraz jest 22 listopada 2024, o 14:14

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 marca 2013, o 19:02

Dorotka napisał(a):Tak, pierwsza część to "Słomiana wdowa" , a druga to "Kobieta do zadań specjalnych" - występuje w nich ta sama postrzelona Zuznnna, żona młodego lekarza, który już w pierwszej części wyjeżdza do pracy w Londynie, a wtedy jego żona pakuje się w przeróżne kłopoty.

:D Dzięki, bo po BBN nie mogłam tego dojść.


Ostatnio czytając "Kobiecą intuicję" Stec, przyszło mi na myśl, że polskie autorki z tzw. kobiecej literatury jakoś nie bardzo potrafią stworzyć charakterystycznego bohatera, przynajmniej dla mnie oni zlewają się jedno i są jacyś tacy nieciekawi, niezdecydowani i niekiedy praktycznie dla nich nie ma miejsca w powieści, bo pojawiają się dopiero pod koniec jako nagroda dla udręczonej pseudo bohaterki. Z drugiej strony mnie czytałam tego aż tak dużo, może jeszcze nie trafiłam na właściwą książkę... :czeka:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 9 marca 2013, o 19:22

jedyny wyrazisty mężczyzna z polskiej literatury,który mi utkwił w pamięci to Lesio Chmielewskiej.No,może jeszcze Diabeł,ale to raczej ten z Całego zdania nieboszczyka niz z wcześniejszych części
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 marca 2013, o 00:22

Tak ogólnie w literaturze, to bywały interesujące postacie, tyle że ich nie uświadczysz ostatnimi czasami i tu przede wszystkim mam na myśli te ni to obyczajówki, ni to romanse.

Z kolei Chmielewska to zupełnie inna historia. :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 10 marca 2013, o 19:16

wiesz Księżycowa , dałaś mi do myślenia :mysli: zrobiłam sobie przegląd polskich książek tych współczesnych oczywiście i charakterystycznego ciężko wybrać. Może dlatego, że czytając Twój post cały czas po głowie chodzi mi Wołodyjowski i Kmicic :mysli: tylko oni tak mało współcześni :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 marca 2013, o 21:52

Księżycowa Kawa napisał(a):Ostatnio czytając "Kobiecą intuicję" Stec, przyszło mi na myśl, że polskie autorki z tzw. kobiecej literatury (...)

Może to dlatego, że Kobiecą intuicję napisał mężczyzna.
Księżycowa Kawa napisał(a): :D Dzięki, bo po BBN nie mogłam tego dojść.

Mnie się one plączą, bo w złej kolejności je kupowałam.
Ale gdy się ma książki w ręce, to można poznać, bo jedna jest z 2009, a druga z 2010 i na skrzydełku okładki "Kobiety" jest napisane, że wcześniej była "Wdowa".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 marca 2013, o 23:19

ewajoanna23 napisał(a):wiesz Księżycowa , dałaś mi do myślenia :mysli: zrobiłam sobie przegląd polskich książek tych współczesnych oczywiście i charakterystycznego ciężko wybrać. Może dlatego, że czytając Twój post cały czas po głowie chodzi mi Wołodyjowski i Kmicic :mysli: tylko oni tak mało współcześni :wink:

No właśnie, pewnie coś prędzej znajdzie poza tzw. kobiecą literaturą, ale gdzie takich bohaterów powinno być najwięcej, nie ma nic godnego uwagi. No cóż, na szczęście w zagranicznej literaturze ich nie brakuje.
Ponadto wydaje mi się, że Lingas-Łoniewska idzie we właściwym kierunku.

Janka napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):Ostatnio czytając "Kobiecą intuicję" Stec, przyszło mi na myśl, że polskie autorki z tzw. kobiecej literatury (...)

Może to dlatego, że Kobiecą intuicję napisał mężczyzna.

Obiło mi się to uszy, ale to nie zmienia faktu, że tutaj pojawia się kolejny męski bohater, który pełni marginesową rolę, jest nijaki i to kobieta musi za niego podjąć decyzję, bo on nie potrafi. Tak w ogóle "Kobieca intuicja" przypominała bełkot nie do końca trzeźwej osoby.

Janka napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a): :D Dzięki, bo po BBN nie mogłam tego dojść.

Mnie się one plączą, bo w złej kolejności je kupowałam.
Ale gdy się ma książki w ręce, to można poznać, bo jedna jest z 2009, a druga z 2010 i na skrzydełku okładki "Kobiety" jest napisane, że wcześniej była "Wdowa".

Mam wrażenie, że autorka to pisała niechronologicznie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 marca 2013, o 23:45

Księżycowa Kawa napisał(a):Obiło mi się to uszy, ale to nie zmienia faktu, że tutaj pojawia się kolejny męski bohater, który pełni marginesową rolę, jest nijaki i to kobieta musi za niego podjąć decyzję, bo on nie potrafi. Tak w ogóle "Kobieca intuicja" przypominała bełkot nie do końca trzeźwej osoby.

Mnie się podobała. Jak się dowiedziałam, że napisał to mężczyzna, to przeczytałam ponownie specjalnie pod tym kątem.

Było coś w dialogach. Nie wiem co, ale one były jakieś inne, niż powinny. Pokrętne. Mnie one śmieszyły, ale to fakt, że można się nimi bardzo zdziwić. To samo było z logiką głównej bohaterki. Niektóre jej decyzje były bardzo karkołomne.
Takie samo wrażenia miałam kiedyś z harlequinem Lucy Gordon, który był przetłumaczony przez mężczyznę.
Może ci panowie sądzą, że właśnie tak mówią i postępują kobiety? Ciekawe, jak zareagowaliby mężczyźni, czytając te książkę. Czy ich też coś by w niej zastanawiało albo drażniło?

Druga część nie podobała mi się wcale. Elementu zaskoczenia już w niej nie było. Po prostu była nudna i miałam problem z doczytaniem.
Księżycowa Kawa napisał(a):Mam wrażenie, że autorka to pisała niechronologicznie.

Nie wiem na pewno, ale wydaje mi się, że chronologicznie.
W "Słomianej wdowie" (2009) mąż wyjeżdża za granicę.
W "Kobiecie do zadań specjalnych" (2010) wraca, ale zaraz wyjeżdża znowu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 marca 2013, o 00:12

W "Kobiecej intuicji" zaczyna się o miłości i idealnym facecie, co dla mnie brzmiało sztucznie i nieprzekonująco, a później nie było wcale lepiej. Ja w tym uczuciu nie potrafiłam dostrzec nic ciekawego czy też wyjątkowo, raczej wydawało się okropnie banalne, że nawet nie nadawało się na książkę. Uważam, jeśli to ma być książka o miłości, powinno to być napisane co najmniej interesująco a nie w taki nudny sposób. Jak dla mnie zachowanie bohaterki było mało wiarygodne (choć tutaj bardziej na miejscu byłoby określenie: głupie), ale jeszcze w miarę akceptowalne (nie wiem dlaczego, ale Polacy najczęściej ostatnimi czasami tworzą bohaterki same kretynki, co powoli zaczyna mnie irytować :zalamka: ), lecz tę książkę najbardziej położyło marne wykonanie - jak dla mnie to nie było po prostu zabawne poza rozmową z Krzysiem. Za plus uznaję również tego, kto stał za tymi pogróżkami, bo jednak ciekawe. Ale jej poszukiwania były zwyczajnie kretyńskie i bez sensu. Koniec też słaby.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 marca 2013, o 00:31

A to była książka o miłości? Bo jeśli tak, to rzeczywiście nie wyszła.
Nie oczekiwałam ani książki o miłości, ani romansu, ani HEA, dlatego się nie zawiodłam.
Dla mnie była książką przygodową, bo tym właśnie są dla mnie chick-lity.

Zakończenie mi też nie pasowało. "Pani pisarka" chciała zakończyć mocnym akcentem, ale się nie udało.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 marca 2013, o 00:51

Jak jest dobre wykonanie, to dla mnie nie ma w zasadzie znaczenia, o czym to jest, a tutaj miałam wrażenie, że autor/autorka nie miał sprecyzowanego pomysłu albo nie wiedział, jak to ująć i w końcu wyszedł taki bełkot bez sensu. Ale było, minęło. :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 marca 2013, o 01:12

Ja myślę, że zamysłem autora było udowodnienie, że mężczyzna też potrafi napisać książkę o następnej Bridget Jones.
A oprócz tego celu, prawdziwego pomysłu na książkę może rzeczywiście nie miał. Opowiedział po prostu historyjkę. Żeby nie była za prosta, to namotał. Mnie zadowolił, ale zgadzam się, że nie trafi tą książką do każdego.
Ciekawa jestem, czy druga część Tobie lepiej by się podobała, niż ta pierwsza. Na pewno ma lepsze zakończenie, ale czy środek by Cię zadowolił, to niestety nie wiem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 marca 2013, o 01:19

Cały czas wydaje mi się, że czytałam "Mężczyznę do towarzystwa", który chyba nie był zły - tak jakoś mi kołacze po głowie i częściowo stąd bierze się moje rozczarowanie, bo myślałam, że to będzie jednak ciekawsza historia, przynajmniej lepiej napisana.

Janka napisał(a):Ja myślę, że zamysłem autora było udowodnienie, że mężczyzna też potrafi napisać książkę o następnej Bridget Jones.

hmmm Jakoś nie jestem przekonana, tzn. nie było źle, ale dobrze też nie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 marca 2013, o 01:28

Myślę, że gdyby mnie te dialogi tak mocno nie fascynowały swoją wyjątkowością, to też zwróciłabym uwagę na wszystkie niedoróbki. A ja właściwie na wszystko przymknęłam oko. Tylko końcówka była za mocno spaprana, żeby przymknąć.


Te dialogi, to zupełnie jak w harlequinie, o którym wspomniałam. Tylko dzięki śmiesznym dialogom zaliczyłam go do Perełek, a jak kiedyś próbowałam go czytać i wyobrażać sobie, jak by wyglądał, gdyby ktoś inny go przetłumaczył, to dużo z niego nie zostało.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 marca 2013, o 00:10

Katarzyna Grochola - A nie mówiłam!
Jest taka książka.
Przeczytałam do końca i niestety nie dowiedziałam się, po co ona jest.
Nie ma w niej niczego. Tak zupełnie niczego. Żadnej treści. Zlepek epizodów połączonych logicznie, które do niczego nie zmierzają.
Nie buduje się żadne napięcie.
Nie ma morału.
Niczego nie uczy.
Nie bawi (było jedno lub dwa śmieszne zdania, ale na to nowelki lub opowiadania byłoby za dużo, a co dopiero powieści).
Nie rodzi innych emocji.
(Raz płakałam
Spoiler:

Ale to też za mało, żeby uznać tę scenę za sens całej książki.)

W sumie była bardziej pusta niż czyste kartki.
Ukradziono mi 35 złotych i kilka godzin z życia. Kto mi to odda?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 marca 2013, o 00:37

Janka napisał(a):Nie ma w niej niczego. Tak zupełnie niczego. Żadnej treści. Zlepek epizodów połączonych logicznie, które do niczego nie zmierzają.
Nie buduje się żadne napięcie.
Nie ma morału.
Niczego nie uczy.

Powiedziałam, że w ten sposób można określić większość polskiej tzw. kobiecej literatury.

Janka napisał(a):Ukradziono mi 35 złotych i kilka godzin z życia. Kto mi to odda?

Nikt. I dlatego właśnie w ciemno nie płacę 35 złotych, za polskie na wszelki wypadek i za 10 złotych nie biorę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 marca 2013, o 01:02

Trzy poprzednie części były dużo lepsze. Duże dużo.
Można się było spodziewać, że ta też coś będzie w sobie miała.
Poprzednie też były zlepkiem epizodów, ale w nich o coś chodziło. Trzeciej dobrze nie pamiętam, ale w pierwszej i drugiej rosło napięcie, po czym wystąpiła ładna kulminacja. Było w nich też więcej ciekawych scen, np. śmiesznych.
Można tę serię podsumować, że każda następna część był gorsza, niż poprzednia.

Księżycowa Kawa napisał(a):Powiedziałam, że w ten sposób można określić większość polskiej tzw. kobiecej literatury.

Dla mnie to straszne, bo wyrosłam na absolutnie doskonałej polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży. Duża część tych książek powstała zanim się urodziłam, ale do dziś nie tracą aktualności pod niektórymi względami.
Kocham polską literaturę i życzyłabym sobie, żeby była najlepsza na świecie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 marca 2013, o 21:30

jedyna książka Grocholi,która mnie zainteresowała to Osobowość ćmy
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 marca 2013, o 00:51

Ja wolę Grocholę od Szwai. Przynajmniej nie jest aż tak strasznie przewidywalna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 23 marca 2013, o 11:33

Mnie Szwaja zanudza.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 23 marca 2013, o 12:47

Z polskich pisarek czytałam jako nastolatka "owocową trylogię" Izabeli Sowy. Wtedy bardzo mi się podobała, chociaż jako 18-latka nie potrafiłam się odnaleźć w części, gdzie bohaterka jest grubo po 30. To chyba było o jakiejś lekarce? hmmm
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 marca 2013, o 21:53

Sowę też mi się nieźle czytało, ale to było już dawno temu. Choć "Podróż poślubna" była już słabsza.

Od czasu do czasu coś biorę polskich autorek w poszukiwaniu czegoś fajnego, ale chwilami czuję się zniechęcona i coraz trudniej przychodzi mi dawać im drugą szansę. No, ale wszystkiego jeszcze nie sprawdziłam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 23 marca 2013, o 22:49

Ja zawsze pierwsze kroki w księgarniach kieruję do półek z polskimi autorkami, ale najchętniej sięgam po nowe, nieznane jeszcze nazwiska szukając u nich czegoś nowego, ożywczego, ale obowiązkowo z nutką humoru, no i oczywiście romantycznego. Jedyna nasza autorka, której jestem wierna to Olga Rudnicka, naprawdę ją lubię.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 kwietnia 2013, o 13:22

Chyba się zakochałam :bigeyes: Krusa przyprawia mnie o niepohamowany śmiech :evillaugh: Ostatnio patrzono się na mnie jak na idiotkę w autobusie, a ja się śmiałam w głos :evillaugh:

Drugie spotkanie moje z autorką i równie zadowalające :D Przeczytałam "Ekologiczną zemstę" i nie mogłam no nie mogłam się powstrzymać przed śmiechem z tych dwóch aparatek, które postanowiły dać zemstę 'ekologiczną' łobuzowi, który jednej z nich ukradł torebkę. Wymyślają co...
Spoiler:


One są przebojowe, ale najbardziej powaliła mnie poszkodowana, która z napięcia przed 'akcją'
Spoiler:

Płakałam ze śmiechu. :evillaugh:

Chociaż jest coś co zawsze mnie jakoś w polskich autorkach razi to tu na to nie zważam... Czekam na kolejne dwie książki, wiedzą moje bibliotekarki, że mają dla mnie odkładać jak tylko wrócą :cheer: Zamierzam też je nabyć, takiej dawki humoru nie mogę przecież nie mieć na półce :hyhy:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 5 kwietnia 2013, o 12:49

ale fajnie , następna miłośnicza Kursy :P , w maju następna jej powieść też wydana będzie przez wyd.Prozami, ja jej stronie na facebooku możesz przeczytać więcej na ten temat.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 kwietnia 2013, o 16:36

Świetna jest :D Jej poczucie humoru mnie powala :evillaugh: Te rękawiczki i czapki do łez mnie doprowadziły...
Wiele jest scen, które ukochałam i w teściowej też :D Teraz mam "Tajemnicę Sosnowego Dworku" udało mi się dostać w bibliotece :wink: Tylko w sumie nie wiem czy nie powinnam tego była czytać przed ekologiczną confused1

Ile jej książek wydano? 4 przez wyd. Prozami chyba, ale widziałam jeszcze jedną tak? Więc w sumie 5? U mnie są tylko w katalogu bibliotecznym 4 :smutny: I tak zamierzam ją sobie nabyć, zakochałam się no :inlove:

A która według Ciebie najlepsza? Najbardziej śmieszna?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość