Scholastyka napisał(a):może Penny Jordan?
Penny zdarzyło mi się czytać. Jest bardzo nierówna. Niektóre książki mi się podobały (jak np. "Lilia wśród cierni"), inne mnie nudziły.
Lubię jak się dzieją dramaty, bohaterowie zejść się nie mogą, obrzucają się błotem, ale jakoś nikt nie umie napisać tak jak Diana. Można jej zarzucać, że jest wtórna, jednakże jej książki "wchodzą" mi łatwo. Próbuję z innymi harlequinami i więcej jest tych, które wymęczyłam, niż tych, które przeczytałam z przyjemnością. Dianoholizm psuje mi życie książkowe...