Bohater, którego chciałabyś poślubić...

przez **Janka** » 2 marca 2013, o 18:05

No dobrze, a co jeśli jest ich dwóch i pochodzą z jednej książki?

przez **Lilia ❀** » 2 marca 2013, o 18:06

Janko, ja tak często mam. Jak to o mnie świadczy?

przez **Desdemona** » 2 marca 2013, o 18:08

...

....no cóż pojawia się mały problem...kwestia dogłębnego przemyślenia...przeanalizowani...ten czy tamten...???
...a trzeba wybierać...??? :hyhy:

przez **Janka** » 2 marca 2013, o 18:12

Lilio, umówmy się, że mamy pojemne serduszka i że to właśnie o nas bardzo dobrze śwaidczy.
A monogamia to może i czasem jest dobra, ale najwyżej w prawdziwym życiu.

przez **faris** » 2 marca 2013, o 21:40

Jesteście rozwiązłe po prostu.

Ja na razie jestem pod urokiem Roarka. Dlaczego ja go dopiero teraz poznałam?! Na chwilę obecną bije na głowę wszystkich Greyów i Crossów i im podobnych.

I mam dylemat. Mam kilka typów.
- musi być bogaty
- musi być biznesmenem / ranczer - hodowca koni / policjant-FBI-CIA-wojskowy-najemnik
- musi dbać o siebie (umięśniony i wyrobione mięśnie), trenuje sztuki walki
- zainteresowania: dobra muzyka, najlepiej gdyby grał na jakimś instrumencie - pianino, fortepian
- z trunków ogranicza się do wina i whisky, rzadko piwo
- dobrze wygląda w garniturze
...
pewnie mi się jeszcze coś przypomni

przez **•Sol•** » 2 marca 2013, o 21:42

oj tam rozwiązłe. Mamy po prostu pojemne serduszka

przez **aralk** » 2 marca 2013, o 21:42

Moje jest wieeeeelkie, i bardzo, bardzo pojemne

przez **faris** » 2 marca 2013, o 21:46

Moje też.

Ja bym kilku poślubiła. Na moje (?

) szczęście kilku z nich żyje w różnych wiekach, więc...

przez **aralk** » 2 marca 2013, o 21:49

Ale wcale nie powiem Ślubnemu zdarza się spytać mnie z kim idę do łóżka

przez **Lilia ❀** » 2 marca 2013, o 22:44

e tam rozwiązłe! jestem wierna od lat jednemu, jedynemu: Roarke'owi :inlove:

wszystkie o tym wiecie

a że czasem oczko poleci mi w bok?

przez **faris** » 3 marca 2013, o 00:34

Ja jestem niewierna.
Jakoś źle mi z tym nie jest

przez **Alias** » 3 marca 2013, o 00:38

Ja też nie jestem szczególnie wierna. W ogóle moja lista byłaby pewnie długa...

przez **faris** » 3 marca 2013, o 00:47

Ja jestem wierna w trakcie czytania. Potem odnajduję nowego bohatera i cóż.

Puszczam się na prawo i lewo

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 marca 2013, o 13:49

Cóż przyznaję ja też :evillaugh:

A jeszcze jak są niegrzeczni i tacy męscy... mmmm.... :evillaugh:

przez **ewa.p** » 4 marca 2013, o 17:06

Ja tam jestem wierna,prawie.Zwłaszcza tym moim kilku ulubionym bohaterom

przez **•Sol•** » 4 marca 2013, o 17:07

ale ja też jestem wierna. Każdemu z osobna jestem wierna :evillaugh:

przez **ewa.p** » 4 marca 2013, o 17:17

ja tez ,w sumie.Paru bardziej/dużej,innym w miarę ich poznawania

przez **aralk** » 4 marca 2013, o 18:13

A co zrobić jak się pojawia nowy na horyzoncie :hyhy:

przez **LiaMort** » 4 marca 2013, o 18:15

cóż poprzednich wtedy trzeba jakoś do szafy wepchnąć..xD :hyhy:

przez **•Sol•** » 4 marca 2013, o 18:16

wtedy i jemu trzeba być wierną żeby mu przykro nie było

Każdemu, nowemu czy staremu, wszystko jedno, wierną trzeba być

przez **aralk** » 4 marca 2013, o 18:16

Kiedy to szafa trzydrzwiowa byłaby za mała

zresztą oni wcale nie są tacy źli, żeby ich po szufladach

przez **LiaMort** » 4 marca 2013, o 18:24

oj tam... to trzeba kupić większą ...xD

przez **Janka** » 4 marca 2013, o 18:27

wiedzmaSol napisał(a):Każdemu, nowemu czy staremu, wszystko jedno, wierną trzeba być

Zgadzam się całkowicie.

Wydaje mi się, że słownikowa definicja wierności, jest jakaś dziwna, bo nie pasuje ani trochę.
Potrzebna by nam była nowa definicja. Bardziej elastyczna.

przez **LiaMort** » 4 marca 2013, o 22:43

ja chce poślubić Śmierć. :adore:

on jest cudny, boski i takie tam... hm... i chyba nie da go się wepchnąć w szafę.

przez **Lilia ❀** » 4 marca 2013, o 23:04

jaki znowu Śmierć?

Bohater, którego chciałabyś poślubić...

Kto przegląda forum