Lilia napisał(a):prawda, powinien zatrudnić kogoś do pomocy, skoro ma na swojej głowie nie tylko miasteczko, ale cały okręg, a do tego ta grupa specjalna. przecież on w ogóle się nie wysypiał; cały czas ktoś zawracał mu głowę. nie wiem kiedy spał, skoro co chwilę ktoś wspominał co robił w nocy i dzień, kogo łapał, komu pomógł. na tym posterunku oprócz niego nikt nie pracuje? nie ma kogo delegować? jakiś męczennik
duzzza22 napisał(a):A zwróciłaś uwagę, że w którymś momencie mówią o jakimś nowym mieszkańcu miasteczka, na jakimś wzgórzu, jakiś bogacz. Gdzieś mi przez to zabrakło na chodu ze strony dobrych sąsiadów albo chociaż pokazania coś więcej o tym osobniku. A tu powiedzieli i już nic...
aralk napisał(a):sensu więcej?
Janka napisał(a):duzzza22 napisał(a):A zwróciłaś uwagę, że w którymś momencie mówią o jakimś nowym mieszkańcu miasteczka, na jakimś wzgórzu, jakiś bogacz. Gdzieś mi przez to zabrakło na chodu ze strony dobrych sąsiadów albo chociaż pokazania coś więcej o tym osobniku. A tu powiedzieli i już nic...
Jill Shalvis musi wprowadzać nowe postacie, bo seria okazała się dużym sukcesem i nadal pisze dalsze tomy.
Za rok ukaże się część nr 9. Mnie się wydaje, że to sporo. Ciekawe, czy w Polsce będą także dalsze.
duzzza22 napisał(a):Ale jak dla mnie wyszło jej kiepsko.
aralk napisał(a):Chyba musze wyrobic sobie wlasne zdanie
Janka napisał(a):Ostatnio wątek Jill Shalvis tak mocno wchodził mi w oczy, że w końcu kupiłam jej książki po niemiecku, na które czaiłam się od lat.
Dotąd zanałam tylko harlequiny. Były poprawne, ale nic specjalnego.
Teraz będę miała okazję nacieszyć się strażakami (lub pomęczyć z nimi).
wiedzmaSol napisał(a):nie wiem dlaczego ale jakoś ciężko mi się przekonać że to nie jest trylogia. Wiem że książek jest więcej, ale jakoś jeszcze mój ciasny móżdżek tego nie ogarnia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość