przez Dorotka » 12 marca 2013, o 17:38
Wchodzi blondynka do warzywniaka i pyta sprzedawcę:
Przepraszam , a co to jest, to takie zielone, włochate ?
Sprzedawca nieco zdziwiony odpowiada:
- Noooo, to są zwykłe kiwi !
Blondi:
-To niech mi pan da 1 kg, tylko niech pan każde kiwi
zapakuje oddzielnie.
Sprzedawca trochę się zdziwił, ale pakuje każdą
oddzielnie (w końcu klient nasz Pan) a blondynka:
- A przepraszam co to jest tam z tyłu no to fioletowe ??
Sprzedawca (zdziwiony):
-Przecież to są Węgierki !!
-Aaaa, to poproszę kg, tylko niech pan każdą oddzielnie
zapakuje - mówi Blondi.
Sprzedawca wkurzony !!, ale pakuje każdą oddzielnie.
W tym momencie blondynka pyta:
- A przepraszam co to jest, to takie szare ???
A sprzedawca :
-Mak - k****, ale nie na sprzedaż !
Pewna młoda dziewczyna eskimoska postanawia spędzić noc z narzeczonym.
O świcie stwierdza, że jest w szóstym miesiącu ciąży.
Blondynce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili niepowodzeń mówi:
- No tak, pewnie zgubiłam.
Żona przeciąga się na łóżku i mówi do męża :
- Miałam piękny sen, śniłeś mi się !
- Tak ? Opowiedz.
- Było tak : wyjechałeś gdzieś daleko i pisałeś do mnie codziennie czułe listy.
A listonosz, które je przynosił, był taki cudowny...
W kawiarni rozmawiają dwie przyjaciółki :
- Wiesz, że ja nigdy nie zdradziłam swojego męża ?
- Czekaj...Ale czy ty się chwalisz, czy uskarżasz ?
Żona do męża :
- Jadę do matki na trzy dni. Będziesz grzeczny ? Nie będziesz rozrabiał ?
- Spokojnie, już mam wszystko rozrobione...
U lekarza:
- Jak tam pani libido?
- Libi… co?
- Libido. Czy ma pani ochotę na seks?
- Tak. Ale musimy zrobić to szybko, mąż czeka w samochodzie....
Policjant zatrzymał blondynkę jadącą motorem w wełnianej czapce.
Pyta:
- Dlaczego pani nie ma kasku ?
- Bo ja proszę pana zrobiłam wczoraj eksperyment:
z 3 piętra zrzuciłam czapkę i kask.
Kask pękł, a czapka nie.