Harlequin Światowe Życie

[Księżycowa Kawa]

to chyba jednak trzeba odnieść głównie do Światowego Życia, a nie do wszystkich serii wydawniczych.
A nawet i tu potrafią znaleźć się wyjątki, w których pokazane jest, jak powoli budzi się miłość.

Pewnie tak, ale jeszcze do nich nie dotarłam. Jeśli już czytam, to tak bez składu ładu, co akurat mi trafi w ręce. Kiedyś wyszukiwałam pod kątem Krentz, Roberts.

Jestem pewna, że jest, a nawet, że są.
Szukaj raczej w serii Romans.
Nie mogę podać wielu przykładów, bo ja wolę czytać harlequiny "z patologią", a nie z budzącą się miłością.
Na pewno Miłosny bukiet Cary Colter jest właśnie taki. To bardzo urocza historia.
Liz Fielding miała kilka delikatnych perełek. Np. Wymarzony ślub. Tam naprawdę widać tę rodzącą się miłość.

Wezmę to pod uwagę.

A co do reklamy, to może ktoś mówiąc o ogrodach miłości, miał na myśli seks, a nie uczucia?

A, o tym jakoś nie pomyślałam...

Tak czy inaczej, pod pewnymi względami potrafią być zaskakujące.

[maddalena]

A co do reklamy, to może ktoś mówiąc o ogrodach miłości, miał na myśli seks, a nie uczucia?

Seks to jest ale w dzisiejszych HŚŻ i GR, reklama w której Hq pokazywane były jako ogrody miłości była emitowana 10, 15, 20 lat temu... wtedy było inaczej... przede wszystkim nie było HŚŻ.
Myślę, że ta reklama odnosiła się głównie do serii Romance.

Szkoda, że dzisiaj wydawnictwo odeszło od tego stylu. (wiem ,wiem jest seria romance ale dzisiaj wielokrotnie są one nudne) Nie przeczę, że wtedy nie było seksu bo był, ale nie w pierwszym rozdziale (ewentualnie drugim).

Jeszcze tak ostatnio sobie pomyślałam, że chciałabym znaleźć z jeden Harlequin, który naprawdę byłby romantyczną opowieścią i może gdzieś istnieje ten rodzynek.

Kawo, wiele jest takich książek, chociażby Cicha przystań Charlotte Lamb oraz Wybrała miłość Kate Denton- te książki są świetne, miłość rodzi się powoli ale nie są nudne! POLECAM!
więcej dowiesz się tutaj (jest tutaj wiele perełek, te o których ja pisałam, miłość ukazana jest jako uczucie romantyczne lub prawie romantyczne):
http://harlequin.pl/twoje-ulubione-perelki

[Księżycowa Kawa]

Kawo, wiele jest takich książek, chociażby Cicha przystań Charlotte Lamb oraz Wybrała miłość Kate Denton- te książki są świetne, miłość rodzi się powoli ale nie są nudne! POLECAM!
więcej dowiesz się tutaj (jest tutaj wiele perełek, te o których ja pisałam, miłość ukazana jest jako uczucie romantyczne lub prawie romantyczne):
http://harlequin.pl/twoje-ulubione-perelki

Dzięki, zajrzę przy pierwszej nadarzającej się okazji.

[maddalena]

Do usług, Cichą przystań i Wybrała miłość- przeczytaj koniecznie

[Księżycowa Kawa]

Jak tylko znajdę.

[maddalena]

Teraz może być ciężko, ale jak się postarasz to znajdziesz.

[Księżycowa Kawa]

Myślę, że najgorzej będzie z czasem.
Mam już "Cichą przystań" Lamb.

[maddalena]

To super, daj znać jak Ci się podobała

Ps. to nie jest ten temat na takie rozmowy ale cicho, może nikt nie zwróci na to uwagi

[Lilia ❀]

doprawdy?

[maddalena]

Prawie się udało
Lilio, nie zawiodłam się na Tobie, znowu.

Wracając do tematu (żeby nie było ) HŚŻ, ostatnio mnie denerwują są takie głupie(ale i tak nie przeszkadza mi to, od czasu do czasu ich czytać).

[kasiek]

A wiecie, że jakiś czas w HŚŻ były dwie książki stylizowane na Dziwne losy.... Bronte i Dumę i uprzedzenie Austen... http://harlequin.pl/ksiazki/autobiograf ... kie-wesele

[Janka]

Z czegoś w końcu muszą czerpać pomysły.

[gmosia]

o! widzę, że jedna to nawet autorstwa cathy williams będę musiała zdobyć

[Janka]

Mnie ona nie przypadła do gustu. Zła nie była, ale niczego nie wniosła.

[Księżycowa Kawa]

To super, daj znać jak Ci się podobała

Pewnie trochę zajmie mi, nim uda mi się do niej dorwać, ale mam i nigdzie mi nie ucieknie.

HŚŻ, ostatnio mnie denerwują są takie głupie(ale i tak nie przeszkadza mi to, od czasu do czasu ich czytać).

Ostatnio też ich niewiele czytałam - było mi nie po drodze, ale do paru jeszcze planuję zajrzeć.

A wiecie, że jakiś czas w HŚŻ były dwie książki stylizowane na Dziwne losy.... Bronte i Dumę i uprzedzenie Austen... http://harlequin.pl/ksiazki/autobiograf ... kie-wesele

Zainteresowało mnie to na tyle, że gdyby nadarzyła się okazja, mogłabym zajrzeć. Lubię zaglądać do przeróbek "Dumy i uprzedzenia" i porównywać z oryginałem. W zasadzie przeróbki mi nie przeszkadzają, byle były zrobione z jakimkolwiek sensem.

[maddalena]

A wiecie, że jakiś czas w HŚŻ były dwie książki stylizowane na Dziwne losy.... Bronte i Dumę i uprzedzenie Austen... http://harlequin.pl/ksiazki/autobiograf ... kie-wesele

W pierwszej chwili po przeczytaniu Twojego posta naszła mnie nagła ochota na przeczytanie tych książek, ale z doświadczenia wiem, że mogę się srogo zawieść.... z czasem zobacze co w trawie piszczy.

A wiecie, że jakiś czas w HŚŻ były dwie książki stylizowane

Te książki były teraz wydane, w lutym.

Księżycowa Kawo, w takim razie poczekam

[Księżycowa Kawa]

Dawno nie czytałam zielonych książeczek, a chciałam się zapoznać z jeszcze kilkoma (widocznie tęsknie za tą szczególną głupotą ), tylko nijak tego nie udaje mi się wcisnąć. A tak bardzo lubię kolor zielony, no i okładki ciekawe zdarzają się.


"Cicha przystań" Lamb faktycznie nie była nudna, ale najbardziej zwróciło moją uwagę to, jak została opisana ta angielska prowincja, wyszło klimatycznie i tak sobie pomyślałam, ze chętnie bym się wybrała na weekend i pospacerowała w takiej okolicy. Mogłoby być fajnie zobaczyć to na własne oczy.
I faktycznie z tą miłością nie wyskakują jak Filip z konopi, jednak nie za bardzo on próbował ją uwodzić, może poza końcówką. No i niezbyt ładnie zachował się po tej przejażdżce konnej, ale czego można się spodziewać po facecie?

Związku z tym naszła mnie jeszcze refleksja, że ci bogacze zawsze oczekują, że ona im udowodni, że jest inna niż jego poprzednie (tutaj przynajmniej nie popadał w przesadę i nie robił z tego wielkiego halo), co niekiedy przybiera dość groteskowe rozmiary.

[maddalena]

"Cicha przystań" Lamb faktycznie nie była nudna, ale najbardziej zwróciło moją uwagę to, jak została opisana ta angielska prowincja, wyszło klimatycznie i tak sobie pomyślałam, ze chętnie bym się wybrała na weekend i pospacerowała w takiej okolicy. Mogłoby być fajnie zobaczyć to na własne oczy.

Opis prowincji jest cudowny, po części za to lubię Cichą przystań.

I faktycznie z tą miłością nie wyskakują jak Filip z konopi, jednak nie za bardzo on próbował ją uwodzić, może poza końcówką. No i niezbyt ładnie zachował się po tej przejażdżce konnej, ale czego można się spodziewać po facecie?.

Przejażdżka konna była bardzo ciekawa... zachował się podobnie jak bohaterowie palmerki ale jest o wiele lepszym bohaterem

Związku z tym naszła mnie jeszcze refleksja, że ci bogacze zawsze oczekują, że ona im udowodni, że jest inna niż jego poprzednie (tutaj przynajmniej nie popadał w przesadę i nie robił z tego wielkiego halo), co niekiedy przybiera dość groteskowe rozmiary.

O tak pod koniec okazał zazdrość... to było ciekawe.
Ciekawa jest sama końcówka, w momencie gdy się całują... a on mówi, że jest głodny... ich miłość ukazana jest w takim ludzkim wymiarze a nie, jak to bywa w innych książkach, że jestto coś ponad zwyczajność/rzeczywistość.

Jest to moja ukochana, ulubiona, najcudwniejsza, najlepsza książka(Hq)

[Lilia ❀]

tak zachwalacie tę Lamb, że się właśnie za nią biorę.

[maddalena]

Czytaj, nie będziesz żałowała

[Lilia ❀]

całkiem fajne i szybkie, dużo dialogów, historia też nie naciągana.

[Księżycowa Kawa]

I faktycznie z tą miłością nie wyskakują jak Filip z konopi, jednak nie za bardzo on próbował ją uwodzić, może poza końcówką. No i niezbyt ładnie zachował się po tej przejażdżce konnej, ale czego można się spodziewać po facecie?.

Przejażdżka konna była bardzo ciekawa... zachował się podobnie jak bohaterowie palmerki ale jest o wiele lepszym bohaterem

Fakt, że za bardzo ją prowokował, a potem zachował się jak facet, czyli widział tylko konsekwencję jej nierozważnego czynu (i oczywiście się nie przyznał, że się zmartwił ). Ona z kolei powinna być nieco mądrzejsza i nie porywać się na coś, co ją przerasta, ale zachciało się udowodnić własną wyższość.
No i skończyło się na przejażdżce rowerem.

O tak pod koniec okazał zazdrość... to było ciekawe.
Ciekawa jest sama końcówka, w momencie gdy się całują... a on mówi, że jest głodny... ich miłość ukazana jest w takim ludzkim wymiarze a nie, jak to bywa w innych książkach, że jestto coś ponad zwyczajność/rzeczywistość.

Udało się uniknąć nadmiernej przesady, chociaż postać Amandy wydaje się nieco przerysowana, ale zazwyczaj tak bywa w przypadku tej drugiej. Dzięki temu bohaterka lepiej wypada.

Jest to moja ukochana, ulubiona, najcudwniejsza, najlepsza książka(Hq)

Ja tak myślę, aby jeszcze nie kończyć poszukiwań.

[maddalena]

Oczywiście, że nie kończę poszukiwań ale jeszcze nie spotkałam takiej, która przebiłaby książkę Lamb. Oczywiście czytałam wiele(HQ), które mi się podobają, nawet bardzo podobają, ale żadna nie jest Cichą przystania.
Nad czym baaardzo ubolewam.

[faris]

Tak zachwalałyście, że i jak się skusiłam.
Bardzo przyjemna ta książeczka, naprawdę się dobrze czytało.

Ale... albo już to kiedyś czytałam, albo coś baaaaardzo podobnego.

[maddalena]

całkiem fajne i szybkie, dużo dialogów, historia też nie naciągana.

Wiedziałam, że nie pożałujesz

Tak zachwalałyście, że i jak się skusiłam.
Bardzo przyjemna ta książeczka, naprawdę się dobrze czytało.

Ale... albo już to kiedyś czytałam, albo coś baaaaardzo podobnego.

widzę, że jest nas coraz więcej... może jeszcze któraś skusi się