Teraz jest 20 września 2024, o 20:43

Romans + erotyka (15+)

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

 
Posty: 52
Dołączył(a): 25 marca 2011, o 10:24
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Iris Johansen, Ursula Le Guin

Post przez joannalukowska » 27 lutego 2013, o 10:59

Czyi nie wymyśliłam prochu:)
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 27 lutego 2013, o 11:33

Trudno powiedzieć ;) Tak zupełnie małego faceta nie spotkałam w romansie, ale może gdzieś jakiś jest. Romans to bogaty gatunek. Wysocy, umięśnieni, wyposażeni to element fantazji, który stał się kanonem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 27 lutego 2013, o 12:41

No tak, w romansie facet musi mieć dużego :rotfl: Może być impotentem (tak było m.in. u Ward), czasami nie może mieć dzieci (Jeffries, ale po jakimś czasie nawet ta niemoc mu przeszła...), jest prawiczkiem (Palmer), może być średniego wzrostu, brzydki, kulawy, z jednym okiem, z bliznami, może być biedny ale sprzęt musi mieć imponujący... Panie, które to piszą muszą mieć ubogie życie seksualne, skoro myślą że kochanek z długim piotrusiem może więcej niż ten z przeciętnym... Wszak nie liczy się długość lecz grubość... :D
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 lutego 2013, o 18:52

Ja bym jednak powiedziała, że liczy się i jedno, i drugie.
Skoro mówimy, że nie może być za długi, żeby krzywdy kobiecie nie robić, to znaczy, że długość też się liczy.
Poza tym nie może również być za gruby - bo co komu po takim?

Na podstawie własnego doświadczenia bym to raczej określiła przedziałami. Grubość od-do i długość od-do, a co mniej albo więcej, to niefajne.

Po drugie wszystko zależy od rasy człowieka. Inne przedziały mają sens w Chinach, a inne w Sudanie. A już na pewno te dwa nigdy się nie zazębią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 27 lutego 2013, o 22:52

A tak wogóle to wydaje mi się, że ważniejsze jest "jak" a nie "czym". Trzeba przyznać, że większość bohaterów z romansów ma niezłą fantazję i co jeszcze powiększa ich chwałę, nie myślą tylko o sobie...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

 
Posty: 52
Dołączył(a): 25 marca 2011, o 10:24
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Iris Johansen, Ursula Le Guin

Post przez joannalukowska » 27 lutego 2013, o 23:31

No ale większość romansów to bajka, a w bajkach musi być książę... z białym koniem:) Taki cudnie nieegoistyczny, umiejący słuchać, drapać po plecach, masować stopy i dłonie... bez końca.
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 marca 2013, o 21:08

joannalukowska napisał(a):No ale większość romansów to bajka, a w bajkach musi być książę... z białym koniem:)


W srebrnej zbroi! :mrgreen:

Romanse to bajki, ale z racji tego, że bajki lubię od dziecka, nie będę się zgłębiać w ich sens ;)

Co do przyrodzenia w książkach, jakoś nigdy nie zdarzyło mi się czytać, by bohater miał małego penisa. Natomiast duże zdarzały się dużo częściej... :P Choć ostatnimi czasy, jakoś nie kojarzę, bym trafiała na szczegółowe opisy długości w calach. Coś bardziej w ten deseń, że 'nie za długi, nie za krótki, kształtny'... Takie tam :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 52
Dołączył(a): 25 marca 2011, o 10:24
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Iris Johansen, Ursula Le Guin

Post przez joannalukowska » 3 marca 2013, o 21:12

Kształtny penis? Jestem świntuchą, bo już sobie próbuję wyobrazić takiego niekształtnego:) Krzywy na przykład, zawinięty? No papa mi się sama śmieje. Choć dla właściciela takiego "krzywulca" chyba nie ma w tym nic zabawnego...
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 30751
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 marca 2013, o 22:48

w ostatnio przeczytanej przeze mnie książce bohaterka ,za Monty Pythonem nazwała penisa jednookim wężem kalesonowym :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 4 marca 2013, o 13:13

Ewo, a cóż to było? :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30751
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 4 marca 2013, o 17:22

Romans bez ramiączek,ostatnio czytałam,w sumie zwykły romansik,bez specjalnych scen,ale to określenie mnie zabiło :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 52
Dołączył(a): 25 marca 2011, o 10:24
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Iris Johansen, Ursula Le Guin

Post przez joannalukowska » 4 marca 2013, o 19:05

Ale zabiło śmiechem? Na poważnie to powiedziane zostało, na przydechu, czy tak z przymrużeniem oka?
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 30751
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 marca 2013, o 00:01

z przymrużeniem oka,ale efekt był ...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 marca 2013, o 11:36

wyjątkowo twórcze określenie :P
u Carlyle którą teraz czytam jest fallus, wcześniej u Roberts był bezimienny. I tak chyba w naszym rodzimym języku brzmi najlepiej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 marca 2013, o 18:04

ewa.p napisał(a):Romans bez ramiączek,ostatnio czytałam,w sumie zwykły romansik,bez specjalnych scen,ale to określenie mnie zabiło :rotfl:

Zanotuję sobie, dziękuję :D Dla samego określenia przeczytam :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 30751
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 marca 2013, o 18:18

no dziewczyny,nie zapominajcie o słynnym piotrusiu od Jeffries
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 7 marca 2013, o 21:52

ewa.p napisał(a):no dziewczyny,nie zapominajcie o słynnym piotrusiu od Jeffries


A z piotrusiem to mam pewne wspomnienia :D . Pamiętam, że pierwszą książką Jeffries jaką przeczytałam była Występna miłość, chodziłam w tym czasie z pewnym Piotrem i miałam niezłą radochę czytając sceny erotyczne :rotfl: Nawet mu wspomniałam o tym określeniu, ale on stwierdził z udawanym oburzeniem, że jak coś to mam się zwracać do jego penisa nie żaden piotruś, ale Piotr Wielki (taaa...ale muszę przyznać, że w tej materii nie mogłam narzekać). Pamiętam też, że kiedyś wpadliśmy do jego rodziców na obiad, ogólnie oboje byliśmy trochę zdenerwowani, bo wiadomo - poznanie rodziców oznacza, że żarty się kończą - i tak gdzieś między zupą a kotletem jego mama rzuca tekst: Piotrusiu, ale ty dzisiaj jesteś sztywny! :mur: :mur: :mur: Mój durny umysł od razu to skojarzył wiadomo z czym i dałam moim niedoszłym teściom koronny dowód, że nie nadaję się na żonę ich syna nie mogąc się powstrzymać od histerycznego śmiechu. Aż mi łzy poleciały, za nic nie mogłam przestać, jakimś cudem doczłapałam do łazienki. Normalnie regularna wieś... A mina Piotrka-bezcenna! Ach, wspomnień czar...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 30751
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 marca 2013, o 22:39

:evillaugh: :evillaugh: :evillaugh: fajne wspomnienia
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2013, o 11:43

...pikantnie było.... :missdoubt:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 marca 2013, o 11:59

a on się zorientował o czym pomyślałaś?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 marca 2013, o 12:49

Mad_Line jakie wspomnienia :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 8 marca 2013, o 13:04

Lilia napisał(a):a on się zorientował o czym pomyślałaś?


Oj tak, potem mi jeszcze dogryzał karaluch przebrzydły :hyhy: Naprawdę nie potrafię wyjaśnić co mnie wtedy napadło, to był jakiś impuls, czasami sama się siebie boję...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 29638
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 8 marca 2013, o 22:52

świetne wspomnienia Mad_line. :rotfl:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

 
Posty: 52
Dołączył(a): 25 marca 2011, o 10:24
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Iris Johansen, Ursula Le Guin

Post przez joannalukowska » 9 marca 2013, o 13:16

Czy mogę to wspomnienie wykorzystać w prelekcji?
pozdrawiam serdecznie
Joanna Łukowska
moich utworów szukaj na:
www.rw2010.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 9 marca 2013, o 14:45

joannalukowska napisał(a):Czy mogę to wspomnienie wykorzystać w prelekcji?



Jasne, niech moja głupota do czegoś się przyda :)
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości