Teraz jest 23 listopada 2024, o 11:41

Sabrina Jeffries

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 7 października 2011, o 20:23

ale u Jeffries to często tego czegoś brak.....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 grudnia 2012, o 23:27

Na pierwszy ogień poszły "Spóźnione zaślubiny", które nieźle się czytało, chociaż ten cały wątek z Piotrusiem był jakiś taki niedorzeczny. "Pirat" też mi się podobał, chyba głównie dlatego, że w pierwszej chwili spodziewałam się, że to będzie gorsze, nieco mi przeszkadzało sztampowe zakończenie w związku z jego przeszłością.
Ale póki co, dalej można ją poczytać, chyba że naprawdę będzie źle...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 grudnia 2012, o 21:59

No i poczytałam:
"Narzeczeni mimo woli" – już sam początek zniechęca, bo zaczyna się od Drogi Czytelniku, a na to reaguję alergicznie. Zresztą to, co zostało napisane wstępie, chwilę później ponownie się powtarza. Prolog również ma w sobie coś irytującego. Tragedia tragedią (zresztą rzecz została dość kiepsko umotywowana – po prostu zabrakło przekonującego elementu, a przedstawiono w formie czarno-białej), ale po dziewiętnastu latach można nieco się opamiętać i nie zachowywać się, jakby to było wczoraj. To całe samo obwinianie się staje się coraz nudniejsze i monotonne, oczywiście nie tylko tu. Pod tym względem Olivier wypada słabo i dość kiepsko tłumaczy jego charakter.
Niemniej jednak fabuła ostatecznie okazuje się całkiem spójna i do przyjęcia – głównie z powodu interesującego kuzynka Marii, który niekiedy bywa inteligentny, szczególnie jak pomaga mu w tym przypadek; babci Oliviera, która dokładnie wie, czego pragnie i nie daje się zwieść żadnym fortelom, a zatem kobieta potrafi postawić na swoim; rodzeństwa Oliviera, które usiłuje go poniekąd przehandlować za święty spokój, mając nadzieje, że to wystarczy; determinacji Oliviera, aby trafić do łóżka Marii pomimo wszelkich przeszkód w postaci babci, rodzeństwa, służby i samej zainteresowanej, narażając przy tym klejnoty, chociaż jego późniejsza wizyta w burdelu nie jest tak konsekwentna jak Fredericka Balogh, ale gdyby miał trochę więcej czasu, mógłby skończyć jako alkoholik. I niezbyt mi do gustu przypadło późniejsze wahanie Marii w przypadku ślubu. Fakt, że takie postępowanie miewa zalety, gdyż zwiększa determinację faceta, aby postawić na swoim, ale można było to nieco lepiej umotywować, nie tak drętwo.
O ile wiara bohaterek Krentz w bohatera oraz ich obrona przed innymi i rodziną jakoś tak mi się ciepło kojarzy i zazwyczaj robi niezłe wrażenie, to tutaj to mnie nie rusza, dopiero w przypadku kuzynka Marii to staje się sympatyczne.
A najlepsze było to, gdy Olivier po raz pierwszy pocałował Marię, ta nie omdlewała mu w ramionach jak bezwładna lalka, lecz przyłożyła mu w coś, co tym razem określono mianem klejnotów. Hurra! Nareszcie coś nowego. Niestety później była już tak stanowcza. No, ale nie można mieć wszystkiego.
Jeszcze jedna rzecz zwróciła moją uwagę - tak już ogólnie, a mianowicie fakt, że gdy oni mają w określonym czasie znaleźć sobie współmałżonka, udaje im się bez większego trudu i od razu trafiają w dziesiątkę – jedynie zrozumienie tego zajmuje im na ogół około dwustu stron, chyba że bywa ktoś bystrzejszy i wtedy to trwa nieco krócej.
Na plus należy również zaliczyć okładkę, która wydaje się być naprawdę profesjonalna, widocznie wydawnictwo zrezygnowało z tych bezpłciowych na rzecz czegoś konkretnego, pewnie ściągnęli z zagranicznej.
Myślę, że jednak mogłabym sięgnąć po następną część, gdy pojawi się w bibliotece, szczególnie gdy akurat nie będzie nic ciekawszego...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 13 lutego 2013, o 20:49

Obrazek
Miss Marianne Winchilsea is running for her life from those whom she believes have attempted to kill the king. Forced to disguise herself, she trusts no one-especially not Garett Lockwood, the Earl of Falkham, who usurped her family home and who seems to be her most dangerous enemy.And what Garett sees behind her masquerade is a beautiful half gypsy enrobed in mystery, deception, and burning secrets. A woman he should avoid at all costs.In a world where treachery and betrayal reign, a sweet seduction rules their hearts-and dares them to risk their destinies on a passionate love that all the powerful forces of the world cannot defeat.

Premiera 26.02.2013


Obrazek
A delightful eNovella from New York Times bestselling author Sabrina Jeffries about a young woman who learns that you can't learn about love from a textbook. In "Ten Reasons to Stay," previously published in the anthology The School for Heiresses, lessons go far beyond etiquette and needlepoint. Eliza Crenshawe's lesson is to look before she leaps. But when she discovers that her new guardian plans to marry her off without so much as a Season, she forgets all that. She flees - on a horse she unwittingly steals (oops!) - from Colin Hunt, a newly minted earl who wants nothing more than for her to go home...or stay forever.

Premiera 06.05.2013 (tylko Kindle)


Obrazek
Maximilian Cale, the Duke of Lyons, long ago buried his grief for his missing elder brother, Peter, who was presumed dead after being kidnapped. When a mysterious note arrives from Tristan Bonnaud asserting that the Duke's brother is alive, it leads Max straight to the winsome Lisette Bonnaud, illegitimate daughter of a viscount and Tristan's sister. Soon he and Lisette are traveling to Paris posing as husband and wife, in search of Tristan, who has disappeared. And the longer he spends with Lisette, the easier it is for Max to see that the line between dukedom and desire is easier to cross than he imagined...

Premiera 18.06.2013

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 15 lutego 2013, o 01:00

ojej, ojej :heat:

dostałam dzisiaj Jeffries Sabrina - Kochanek z piekła rodem :cheer:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 lutego 2013, o 12:19

Właśnie skończyłam Kochanka z piekła rodem... fajna...czekam na Miłosne wyznanie... :czeka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lutego 2013, o 12:39

a jak ta pani pisze?
Wesoło smutno? Jak z hot scenkami i śfiniami?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

...

Post przez Desdemona » 15 lutego 2013, o 12:48

Fajna jest Jeffries :) ...dla mnie osobiście ...hot scenki są - kilka - ...takie klasyczne...akcja czasami może jakoś mogłaby przyśpieszyć ale...wiadomo...historyczne horyzonty więc zanim spotkają się to chwila minie - doceniam przez to telefony, maile itp... - a wracając do sedna...trzeba przeczytać...może się spodoba... :czyta2:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lutego 2013, o 12:49

dla każdego co innego jest fajne ;) dlatego pytam czy na wesoło pisze czy raczej dramatozy no i czy są śfinie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

...

Post przez Desdemona » 15 lutego 2013, o 12:58

...kurczę..tu mam mały problem z rekomendacją... :mysli:
...raczej wesoło...chociaż nie tak jak np. u E. James - tak czasami naprawdę samoistnie uśmiech wypływa na twarzyczkę przy czytaniu... :mysli: -u Jeffries nie jest smutnawo i drętwo...o, może tak...
... świństewek nie ma...nie zauważyłam...stwierdzam brak...ale ...ale...coś tam może ktoś uzna za małe świństewko... :bezradny:...
ogólnie kilka scen hot -raczej klasycznych jak wcześniej naskrobałam - jest...
...trzeba przeczytać...może się spodoba...miałam tak z kilkoma książkami... przeczytałam i dopiero wtedy miałam swój mały osądzik...
niektóre były do bani...mimo że dla innych były super, a mi na przekór podobały się te niby be...
:czyta:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 lutego 2013, o 13:10

zawsze trzeba przeczytać by sobie wyrobić opinię, ale lubię wiedzieć czego mogę się spodziewać. A śfinia to nie świństewka tylko typ bohatera podły pomiatacz bohaterką ;)
Akurat tego w naszym słownikunie ma, ale warto się z nim i tak zapoznać bo często używamy terminów które powstały na forum.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 lutego 2013, o 13:13

...będę pamiętać...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 16 lutego 2013, o 00:13

wiedzmaSol napisał(a):a jak ta pani pisze?
Wesoło smutno? Jak z hot scenkami i śfiniami?

Na smutno nie, choć nadmiernie wesołe to nie jest. Typowych śfiń raczej nie bywa, trochę hot scenek trafia się, nawet sensowne.
Zaczynałam od "Spóźnionych zaślubin", które mi się całkiem podobały. "Pirat" w sumie jest niezły pomimo banalnego końca.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 lutego 2013, o 11:33

Dzięki Kawo, o coś takiego mi chodziło ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 lutego 2013, o 13:39

I od czego można zacząć, aby się nie zniechęcić?

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 lutego 2013, o 16:58

może od Pirata
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 16 lutego 2013, o 17:00

też tak myślę..xD ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 lutego 2013, o 18:12

Ok. Skoro tak mówicie :)
Dziękuję bardzo :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 lutego 2013, o 22:33

"Pirat" powinien się nadawać albo "Spóźnione zaślubiny". W zasadzie "Narzeczeni mimo woli" nie takie złe, było kilka fajnych momentów.
Ostatnio edytowano 17 lutego 2013, o 22:43 przez Księżycowa Kawa, łącznie edytowano 1 raz
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 lutego 2013, o 22:39

Jutro idę odebrać książkę z biblioteki to się rozejrzę :)
A Spóźnione zaślubiny można czytać mimo, że to środek serii?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 lutego 2013, o 22:48

Ja tak zaczynałam, choć fragment, o którym będą wspominać - porwanie, miał miejsce w "Występnej miłości", natomiast "Stare panny ze Swan Park" nie miałam jeszcze okazji widzieć z bliska. W tej chwili mam piątą część i jakoś to tu mi nie przeszkadza.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 lutego 2013, o 23:47

Sprawdziłam Pirat jest więc jak nikt nie weźmie do jutra, to wypożyczę :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 18 lutego 2013, o 23:34

aralk napisał(a):I od czego można zacząć, aby się nie zniechęcić?



Ja bym jeszcze polecała Pałacową intrygę
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 lutego 2013, o 23:54

mad_line napisał(a):Ja bym jeszcze polecała Pałacową intrygę

Też mi się wydaje, że nie była zła, tyle że już jakoś nie bardzo pamiętam.

Jeszcze mi się tak przypomniało, że w "Występnej miłości" była wspomniana ta bohaterka z "Pirata", że właśnie wybiera się na ten nieszczęsny statek i chyba dlatego w ogóle wzięłam tę książkę i okazało się, że nie była taka zła, jak pierwszy oka wydawała się.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 lutego 2013, o 12:17

syn, dorzuciła Panny... zaczyna się kolejka robić ;)
Dzięki, dziewczyny :) zabieram się za czytanie :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości