Susan Elizabeth Phillips

[Nocny Anioł]

Sol chłopa lubi, i daje radę.

[Janka]

Ale, gdybyś czytała w autobusie czy w pracy, to pamiętaj o chusteczkach.

[Nocny Anioł]

Tak, tak melduje Aniołek zawsze przygotowany

[Janka]

Spocznij!!!

[Duzzz]

Wiecie ile stron przez kilka dni nabiłyśmy

Ja płaczę przez całą Odrobinę... Początkiem bardziej, ale jak już zaczynam nie wiem kiedy skończyć.... potem ryczę jak ją zamykają, bo nie powinni i płaczę jak głupia ze wzruszenia jak on jej wywala buty przez okno, potem już z radości, że wszystko tak ładnie się układa pomiędzy nimi i mają dzidziusie w rodzinie

W "Arenie" nie wiem dokładnie, ale też momentami... Nie tak jak w Odrobinie, znacznie znacznie mniej tu...

Spoiler:

Ale np.. jak ona dostaje w brzuch i jak on nie chce tego dziecka, tam mi łzy ciekną, no i jak właśnie ucieka... Jak jest taka biedna... Gdy obrywa za coś czego nie zrobiła... I płakałam jak tuliła się do zwierzaka, ale nie pamiętam czy to był słonik czy Sinjun..

[•Sol•]

oj tam oj tam

W Odrobinie marzeń chyba jest tendencja spadkowa płaczu. Oczywiście końcówkę tak ze wzruszenia to przeryczę każdą, dla zasady. Zwłaszcza momenty załamania czyli kłótnie i rozstania.

A wiesz że też nie pamiętam do kogo się tuliła? Logika podpowiada że do Sinjuna, że się z nim żegnała, ale ze słonikiem też się przecież poszła żegnać.
Chyba muszę obie te książki powtórzyć bo pamięć ma dziurawa jest.

[Duzzz]

Aniołku nie zaglądaj do spoilerów, proszę

Sol

Spoiler:

Do Sinjuna to ona się tuliła na pewno i też coś tam płaczliwego było, ale w drugiej części, nie wiem czy to o dziecko właśnie nie chodziło... Ze słonikiem było jakoś na początku on jej jakoś nogi przełożył i ona spała pod nim, czy coś takiego wiem, że też mnie to rozczuliło, tylko nie pamiętam, które bardziej

[•Sol•]

no właśnie też nie pamiętam za bardzo,

Spoiler:

ona uciekała na zmianę do Sinjuna i słonika. No ale z tygrysem miała tę więź więc myślę że po tym ciosie batem poleciała właśnie schować się w kocim futrze. Ale mylić się mogę i muszę powtórzyć.

[Nocny Anioł]

Nigdy nie zaglądam

[Duzzz]

no właśnie też nie pamiętam za bardzo,

Spoiler:

ona uciekała na zmianę do Sinjuna i słonika. No ale z tygrysem miała tę więź więc myślę że po tym ciosie batem poleciała właśnie schować się w kocim futrze. Ale mylić się mogę i muszę powtórzyć.

Może i po tym

I całe szczęście Aniołku

[•Sol•]

czasem spojlery są fajne, ale te mogłyby Ci popsuć niespodzianki mocno.

Duz, zaraz otworzę Arenę i sprawdzę bo mnie to męczy.

edit.

Spoiler:

po ciosie batem to Alex poszedł do Sinjuna a Daisy uciekła od razu korzystając z jego nieobecności.

[Nocny Anioł]

no właśnie też nie pamiętam za bardzo,

Spoiler:

ona uciekała na zmianę do Sinjuna i słonika. No ale z tygrysem miała tę więź więc myślę że po tym ciosie batem poleciała właśnie schować się w kocim futrze. Ale mylić się mogę i muszę powtórzyć.

Może i po tym

I całe szczęście Aniołku

Po co psuć sobie książkę

[Duzzz]

Czyli jednak

Spoiler:

coś mi się kojarzyło, że to coś po wiadomości o dziecku... A to jeszcze dalej, bo z uderzeniem

Dziękuję Sol

Czasem ciekawość silniejsza Ja coś o tym wiem

[•Sol•]

Spoiler:

Alex jak się dowiedział o dziecku to było właśnie po uderzeniu i on poleciał do Sinjuna i wtedy zrozumiał że ją kocha. A jak się Daisy o dziecku dowiedziała to nie wiem czy poleciała bo już tego nie mogłam znaleźć.

Kuszą spojlery, ale my akurat o końcówce książki rozmawiamy więc to by był strzał w stopę

Jeszcze było że

Spoiler:

któreś u jakiegoś zwierzaka siedziało jak Sheba się zdecydowała na sprzedaż Sinjuna.

Oj nie znosiłam baby wtedy...

[Duzzz]

Ja tej baby do dnia dzisiejszego nie lubię, nie przekonała mnie ona ani ani...

Nie pamiętam, skleroza

Spoiler:

Ale chyba coś Sol pomyliłaś albo ja źle rozumiem, bo o dziecku to on się dowiedział wcześniej, bo przecież była obawa, że on tym uderzeniem coś mu zrobił... cios batem był w okolicy brzucha w pierś...

[•Sol•]

faktycznie źle zrozumiałam. Kolejność jest taka:

Spoiler:

wiadomość o dziecku- spektakl- cios spowodowany rozproszeniem przez wściekłość.

To jest tak jak się czyta na wyrywki

[Duzzz]

To ja jednak jeszcze dobrze pamiętam A już myślałam, że mnie wirus otumanił

[•Sol•]

dobrze pamiętałaś, ja za szybko chciałam być mądra i tak doczytałam

Spoiler:

Alex był rozproszony nowiną i stąd ten wypadek. Występ mu się pomylił, robił błędy i chciał efektownie zakończyć no i klops.

[Duzzz]

Bo ja dramatozy to zawsze pamiętam

Spoiler:

A ze słonikiem i tym spaniem pomiędzy nogami nie pamiętasz? Nie wiem co wtedy było... Może to po tym oskarżeniu jej o kradzież, ona poszła u niego szukać pocieszenia?

[Lilia ❀]

czytałam dopiero co "Odrobinę marzeń" i nie płakałam. czyżby było coś ze mna nie tak? za mało emocjonalna jestem"?

[•Sol•]

pamiętam że był taki motyw ale z jakiej okazji to nie wiem

Spoiler:

Ale chyba nie wtedy co kradzież bo ona za karę sprzątała wtedy ten gnój słoniowy i jeszcze bała się zwierząt więc chyba nie mogło być.

Lil, naprawdę nie płakałaś? Może Ciebie SEP nie rusza, po prostu

[Lilia ❀]

Ale było tak ostatnio przy Sparks: ty ryczysz, ja się śmieję.

[•Sol•]

noo trochę się też pośmiałam
może masz wyższy próg ryczenia?

[Lilia ❀]

pewnie baaardzo wysoki, ale że unikam książek z dramatozami jak diabeł święconej wody, więc ciężko ustalić ten próg

[Duzzz]

A może to zależy od dnia i danego nastawieni czy też nastroju?

pamiętam że był taki motyw ale z jakiej okazji to nie wiem

Spoiler:

Ale chyba nie wtedy co kradzież bo ona za karę sprzątała wtedy ten gnój słoniowy i jeszcze bała się zwierząt więc chyba nie mogło być.

Lil, naprawdę nie płakałaś? Może Ciebie SEP nie rusza, po prostu

Ehh no nie pamiętam, chyba i ja zerknę do książki